Nasza Ksiezniczka. Fotki s.57 :)

[jasia.stargard]

A tu mala kopia mamusi. To juz wszystkie. Teraz mozna podziwiac
http://wstaw.org/m/2014/03/29/Obraz_128.jpg

Faktycznie - kopia mamuśki. Tylko troszkę małe, nie można dostrzec szczegółów

[shira3]

Cudne te maluchy ale Borys szkoda....taka nieduża koteńka a taki wysiłek dla niej..... 4 kociaki na raz to dużo.

[Stefa35]

Jasia jutro wrzuce większe bo dzieciaki kompa okupują. Shira właśnie dlatego poszliśmy na zabieg żeby nigdy więcej takich niespodzianek nie było chociaż są naprawdę śliczne. Na pewno nieźle ją te porody wymęczyły,teraz będzie żyła tylko do kochania i miziania .

[jasia.stargard]

Jasia jutro wrzuce większe bo dzieciaki kompa okupują. Shira właśnie dlatego poszliśmy na zabieg żeby nigdy więcej takich niespodzianek nie było chociaż są naprawdę śliczne. Na pewno nieźle ją te porody wymęczyły,teraz będzie żyła tylko do kochania i miziania .

TAK jak moje kotunie, tylko je kochać.

[Stefa35]

No właśnie kochamy. Ciekawe kiedy jej foch przejdzie

[shira3]

teraz będzie żyła tylko do kochania i miziania .

Miała wielkie szczęście, że trafiła do Ciebie

[Stefa35]

Też tak myśle bo nie wiadomo czy u kogoś innego nie byłaby tak samo wykorzystywana do rozmnażania a tego długo by nie wytrzymała

[shira3]

Jak u Was dzisiaj?

[Stefa35]

U nas dobrze. Kicia już śmiga tylko w tym ubranku troche źle jej sie chodzi. Jutro do kontroli

[jasia.stargard]

U nas dobrze. Kicia już śmiga tylko w tym ubranku troche źle jej sie chodzi. Jutro do kontroli

[Stefa35]

Mam nadzieje że rana dobrze się goi. Nie zdejmuje jej ubranka bo wciąż się liże to wole nie ryzykować

[shira3]

I dobrze, nie ściągaj, dopóki wet nie powie, że już można.

[Stefa35]

Mówiła że mogę spróbować zdjąć ale przy jej ilościach lizaństwa nie zaryzykuje. Jak wrócimy z kontroli to napisze co i jak

[jasia.stargard]

Mówiła że mogę spróbować zdjąć ale przy jej ilościach lizaństwa nie zaryzykuje. Jak wrócimy z kontroli to napisze co i jak

Pusia też cały czas lizała się nawet przez kaftanik .

[Stefa35]

Jestesmy po wizycie. Po sterylce wszystko ok ale ubranko zostaje bo Borys kocha sie lizac. Niestety w badaniu wyszlo ze jest posiadaczka wstretnego tasiemca . Tak ze dzis fripex na pchly zapodamy a w poniedzialek lek na zgladzenie wroga