Zrobiłam wszystko naprawdę
Trzech specjalistów orzekło to samo po narkozie nie kazali mi już jej wybudzać
Aby spokojnie odeszła.
Nowotwór był bardzo rozległy dziura w szczęce i przerzut do potylicy.
Trzymałam ja za łapkę do ostatniej chwil
Tuliłam jej miękkie futerko i mówiłam ,że nigdy jej nie zapomnę i zawsze bedzie dla mnie bardzo ważna.
Pisze z trudem ale wiem ,że tak bardzo mnie wspierałyscie ,że jestem to winna .











