Sasza['], Georg i Klemcio - zapraszamy do części II :)

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Nie wrz 16, 2007 17:55

Pierwsza i ostatnia fota zajefajna. Normalnie rzuciły mnie na kolana
Obrazek
Piękne masz Footra!!!
Marcelibu
 

Post » Pon wrz 17, 2007 10:50

Kiedy go przyniosłam do domu, miał 6 tygodni i mieścił się na dłoni. Chodząc, trzeba było szurać, żeby go nie zdeptać. Poszłam na zwolnienie, żeby przez kilka dni z nim posiedzieć w domu, żeby się przyzwyczaił. Ciumkał mnie w głowę, szukając "cyca", wygryzł mi łyse placki.
TŻ nadał mu imię, nauczyłam go przychodzić na wołanie i nie skakać do twarzy. Stał się kotem z charakterem, a jednocześnie "syneczkiem mamusi", co widać zwłaszcza u weta, gdy przerażony, prawie 6 kilogramowy kocur płacząc, wskakuje mi na ręce, i wtula łepetynę w szyję.
Nastraszył nas nieźle, gdy pewnego wieczoru na wsi wrócił z wybitym kłem, uszkodzoną tylną łapką i przepukliną przeponową. Pożyczaliśmy pieniądze, żeby mieć na operację w Warszawie. Udało się, przeżył, wyzdrowiał.
Mój dymniak, niedobry, wredny, "Pan Sympatyczny :twisted:", mój "pierworodny", od którego tak naprawdę zaczęła się nasza przygoda z kotami...

Wszystkiego najlepszego, Georg ! i wielu, wielu jeszcze lat z nami, Mała Gadzino !
:1luvu: :balony: :torte:
Georg ['] Klemens ['] Miriam [']

Georg-inia

 
Posty: 22395
Od: Czw lut 02, 2006 12:13
Lokalizacja: Łódź

Post » Pon wrz 17, 2007 11:01

wszystkiego najlepszego
:birthday:
ObrazekObrazek Obrazek

Adrianapl

 
Posty: 10742
Od: Śro kwi 18, 2007 7:41
Lokalizacja: Kraków

Post » Pon wrz 17, 2007 11:04

Stoooo laaaat, stoooo laaaat!!!
:balony: :birthday: :balony: :torte: :balony:
ObrazekObrazek

bechet

 
Posty: 8667
Od: Śro sie 24, 2005 9:54
Lokalizacja: kraków

Post » Pon wrz 17, 2007 12:53

Georg-inia pisze:Kiedy go przyniosłam do domu, miał 6 tygodni i mieścił się na dłoni. Chodząc, trzeba było szurać, żeby go nie zdeptać. Poszłam na zwolnienie, żeby przez kilka dni z nim posiedzieć w domu, żeby się przyzwyczaił. Ciumkał mnie w głowę, szukając "cyca", wygryzł mi łyse placki.
TŻ nadał mu imię, nauczyłam go przychodzić na wołanie i nie skakać do twarzy. Stał się kotem z charakterem, a jednocześnie "syneczkiem mamusi", co widać zwłaszcza u weta, gdy przerażony, prawie 6 kilogramowy kocur płacząc, wskakuje mi na ręce, i wtula łepetynę w szyję.
Nastraszył nas nieźle, gdy pewnego wieczoru na wsi wrócił z wybitym kłem, uszkodzoną tylną łapką i przepukliną przeponową. Pożyczaliśmy pieniądze, żeby mieć na operację w Warszawie. Udało się, przeżył, wyzdrowiał.
Mój dymniak, niedobry, wredny, "Pan Sympatyczny :twisted:", mój "pierworodny", od którego tak naprawdę zaczęła się nasza przygoda z kotami...

No tak mnie wzruszyłaś...
Georgu - wypieszczony i wychuchany, żyj tak dalej!
Sto lat :!:
Po paru latach jakie od dnia stworzenia przeszły, dziś już jasno widać, że Panu Bogu poza kotami nic się do końca nie udało. Koty są stworzeniami skończonymi, reszta świata łącznie z psami jest wadliwa. Taki jest obiektywny stan rzeczy i daremnie jest i nie należy się nań uskarżać
J. Pilch

malwina

 
Posty: 937
Od: Sob lut 18, 2006 19:40
Lokalizacja: wwa

Post » Pon wrz 17, 2007 13:14

100 lat, kocino, 100 lat!

:balony: :torte: :balony:
:torte: :balony: :torte:
:balony: :torte: :balony:
Dorota, Mru(czek), Chipolit, Norka, O'Gon (Burak); Balbina, Tygrysiunia, Bolek i Coco za TM

Dorota

 
Posty: 67147
Od: Pon maja 20, 2002 13:49
Lokalizacja: Olsztyn

Post » Pon wrz 17, 2007 13:49

Wszystkiego dobrego, pysznego jedzonka, mnóstwa mizianek i zdrówka :balony: :partygirl: :balony:
Obrazek

montes

 
Posty: 5888
Od: Śro lut 22, 2006 20:45
Lokalizacja: Łódź

Post » Pon wrz 17, 2007 16:53

Panie Sympatyczny całus od Cioteczki mokkuni - prosto w nochal. I nie bij proszę ;)

:balony: :birthday: :partygirl: :flowerkitty: :birthday: :flowerkitty: :partygirl: :birthday: :partygirl: :flowerkitty: :birthday: :flowerkitty: :partygirl: :balony:

mokkunia

 
Posty: 22181
Od: Wto gru 20, 2005 18:14

Post » Pon wrz 17, 2007 17:28

tylko króciutko, bo zaraz niestety musimy kroplówkować Anatola (bardzo proszę o kciuki)...

choć dziś dzień Georga, to napiszę o Niuniolku :)

Niuniol był dziś bardzo dzielny przy oddawaniu krwi. Co prawda został do zabiegu spacyfikowany tak, że z koca wystawały tylko tylne nóżki i ogonek, ale nie rzucał się nawet, nie wyrywał, dzielny futrzak :) co prawda TŻ i tak się spocił trzymając 8 kilo kota w kocu, ale chyba bardziej z nerw niż z rzeczywistej potrzeby ;) Jutro będą wyniki, i w zależności od nich, przygotowujemy Niuńka do zabiegu naprawy ząbków. Chyba znów go bolą, bo nie daje sobie zajrzeć do pysia :( lewy górny kieł chyba najgorzej, bo tam dziąsło aż bordowo-granatowe... ale nic, naprawimy kota, mam nadzieję... :ok:
Georg ['] Klemens ['] Miriam [']

Georg-inia

 
Posty: 22395
Od: Czw lut 02, 2006 12:13
Lokalizacja: Łódź

Post » Pon wrz 17, 2007 18:02

Obrazek !!!
Marcelibu
 

Post » Pon wrz 17, 2007 19:31

Georg-inia pisze:Jutro będą wyniki, i w zależności od nich, przygotowujemy Niuńka do zabiegu naprawy ząbków. Chyba znów go bolą, bo nie daje sobie zajrzeć do pysia :( lewy górny kieł chyba najgorzej, bo tam dziąsło aż bordowo-granatowe... ale nic, naprawimy kota, mam nadzieję... :ok:

Niuniusiu Ośmiokilowy :twisted: , kciuki trzymam i za wyniki i za bezbolesność stomatologiczną. :mrgreen:
Ja dziś to zaliczałam, to mam zrozumienie dla takich jak ty delikwentów.
Trzymam też kciuki za twoje osiem kilo, niech cię tam nie przeflancują na jakąś dietę, bo kot musi być brzusiowaty (w miarę :roll:) i duży (tu nie mam miary)
Miziam serdecznie :)
Po paru latach jakie od dnia stworzenia przeszły, dziś już jasno widać, że Panu Bogu poza kotami nic się do końca nie udało. Koty są stworzeniami skończonymi, reszta świata łącznie z psami jest wadliwa. Taki jest obiektywny stan rzeczy i daremnie jest i nie należy się nań uskarżać
J. Pilch

malwina

 
Posty: 937
Od: Sob lut 18, 2006 19:40
Lokalizacja: wwa

Post » Wto wrz 18, 2007 2:28

Troszku spóźnione : Obrazek dla Georga.
a za wyniki Niuńka :ok: :ok:

zosia&ziemowit

 
Posty: 10553
Od: Wto maja 04, 2004 18:30
Lokalizacja: Łódź

Post » Wto wrz 18, 2007 6:40

Georg- wszystkiego naj naj naj :) Stu lat w zdrowiu i spokoju :) Obrazek

PS 1 Georg tego samego dnia co ja ma urodziny
PS 2 Mały Gad? Gadzina? A słyszeliście Wy źli Duzi, że kto się przezywa ten się sam tak nazywa???? :evil: No żeby tak Georga nazywać....... Podłość :roll: :lol: :lol:



Wymiziajcie Geriavita :wink: od ciotki (czasami spóźnianie się nie jest takie złe- wczoraj dostał mizianki terminowe a dzisiaj spóźnione :lol: )
Do zobaczenia Yennefer- czekaj na mnie w bytowniku przy ognisku.
10.02.2013 mój świat się zawalił.

Kto Ci tam Krokerku brzuch miętosi? Komu ćwierkasz? Do kogo się przytulasz w nocy? W czyich ramionach czujesz się bezpieczny?
09.11.2015r. odszedł Kroker

Slonko_Łódź

 
Posty: 5664
Od: Pt cze 10, 2005 7:36
Lokalizacja: Łódź

Post » Wto wrz 18, 2007 7:42

Slonko_Łódź pisze:
PS 1 Georg tego samego dnia co ja ma urodziny



Słonko, no to torcik dla Ciebie :torte: rozumiem, że urodziny oczywiście osiemnaste ? :D
Georg ['] Klemens ['] Miriam [']

Georg-inia

 
Posty: 22395
Od: Czw lut 02, 2006 12:13
Lokalizacja: Łódź

Post » Wto wrz 18, 2007 10:14

Ja jak zwykle nie nadążam :oops:
Wszystkiego najlepszego dla Pana Sympatycznego Obrazek

I przy okazji dla Słonka ;) Obrazek
Obrazek Polska - katolska oraz kibolska

Kicorek

Avatar użytkownika
 
Posty: 30745
Od: Pon sie 30, 2004 9:47
Lokalizacja: Warszawa Żoliborz/Bielany

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot], Silverblue, zuzia115 i 56 gości