Dzięki Gosiu.
Bardzo cenne rady
Miki lubi się bawić, niestety w obecności innych kotów - rezygnuje...
Tu problemem jest trochę Karmel, który natychmiast "zawłaszcza" sobie wszelkie zabawki i zabawy, a jak to tornado zacznie biegac, to już żaden kot nie ma ochoty się bawić...
Izolowac go na ten czas też nie chcę, bo będzie tylko drapanie w drzwi...
Będziemy próbować... Ale lekko nie będzie.
Co do jedzenia - to najczęściej wszystkie jedzą razem.
Rzadko Miki nie chce jeśc z innymi i trzeba jej dac miseczkę gdzies indziej.
To się zdarza nie częściej niż 2 x w tygodniu, więc źle nie jest.
Gorzej sprawa wygląda ze smakołykami... Przychodzą wszystkie, ale Karmel biega od jednego do drugiego i wyżera im kawałeczki spod pyszczka... I wszystkie mu na to pozwalają

, a Miki po prostu odchodzi...
