MIKITKA (*). Nowe życie.

kasia86 pisze:Jakie postępy w oswajaniu poczyniła Mikicia?

na razie tylko takie że kiedy siedzi na parapecie okna to nie zwiewa w panice gdy podchodzę blisko, bliziutko i podaję jej jedzenie. Tylko żadnych gwałtownych ruchów, żadnych prób głaskania

Od powrotu wygłaskałam ją tylko raz gdy wleciała łebciem w miskę z gęstą odżywką convalescence i i tak wysmarowała całą główkę, uszy, za uszami że musiałam ją złapać i umyć, trochę wyszczotkowałam i wygłaskałam.

**Adopcje: 12 >>**

panna niemacalska jak widac! :lol:

ASK@ pisze:panna niemacalska jak widac!

taka z dobrego domu.. wrrrr.... :ryk:

pozdrawiam Mikusię i anielsko cierpliwą opiekunkę :1luvu:

(jakby co, to jestem przeciw klatce dla Mikusi :ok:

)

**Adopcje: 12 >>**

a ja od razu przystapię do rzeczy! Prosze po znajomości zaglądać i podrzucać niebieską Rage:
viewtopic.php?f=13&p=5452328#p5452328

**Adopcje: 12 >>**

Gapa jestem :oops:

Wygłaszcz Mikicie)jak ci sie uda :mrgreen:

)

Od 3 dni sie zamartwiałam że Mikitka mało zjada. Niby nie wygląda że cos jej dolega - a miseczki pełne, a jesli puste to dlatego że Prosiak się do nich dorwał... / Prosiak to trzecie imię Szarusia, vel Małego/.

Dzisiaj się wysypało...

podejrzałam że Mikitka / drugie imię - Duszek bo tak cichutko sie skrada/, wedruje sobie do kuchni i robi bardzo dokładny przegląd wszystkich misek, łącznie z ocena organoleptyczną :ryk:

ASK@ pisze:Gapa jestem
Wygłaszcz Mikicie)jak ci sie uda )

na wygłaskanie Mikitki to ja mam świetny pomysł tylko troche kasy mi trzeba :mrgreen:

jak już nazbieram to pojedziemy sobie w podróż dookoła świata :lol:

nie dosc że zrealizuje swoje marzenie życia to jeszcze nagłaszczę się tego kota

bo w podróży to ona nie ma nic przeciwko :mrgreen:

/ ciiiiii.... właśnie za mną stoi

/

to ciii.
i wygłaszcz ją, jaktylko Ci się uda :lol:

i Prosiaka... i wszystkich :1luvu:

Że też Ci się chce podróżować i to jeszcze dookoła świata. :roll:

Ja gdybym nie musiała to bym w ogóle z domku nie wychodziła, bo tak mi dobrze z moimi kociambrami.

Ja właśnie zamknęłam moją tymczaskę w klatce, bo już nie mogłam jej nawet pogłaskać.

**Adopcje: 12 >>**

to ja tez chce z toba dookoła świata...i mozesz mnie wtedy głaskać ile chcesz :lol:

a ja mogę za Tobą walizki nosić, plizzz

Zabierz obydwie: jedna da się głaskać, druga walizki będzie nosić - żyć nie umierać :ryk:

**Adopcje: 12 >>**

hanelka pisze:Zabierz obydwie: jedna da się głaskać, druga walizki będzie nosić - żyć nie umierać

ja nawet pod włos zniosę :mrgreen:

...Na plaży karaibskiej to nawet sma się wygłaszczę coby łapka od miziania blondynki ci nie odpadła :lol:

ha! już wam wierzę w te opowieści o podróżach dookoła świata :roll:

więcej wydałybyście na codzienny telefon do domu w sprawie samopoczucia kociastych :lol:

MIKITKA (*). Nowe życie.

Kto przegląda forum