Nasz Pięciokot. cz.14 I po powodzi! :)

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Nie maja 09, 2010 17:46 Re: Nasz Pięciokot. cz.14 Jestem śliwkowozem...;))

Cześć... Przespałam całe popołudnie... I mogłabym spać dalej. Jestem permanentnie śpiąca, w dodatku żołądek mi wymyśla. Do d... dzień. I jeszcze wypada coś zjeść... Ciekawe...
Obrazek

kinga w.

 
Posty: 22593
Od: Sob sty 31, 2009 17:41
Lokalizacja: Keadby

Post » Nie maja 09, 2010 17:56 Re: Nasz Pięciokot. cz.14 Jestem śliwkowozem...;))

Na mdłości podobno dobre migdały do podgryzania są.
:ok:

MarciaMuuu

 
Posty: 13890
Od: Sob sie 25, 2007 19:36
Lokalizacja: Edinburgh

Post » Nie maja 09, 2010 18:10 Re: Nasz Pięciokot. cz.14 Jestem śliwkowozem...;))

Sprawdziłam - mam słodkie migdały bo tego typu rzeczy po prostu lubię, ale robi się cyrk... Otwarcie kociej puszki - przecież to ładnie pachnie - muli. Parówki właśnie wysłałam do diabła bo były ok dopóki nie podgrzałam. Znalazłam mój typ - grahamka z herbatą. :ryk: Jakby mi ktoś powiedział że ja - wszystkożerna w zasadzie i raczej żarłoczna niż niejadek - będę patrzeć w lodówkę jak sroka w gnat, po czym wśród wędliny, żółtego sera, jogurtów, rzodkiewek, ogórka, majonezu i jajek nic nie znajdę to bym go wyśmiała. OMC mamusia wpadła przed południem pytając czy bym nie miała ochoty na żurek z białą kiełbaską bo robi - winda w gardle. Ja nie pierdykam. :ryk: Jest jeszcze jedna rzecz na mdłości - świeży imbir. Chyba sprawdzę.
Obrazek

kinga w.

 
Posty: 22593
Od: Sob sty 31, 2009 17:41
Lokalizacja: Keadby

Post » Nie maja 09, 2010 18:18 Re: Nasz Pięciokot. cz.14 Jestem śliwkowozem...;))

Ło matko, ale masz wesoło 8O 8O 8O
Obrazek

Agata&Alex

 
Posty: 4971
Od: Śro lut 11, 2009 10:14
Lokalizacja: Prudnik

Post » Nie maja 09, 2010 18:25 Re: Nasz Pięciokot. cz.14 Jestem śliwkowozem...;))

Nooo... NIGDY nie rzygałam w ciąży. Z wyjątkiem dosłownie kilku dni porannych sensacji w pierwszej. A teraz przeszkadzają mi coraz to nowe zapachy, niby jestem głodna ale co bym zjadła to nie wiem... Cyrk na kółkach. To już śmieszne jest po prostu. :roll:
Obrazek

kinga w.

 
Posty: 22593
Od: Sob sty 31, 2009 17:41
Lokalizacja: Keadby

Post » Nie maja 09, 2010 19:03 Re: Nasz Pięciokot. cz.14 Jestem śliwkowozem...;))

Biedna, dobrze Cię rozmumiem z tymi zapchami. Ja jak bylam w ciąży to przez całe 9 miesięcy lodówka mi śmierdziała, potrafiłam wyczuć, że ktoś otwierał lodówkę w mieszkaniu, chociaż tego ani nie widziałam, ani nie słyszałam. :roll:

Bardzo byłam wrażliwa na zapachy, a do dzisiaj jako pamiątka z tego - oprócz bachorątka - została mi awersja do zapachu dżemu z róży. Jak tylko poczuje to od razu mdli mnie jak diabli, a to już przecie 15 lat minęło :twisted:
19.11.10 - Tosia (*) - kocie dziecko, któremu los dał tak mało czasu
26.08.11 - Czikita (*) moja pierwsza kocia miłość - przyszła, zabrała moje serce i odeszła tak szybko
14.12.12 - Felciu (*) zawsze będziesz z nami
26.04.14 - Papaja (*) najsłodsza strachliwa królewna, takiej już nie będzie
31.07.17 - Rudolf (*) moja najukochańsza kocia pierdoła

AgaPap

 
Posty: 8937
Od: Pt sie 31, 2007 6:49
Lokalizacja: Katowice i trochę Świdnica

Post » Nie maja 09, 2010 19:31 Re: Nasz Pięciokot. cz.14 Jestem śliwkowozem...;))

Może być - za konfiturą z róży nigdy specjalnie nie przepadałam. Gadałam z Rajmundem, mówię mu że Śliwka rozrabia, że żadne wcześniej mi tak nie dawało a on mi na to... że żadne nie było jego. No i znalazł tatuś powód do dumy. :evil:
Obrazek

kinga w.

 
Posty: 22593
Od: Sob sty 31, 2009 17:41
Lokalizacja: Keadby

Post » Nie maja 09, 2010 19:37 Re: Nasz Pięciokot. cz.14 Jestem śliwkowozem...;))

Mnie pomagały cytryny, zjadane jak mandarynki, w ilościach hurtowych i sok pomarańczowy.

Jek

 
Posty: 4170
Od: Czw paź 23, 2008 19:18
Lokalizacja: Olsztyn

Post » Nie maja 09, 2010 19:49 Re: Nasz Pięciokot. cz.14 Jestem śliwkowozem...;))

O, nie -cytryna odpada. Pomarańcze też. Mam problemy z zapachami... Chyba nie tylko, ale z zapachami na pewno. Pomalutku - jeden dzień to nie dramat. Rajmund mnie rozbawił tą ojcowską dumą. I zachwytem na maleńkim pajacykiem - zwykły, bawełniany, na zatrzaski, rozmiar 56, a mój facet się rozpływa. Co zostało z twardego bikera? :ryk:
Obrazek

kinga w.

 
Posty: 22593
Od: Sob sty 31, 2009 17:41
Lokalizacja: Keadby

Post » Nie maja 09, 2010 19:51 Re: Nasz Pięciokot. cz.14 Jestem śliwkowozem...;))

kinga w. pisze:Może być - za konfiturą z róży nigdy specjalnie nie przepadałam. Gadałam z Rajmundem, mówię mu że Śliwka rozrabia, że żadne wcześniej mi tak nie dawało a on mi na to... że żadne nie było jego. No i znalazł tatuś powód do dumy. :evil:

:lol: :lol: :lol:

Możesz jeszcze spróbować nux vomica (homeopatyczne) . A właśnie nie wiem, czy te migdały to nie na zgagę były :? . Już mi sie merda. Mi ciąża minęła pod znakiem braku zachcianek. Stałam głodna przy lodówce i nie wiedziałam co zjeść.
:ok:

MarciaMuuu

 
Posty: 13890
Od: Sob sie 25, 2007 19:36
Lokalizacja: Edinburgh

Post » Nie maja 09, 2010 20:23 Re: Nasz Pięciokot. cz.14 Jestem śliwkowozem...;))

Brak zachcianek to nie problem - biorę z lodówki co popadnie i zjem. Jutro poszukam imbiru. O ile na sam zapach nie...? :ryk: To już jest śmieszne po prostu.
Idę spać - kto śpi nie grzeszy, więc kto śpi nie... Dobrej nocy.
Obrazek

kinga w.

 
Posty: 22593
Od: Sob sty 31, 2009 17:41
Lokalizacja: Keadby

Post » Nie maja 09, 2010 20:50 Re: Nasz Pięciokot. cz.14 Jestem śliwkowozem...;))

No to się spóźniłam. Kolorowych :P
Koty żyją akurat tyle, żeby zdążyły spleść się z naszym życiem i zapaść
głęboko w serce. Potem je łamią. Ale ile warte byłoby życie bez nich...


Dwie baby i rudy ...

tosiula

 
Posty: 23191
Od: Sob lut 24, 2007 17:42
Lokalizacja: Kujawy; między miskami a kuwetą

Post » Pon maja 10, 2010 7:06 Re: Nasz Pięciokot. cz.14 Jestem śliwkowozem...;))

Tosiula, luz - przespałam wczoraj sprawiedliwie pół dnia i całą noc. Nie wiedziałam że tak potrafię. :ryk: Mimo przespanego popołudnia wieczorem padłam jak chora krowa i więcej grzechów nie pamiętam dokąd koty nie zrzuciły pudełeczka z zapięciami do naszyjników - tego się nie dało przespać. I wstałam przed chwilą z przeświadczeniem że jeszcze mogłabym pospać, ale przyzwoitość... japierdykam... Niezłe! Jestem pod wrażeniem własnych możliwości. :ryk: Obawiam się jednak ze wprowadzam w dom demagogię. Jak koty zrobiły demolkę na stole w ramach śródnocnej głupawki, to dałam im chrupek w michę - pojedzą to pójdą spać i ja też będę mogła pospać, no nie? Mam nadzieję że nie załapią związku przyczynowo-skutkowego. :evil:
Obrazek

kinga w.

 
Posty: 22593
Od: Sob sty 31, 2009 17:41
Lokalizacja: Keadby

Post » Pon maja 10, 2010 7:19 Re: Nasz Pięciokot. cz.14 Jestem śliwkowozem...;))

kinga w. pisze: Obawiam się jednak ze wprowadzam w dom demagogię. Jak koty zrobiły demolkę na stole w ramach śródnocnej głupawki, to dałam im chrupek w michę - pojedzą to pójdą spać i ja też będę mogła pospać, no nie? Mam nadzieję że nie załapią związku przyczynowo-skutkowego. :evil:



No jak Ci to w krew wejdzie to koty się roztyją jak diabli przez następne 8 miesięcy :ryk:
19.11.10 - Tosia (*) - kocie dziecko, któremu los dał tak mało czasu
26.08.11 - Czikita (*) moja pierwsza kocia miłość - przyszła, zabrała moje serce i odeszła tak szybko
14.12.12 - Felciu (*) zawsze będziesz z nami
26.04.14 - Papaja (*) najsłodsza strachliwa królewna, takiej już nie będzie
31.07.17 - Rudolf (*) moja najukochańsza kocia pierdoła

AgaPap

 
Posty: 8937
Od: Pt sie 31, 2007 6:49
Lokalizacja: Katowice i trochę Świdnica

Post » Pon maja 10, 2010 7:33 Re: Nasz Pięciokot. cz.14 Jestem śliwkowozem...;))

Czy ja wiem? Wiesz co jest zabawne? Że niezależnie od karmienia, one zachowują pewne osobnicze tendencje. Kiedy wszystkie koty schudły jedząc tylko mięcho, Tysiek zachował formę kulistą. Ponieważ Miyuki wykazywała niedobory i schudła dość mocno, zaczęłam je podkarmiać. Efekt? Miyuki "dobrała" do masy jak powinna, Futro, Kłak i Hino utrzymują się w ładnej linii, a Tysiek... ABS jak zawsze. Mam wrażenie że ten drań utrzymałby linię nawet na pustyni. :twisted:
Obrazek

kinga w.

 
Posty: 22593
Od: Sob sty 31, 2009 17:41
Lokalizacja: Keadby

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Silverblue i 383 gości