Moli25 pisze:W małym skrócie bo sytuacja wczoraj była bardzo zabawna....
Wracaliśmy z siłowni złapała mnie policja. Jakaś kontrola. No wszystko wporzadku. Wróciliśmy do domu, mąż poszedł do toalety, ja ubrałam się w robocze ciuchy domowe i chciałam ogarnąć kuchnie, bo wyglądała tak jakby tornado przeszłonagle ktoś dzwoni do drzwi... Myślę może ktoś coś potrzebuje? Mamy już 2 sąsiadów
patrzę w Judasza, a tam ministranci
Pytam gdzie ksiądz, głupia ja. Przeciez u nas tylko 2 sąsiadów. No że zaraz będzie u nas. Nie wiedziałam gdzie co mam chowaćfuksa prawie schowałam do zmywarki a Molke do pralki
żart, ale wszystko co było w zasięgu wzroku leciało do zmywarki, lodówki, szafek i kubla
Koty nie widziały co się dzieje
No wchodzą koty oczy jak 5 zł![]()
Fuks chodu do sypialni, to ja wykorzystałam moment i zamknęłam drzwi. A molka dam pełna gębą zaprezentowała się należyciemówię Moletka proszę zejść że stołu, a ksiądz mówi "przecież nic złego nie robi, nie pogryzie ani nie podrapie"
no ale fuks czuł za drzwiami że jakaś impreza go omija. Drapal. Szkoda drzwi, c'nie? Mąż go wypuścił. No ten to wlazl na księdza
![]()
Hyhy
Najlepsza i najśmieszniejsza kolęda jaka przeżyłam
A mąż do mnie mówi jeszcze rano "musimy sprawdzić na stronie parafii kiedy jest u nas kolęda"
No... Już nie musimy
Koty gospodarze jak trza! Fuksik dobrze zrobił że na obcym swój zapach chciał zostawić
