Bella i Rysia - nadmorskie pannice zapraszają

[vanesia1]

Ewuś chcemy zdjęcie w tych butach

a tu specjalnie dla Mirki







zostaw te ametysty - są moje

Ta zaduma w oczach Rysieńki..

[Ewa L.]

SERDECZNIE ZAPRASZAM NA NOWY WĄTEK
viewtopic.php?f=46&t=157853&p=10207590#p10207590

[mir.ka]

Ewuś chcemy zdjęcie w tych butach

a tu specjalnie dla Mirki







zostaw te ametysty - są moje

dziękuje pięknie za ślicznotkę i jeszcze bonus w postaci Bellusi

[isabell36]

vanesia to nie zaduma - ona zamierzała bronić ametystów przed Bellą - tylko szybko zdjęcie robione to wyszła zaduma

[mir.ka]

dołączyłam fotki Rysiuni to kolekcji

[vanesia1]

Aaa..chyba że tak

[Myszolandia]

Rysię jak kiedy dorwę ,to jak ją wymiętoszę,tak,ze nikt jej jeszcze tak nie wymiętosił

[isabell36]

Rysię jak kiedy dorwę ,to jak ją wymiętoszę,tak,ze nikt jej jeszcze tak nie wymiętosił

NIE DAM CI ADRESU
nikt oprócz mnie nie będzie miętosił Rysi

[isabell36]

odwieźliśmy Rudego do Kołobrzegu - smutno mi
gość powiedział, że kocur nie jest młody ale powinien szybko znaleźć dom bo jest bardzo ładny
będę z nim w kontakcie - obiecał że będzie mnie informował co u Rudego ...
tak grzecznego w podróży kota jeszcze nie widziałam: zjadł jedzonko na które został zwabiony do kontenerka i rozparty, na leżąco, bez jednego miauknięcia przejechał całą drogę
KOCHANY, IDEALNY KOT !!! OBY TRAFIŁ NA DOBRY DOMEK !!!

Jakbym wiedziała, że to kot wolnożyjący i poradzi sobie dokarmiany na wolności - nigdy bym go nie oddawała

Mam nadzieję, że to była dobra decyzja

[Czarna puma]

odwieźliśmy Rudego do Kołobrzegu - smutno mi
gość powiedział, że kocur nie jest młody ale powinien szybko znaleźć dom bo jest bardzo ładny
będę z nim w kontakcie - obiecał że będzie mnie informował co u Rudego ...
tak grzecznego w podróży kota jeszcze nie widziałam: zjadł jedzonko na które został zwabiony do kontenerka i rozparty, na leżąco, bez jednego miauknięcia przejechał całą drogę
KOCHANY, IDEALNY KOT !!! OBY TRAFIŁ NA DOBRY DOMEK !!!

Jakbym wiedziała, że to kot wolnożyjący i poradzi sobie dokarmiany na wolności - nigdy bym go nie oddawała

Mam nadzieję, że to była dobra decyzja

Jakiego mialas Rudego u siebie? Bo ja nie w temacie jestem....

[isabell36]

Jakiego mialas Rudego u siebie? Bo ja nie w temacie jestem....

Rudy się przypałętał do mnie na podwórko, teraz w październiku
nie mam pojęcia, czy te koty same przychodzą czy je ktoś podrzuca
mam w tej chwili 5 podwórkowców, które karmię regularnie i Rudy pojawił się nagle: pełnojajeczny duży kocur, który był wygłodzony choć w nienajgorszej kondycji ... okazało się po pierwszej nieśmiałości, że jest to w pełni domowy oswojony kocur. Pchał się do mojego mieszkania, wchodził na poddasze i koczował na klatce schodowej pod moimi drzwiami ... nie ruszał się z podwórka tylko siedział w starym kartonie albo łasił się do mnie jak wychodziłam. Nie mogłam go wziąć bo Tż się nie zgadza, poza tym mam tak małe mieszkanie, że nie miałabym nawet gdzie wstawić drugiej kuwety próbowałam wcisnąć go znajomej, która wzięła wiosną Kicię ale nie dało rady

Podejrzewam, że Rudy został wyrzucony bo znaczył albo stał się ofiarą wakacyjnych urlopów, może przebiedował lato gdzieś przy jakimś ośrodku, a teraz przybył "za żarciem" na moje podwórko.

Jego zdjęcia są na 65 stronie wątku,
chciałaś mi nawet dać Pikolo do kompletu rudzielców

[Ewa L.]

Dobranoc!

[isabell36]

dobranoc

[mir.ka]

odwieźliśmy Rudego do Kołobrzegu - smutno mi
gość powiedział, że kocur nie jest młody ale powinien szybko znaleźć dom bo jest bardzo ładny
będę z nim w kontakcie - obiecał że będzie mnie informował co u Rudego ...
tak grzecznego w podróży kota jeszcze nie widziałam: zjadł jedzonko na które został zwabiony do kontenerka i rozparty, na leżąco, bez jednego miauknięcia przejechał całą drogę
KOCHANY, IDEALNY KOT !!! OBY TRAFIŁ NA DOBRY DOMEK !!!

Jakbym wiedziała, że to kot wolnożyjący i poradzi sobie dokarmiany na wolności - nigdy bym go nie oddawała

Mam nadzieję, że to była dobra decyzja

nie martw się Izuś
jak wiesz, że schronisko dba o zwierzaki i jeszcze będziesz kontrolować co się z nim dzieje to powinno być dobrze
szkoda, że tam nie mają Kociej Chatki
informuj nas (bo chyba nie tylko ja będę zainteresowana) , jak sie potoczą losy Rudego
za szybki domek

[isabell36]

Mireczko jak będę wiedziała, to na pewno dam znać co z Rudym nie wiem kiedy zadzwonić - czy 4 listopada nie będzie za wcześnie, boję się żeby nie pomyśleli, że oddałam swojego kota i teraz się dopytuję
dzisiaj miał być badany i odrobaczony na pewno zostanie odpchlony i zaszczepiony
nie wiem czy będzie wykastrowany bo gościu, który go przyjmował powiedział że kastracja w późnym wieku może być dla kota niebezpieczna ze względu na możliwość wystąpienia choroby nerek - nawet o tym nie wiedziałam