3xG + R + Lolka na koloniach. Piękna wiosna tej jesieni

Alyaa pisze:Magdaradek, to jeszcze nic.... Pozytywka na FB nazwała te trzy śliczne, malutkie, grzeczniutkie kotecki "Jeźdzcami Apokalipsy"...

aż muszę zobaczyć :twisted:

pozytywka pisze:Alyaa, śliczniutkie?
To którego ci dziś przesłać?
Apokalipsa nadchodzi, o 21-ej zmówcie za mnie wieczny odpoczynek

Spodziewałam się, że raczej zauważysz "grzeczniutkie" :mrgreen:

Dziękuję za przesyłkę, dzisiaj już jedna bura przyjeżdża do mnie na dwutygodniowe wakacje, więc będę mieć swoją własną Apokalipsę...

Madziu, proszę
http://www.facebook.com/media/set/?set= ... 90bf628125
:twisted:

pozytywka pisze:Madziu, proszę
http://www.facebook.com/media/set/?set= ... 90bf628125

widziałam

a ten jeden to jest chyba większy od pozostałych? Kobra znaczy?

pozytywko... wlazłam na to FB... :roll:

poprzyciskałam coś... :roll:

nie wiem, co zrobiłam, ale w każdym razie ... chciałam dobrze :roll:

Inga ??????
Trzy kociaki?????

pozytywka pisze:smrody odrobaczone

ale matka niezła aparatka
jedzenie zniknęło, zapadka w klatce-łapce nie opadła
przy czym dobrze była nastawiona, bo jak ja dotknęłam tego stopieńka, który zwalnia zapadkę, to opadła
wniosek - nie powinnam wchodzić do klatki łapki, bo się złapię

I maluchy mają nowe lokum, już nie transporter tylko klatka królicza

Inga no właśnie......jakie trzy maluchy? :roll:

magdaradek pisze:Inga no właśnie......jakie trzy maluchy?

możecie zgadywać, trzy razy :twisted:

padłam w weekend, poimprezowy kac + butelka antykaca + opóźniona menstruacja nie robią człowiekowi dobrze :twisted:

całą niedzielę zdychałam, nażarta do wypęku przeciwbólami, ze łzami w oczach i Georgiem na brzuchu. Ale powoli wracam do żywych i sprawdzam, co ja na tym forum powypisywałam po pijaku :mrgreen:

Pozytywka! żyjesz???

żyję
ale słabiutko
mimo, że bez kaca i kobiecej przypadłości
mąż wrócił późno i poszedł spać
smrody nażarte tez się nie darły
rano dałam jeść do wypęku i termofor, więc poszły spać
ale jak Caillou otworzy sobie do nich drzwi - bo ostatnio "wysiaduje kociaki" leżąc na klatce, to nie ma bola musi się zorientować :roll:

na szczęście dziś już wyjeżdża do stolycy

się nie zorientował

i wyjechał znów :twisted:

smrody chyba wyczuły, że musza być cicho i nie piłowały ryja
szczególnie, że nażarte były do wypęku tym, co mi poradziłaś - kurak przemrożony zmiksowany na surowo
Żebyście widziały jak one go pożerają

jakby od 6 tyg. głodem przymierały

nie wiem gdzie pisałam (przez tę konspirację wszystko mi się miesza), mamuśka się wczoraj złapała; AFN wzięła na sterylkę
wszystko dzięki kasumi, która mimo egzaminu na głowie koordynuje jak rasowy menadżer
szacun wielki
słowo daję
kasumi tez panią dziś przyprowadzi
pani okiem rzuci i może zamiast jednego, weźmie smrody dwa
ale to ciiiiiii, żeby nie zapeszyć

Inga kiedy bierzesz swoich Jeźdźców?

pozytywka pisze:się nie zorientował i wyjechał znów
smrody chyba wyczuły, że musza być cicho i nie piłowały ryja
szczególnie, że nażarte były do wypęku tym, co mi poradziłaś - kurak przemrożony zmiksowany na surowo
Żebyście widziały jak one go pożerają
jakby od 6 tyg. głodem przymierały

nie wiem gdzie pisałam (przez tę konspirację wszystko mi się miesza), mamuśka się wczoraj złapała; AFN wzięła na sterylkę
wszystko dzięki kasumi, która mimo egzaminu na głowie koordynuje jak rasowy menadżer
szacun wielki
słowo daję
kasumi tez panią dziś przyprowadzi
pani okiem rzuci i może zamiast jednego, weźmie smrody dwa
ale to ciiiiiii, żeby nie zapeszyć

Inga kiedy bierzesz swoich Jeźdźców?

No jak TŻ smrodów nie zauważył to ja nie wiem :ryk:

niezła konspiracja :ok:

za szczęście :ok:

Inga no co to za smrody Twoje mają być, no.......bo mi się zgadywać nie chce :roll:

też się dziwię, jak można 3 smrodów nie zauważyć i nie usłyszeć
no ale faktem jest, że się nie kapnął
przy czym same kotki na pewno by mu się spodobały
niedopuszczalne jest tylko to, że je przyniosłam do domu :evil: