Czesio, Jożik, Miś i Polcia.

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Śro kwi 27, 2011 19:28 Re: Czesio, Jożik, Miś i Polcia - foteczki, foteczki.

Ja to czytałam...i nie pytaj co się dzieje z moim...sama nie wiem czym:)
Może dlatego ,ze czytałam hurtem i po nocy??
Poczytam blog jeszcze raz, przyjemność ta sama!

Moja mama ciagle jeździ na kwiatowy ryneczek i kuuupuujjjeee...i kuupuujjjeee...i przywozi i wsadza.
Też miała ambitny plan a nawet ogrodnika ,który zaprojektował.
Minimalistycznie.
A potem mama zrobiła to co uważała - czyli posadziła kwiaty. Krzyczałam nawet na nią, bo projekt był typu trawa-iglaki-kamienie. Ładny był.
Ten mamy jest ładniejszy!:)

No, ale to stary ogród, są sosny wyższe niż dom i kilka drzew owocowych.
Altana z grillem też jest.

Są takie typy posiadaczy ogrodów, którzy NIE potrafia powstrzymać się od kwiatów!!:)

Jamnictwo okrada nas z jedzenia regularnie.
Tort kupiony z okazji urodzin mojego syna postawiliśmy w zimnej piwnicy bo była zima.
Był czekoladowy i z kremem.
Jamniś przemknął się do piwnicy.
Zlizał dokładnie cały wierzch tortu wraz z napisem.
Co gorsza nie zorientowałam się i w pośpiechu PODAŁAM ten tort.
Mąż popatrzył... i zadał pytanie "A NAPIS??"

Na szczęście nie pokroiłam i nie poczęstowałam gości.

O zjedzeniu np.mięsa zamarynowanego na grilla w ogóle nie wspomnę.Banalne...

kotkins

 
Posty: 8403
Od: Pt mar 25, 2011 22:39
Lokalizacja: Poznań

Post » Śro kwi 27, 2011 19:51 Re: Czesio, Jożik, Miś i Polcia - foteczki, foteczki.

Koci urok baranka zawdzięczaliśmy niewilkiej ilości masła z jakiego go zrobiłam oraz pośpiechowi artystki.
A zdania były podzielone - jedni mówili,że pers z rogami a inni ,że koza. Długowłosa.

kotkins

 
Posty: 8403
Od: Pt mar 25, 2011 22:39
Lokalizacja: Poznań

Post » Śro kwi 27, 2011 20:39 Re: Czesio, Jożik, Miś i Polcia - foteczki, foteczki.

Ło matko!! Szkoda, że zdjęcia nie zrobiłaś.

Czekaj, czekaj... Piszesz, że mama stale na jakiś ryneczek kwiatowy jeździ. A skąd Ty jesteś, Moja Miła?? 8) 8)
Aniada
 

Post » Śro kwi 27, 2011 23:03 Re: Czesio, Jożik, Miś i Polcia - foteczki, foteczki.

kotkins pisze:Obrazek


Kotkins, ja nie wiem, jak to się stało, ale dopiero dziś zobaczyłam to zdjęcie! Ona jest CUDOWNA. :1luvu: Post był ostatni na stronie i umknęło mi. Ona jest... nie mam słów! Dziewczyny widziałyście kolorowego pierożka?? No piękna. Buziol do zacałowania!
Wypisz wymaluj - żona dla Misia :wink:
Ale cukierek! No nie mogę. :D
I nawet fryzurki mają obecnie podobne!

(Proszę nie zwracać uwagi na brudny pycholek, bo to z samego ranka i chłopczyk jeszcze spał):

Obrazek

Kotkins, ta Twoja pyza będzie śliczna. Zobaczysz!
Aniada
 

Post » Czw kwi 28, 2011 7:32 Re: Czesio, Jożik, Miś i Polcia - foteczki, foteczki.

Szanowny Panie Misiu!
Stanowczo nie życzę sobie aby MOJA ŻONA KOTKA FIONA została Pana żoną!
Byłem pierwszy i dla podkreślenia tego faktu najpierw ją ugryzę w karczek a potem się przy niej położę i pośpię!O!
Żonę przynieśli mi w koszu i mam ją przypadkowo, ale to MOJA ŻONA.
Nie żebym ją jakoś lubił ale swojego nie oddam!
Nie oddam,obrażę się śmiertelnie, odmówię jedzenia i oddychania i w ogóle zrobię koci strajk.
Moja Duża (tzw" kocia mama")będzie mnie musiała karmić dożylnie albo zrobię już w ogóle coś okropnego bo ja to potrafię!
Mam talent, Duża mówi mi mnóstwo komplemencików ("Kot histeryk","koci terrorysta" albo"kocio -wymuszacz")(nie wiem do końca co to znaczy ale muszę być baaardzo ważny bo jak to mówi to ma taką minę jakby miała zaraz się rozmiauczeć albo rozpłakać)
tak ogólnie to niech pan szuka sobie żony!
Żona ma pewne zalety.
Z żoną można siedzieć pod łóżkiem jak sie coś przewróci albo zepsuje.Żona mruczy( ja FRUCZĘ i to rzadko).Żonę mozna ugryźć (niestety wtedy mnie łapkuje!).Żona się boi chodzić na spacery w gąszcz ogrodowy i wszyscy podziwiaja "jaki odważny ten Felix a Fiona NIE!".
Żona ma też wady.
Śpi z Dużą a ja nie lubię spać z nią ,więc MUSZĘ być zazdrosny.Nie pozwala się nosić jamnikowi w paszczy.Psuje zabawę myszką na sznureczku bo chce ją zjeść( myśli ,że prawdziwa).
Panie Misiu niech Pan poszuka sobie żony w koszyku, dobrze radzę.
I niech Pan sie żony nie boi!
Bo ja się bałem, fukałem i w ogóle uciekałem a ona tylko chciała powąchać mnie pod ogonem.

Jakby Pan nie wiedział, to koszyk w którym Duża przynosi żony stoi w kuchni pod ławą i ja sam często sprawdzam czy aby nie siedzi w nim jeszcze jakaś żona albo w ogóle inny kot. Czasem też sam wsiadam do kosza i wtedy Duzi się cieszą bo myślą,że mają całkiem nowego kota("O!Kotek nam z koszyczka wyskoczył, całkiem nowy!").Ci moi Duzi to są mało bystrzy!
Pozdrawiam Pana ,Panie Misiu i innych Panów też (zwłaszcza Pana Czesia bo to pewnie daleka rodzina) i groźną Panią Polę. Moja Duża mi o Was czyta.
Mówi,że jak bym chciał to nas też DOKOCI.
Co może mieć na myśli?
DOKOCENIE?
Doszliśmy z Fioną do wniosku ,że kupi nam nowe kocyki na parapety ,więc jesteśmy "za".Podobno maja być z Rosji i w kolorze niebieskim ("rosyjski niebieski").
Muszę już kończyć bo po ogrodzie chodzi WRON a Duża chce mu rzucić jedzenie!
Ta moja Duża to samo utrapienie - jeszcze wrona mi tu sprowadzi i będę się z nim musiał ożenić!
E, nie boję się aż tak bardzo,a Fiona mówi ,ze wrona się upoluje jakby coś.Żebym tylko nie musiał go potem jeść!

Pozdrawienia dla Państa Koctwa z Mirmiłowa-
z poważaniem
Felix Kotkins (kot dyplomowany jak mówi Duża!)
Ostatnio edytowano Czw kwi 28, 2011 20:09 przez kotkins, łącznie edytowano 1 raz

kotkins

 
Posty: 8403
Od: Pt mar 25, 2011 22:39
Lokalizacja: Poznań

Post » Czw kwi 28, 2011 7:45 Re: Czesio, Jożik, Miś i Polcia - foteczki, foteczki.

Miś śpiący uroczy jest:)
Teraz mają podobną długość włosów, tylko Fifi ma ich znacznie mniej niż Miś. Ale pracujemy nad odrastaniem!
Znając Fionkę ogromnie by się ucieszyła ze znajomości z Misiem bo panna jest towarzyska i lubi wszystkich. Felix określił swój stosunek do sprawy w poście powyżej.

Baranek został pożarty przez rodzinę na śniadaniu wielkanocnym, wstydzem siem jego aparycji bardzo( no brzydki był!).:)
Sesja nie przyszła mi do głowy , za to wczoraj koty ROBIŁY dekoracje poświąteczną co uwieczniłam i pokażę niebawem...

Nawet nie wiesz, jak się cieszę,że ktoś mowi o Fifi "ładna"...jesteś pierwsza!Dotąd wszyscy mówili "ciesz się ,że zdrowa".
Dziękujemy obie!!

kotkins

 
Posty: 8403
Od: Pt mar 25, 2011 22:39
Lokalizacja: Poznań

Post » Czw kwi 28, 2011 8:54 Re: Czesio, Jożik, Miś i Polcia - foteczki, foteczki.

Szanowny Panie Kocie Feliksie.

Tu Miś. Będę pisał krótko, bo nie umiem zbyt długo wysiedzieć w jednym miejscu. Nie wiem, proszę Pana, po co mi żona. Nie chcę żony. Duży ma żonę. I mówi, że takiej żonie to trzeba wiele, oj wiele wybaczać i trzeba być bardzo, oj bardzo, cierpliwym. Co by to było, gdybym ja był cierpliwy, zamiast walić łapką w szafkę? Prawdopodobnie umarłbym straszną śmiercią głodową. Im szybciej, proszę Pana, i mocniej walę, tym prędzej i więcej dostaję chrupeczek. Nie mogę być cierpliwy. Wykluczone. Nie opłaca się.
Poza tym Duży mówi, że ja nie mógłbym posiadać żony, bo nie umiem trzymać języczka za zębami. I to prawda. Ciągle mi się on jakoś tak wysuwa i zapominam go schować. Ten języczek. No jak się rozbawię, to zapominam i kropka. I jak mogę mieć żonę w tej sytuacji? Właściwie w posiadaniu żony nie widzę żadnych korzyści. Uważam, że jak się czasem z Jożikiem pobawimy w męża i żonę (Jożik jest żoną) to wystarczy. Poza tym, jak się ma żonę, to trzeba - albo przynajmniej wypadałoby - chodzić do pracy, a ja, proszę Pana, jakoś nie czuję się do tego stworzony. Po co pracować, skoro i tak ma się wszystko? W pracy podobno zdobywa się takie śmieszne kolorowe papierki, żeby za nie kupować puszeczkę. A po co ja mam tak sobie komplikować życie, skoro puszeczki dostaję od Dużej? I jajeczko? I podobno bywa tak, że zamiast papierków można dostać w pracy takie śmieszne krążki. I wtedy żony się denerwują, że przynosi się grosze. Zatem nie dość, że się przynosi, to jeszcze jest źle. Nie, nie. Ja mam Dużą i ciotkę Polę i to jest aż nadto dobrodziejstwa. Ciotka Pola mnie broni, a Duża rozpieszcza i żona byłaby tylko zawadą.
Proszę zatem się nie niepokoić. Nie chcę żony. Jożik mi wystarczy.
Pozdrawiam najserdeczniej
Miś

ps.

W kwestii tego "dokocenia"... Widzi Pan, ja nie jestem pewien, czy chodzi o kocyk rosyjski niebieski. Jeśli tak, to Czesio musiałby taki kocyk przypominać, bo jest w typie "brytyjskiego niebieskiego". Nie daj Wam, panie Boże, takiego Czesia w domu...
Z pełnym niepokoju pozdrowieniem
raz jeszcze kłania się

Miś.
Ostatnio edytowano Czw kwi 28, 2011 14:52 przez Aniada, łącznie edytowano 2 razy
Aniada
 


Post » Czw kwi 28, 2011 20:32 Re: Czesio, Jożik, Miś i Polcia - rymowana refleksja o rodzinie.

Kto jest auterem tego małego arcydziełka??Czy jest tak jak podejrzewam czyli Ty Aniado?
To by było wspaniale bo dłuuugi i zabawny ten utwór(zawsze mam ochotę napisać "ótfur",zresztą "potwór"też mnie korci)!!
Kurczę masz Niewiasto talent, już nie będę mówiła ,że "powinnaś pisać" bo piszesz przecież a net w dzisiejszych czasach jest lepszy niż wydawnictwa (niestety sporo o tym wiem jako posiadaczka- wciąż szczęśliwa- księgarni)

Felisiu myśli nad odpowiedzią dla Misia chyba bo siedzi napuszony i się nie odzywa.
Może myśli o DOKOCENIU??

A przepraszam ,nie zauważyłam pytania i odpowiadam :jesteśmy z Poznania a ryneczek kwiatowy jest przy takim dużym "działkowisku" czyli skupiskach ogródków działkowych.Obfituje we wszystko co rośnie i ma korzenie oraz liście.Sadzonki są kwiatowe i użytkowe( pomidory itp).

Dziś jest chyba dzień "wrednego pacjenta", idę się zwinąć w kłębek do łóżka, włączę Wallandera ale nie będę mruczała.
Nie ma powodów do mruczenia dzisiaj:(

kotkins

 
Posty: 8403
Od: Pt mar 25, 2011 22:39
Lokalizacja: Poznań

Post » Czw kwi 28, 2011 22:39 Re: Czesio, Jożik, Miś i Polcia - rymowana refleksja o rodzinie.

Obrazek
"Świąteczny stroik trzeba bezwarunkowo rozebrać! Już po świętach przecież!!Ty bierzesz kaczki a ja jajeczka!Oj! Duża chce też coś dostać?Ok, damy jej to zielone , nam się nie przyda..."


Obrazek

"Przytyłem ostatnio bo mnie karmią dopyszcznie.Duża mówi,że jej wstyd przed pacjentami bo jej palce pachną rybą a dotyka ich twarzy. Głupiutka ta Duża kto by tam nie lubił zapachu tuńczyka z owocami morza?!"

kotkins

 
Posty: 8403
Od: Pt mar 25, 2011 22:39
Lokalizacja: Poznań

Post » Pt kwi 29, 2011 8:16 Re: Czesio, Jożik, Miś i Polcia - rymowana refleksja o rodzinie.

Poza Ciocią Kotkins nikt nas już nie kocha. I dlaczemu?? Biedne sierotki. Bez Dużej, czasem bez Dużego (ot, wczoraj pojechał łachudra do Wrocławia) i nawet w internecie jedna tylko Ciocia się ostała.
Ani zdjęcia, ani pamiętniczek ani nawet ballada mego własnego autorstwa nie jest w stanie przyciągnąć. No ja już nie wiem. :(

Oooo! Ciocia Dorotka napisała na gg, że się cieszy z zamieszczenia misiowego liściku. A czemu nie "napisze głośno", ha? Dziękuję, Dorotko :1luvu:
Bez sensu. Tak nas kiedyś kochali. Czas nowego kota ściągnąć, to się wątek ruszy.

Kotkins, jeśli podoba Ci się wierszyk, to więcej ich znajdziesz tutaj: http://www.wiersze-mirmilowa.blogspot.com

Ten wczorajszy, jeszcze cieplutki, najpierw na miau zamieszczałam, dla Ciotek. I proszę, jaka wdzięczność. Idę do pufy i proszę mnie stamtąd nie wyciągać. Zamknęłam się w sobie.

Unosząc wieko, dodaję jeszcze tylko na pożegnanie, że Kotkins ma PIĘKNE KOTY. :1luvu: Ten rudas podbił mnie całkowicie, chociaż to dziewczynkę zjadłabym z rozczulenia.
Aniada
 

Post » Pt kwi 29, 2011 9:58 Re: Czesio, Jożik, Miś i Polcia - rymowana refleksja o rodzinie.

Oj tam, zaraz nie kocha. :1luvu: I pamięta, i zagląda i kocha też. Misia zwłaszcza :wink:
Obrazek

Motta brak. Wszystko jest czekaniem...
Wody — uczy pragnienie.
Brzegu — morskie przestrzenie.
Ekstazy — ból tępy jak ćwiek —
Pokoju — o Bitwach pamięć —
Miłości — nagrobny Kamień —
Ptaków — Śnieg.

Emily Dickinson

fiszka13

 
Posty: 1353
Od: Czw sty 28, 2010 22:01
Lokalizacja: Kraków

Post » Pt kwi 29, 2011 10:42 Re: Czesio, Jożik, Miś i Polcia - rymowana refleksja o rodzinie.

Kocha, zagląda, tylko nie pisze. Sporo się w tzw. realnym życiu dzieje :roll:
Ostatnio edytowano Pon maja 23, 2011 16:21 przez barba50, łącznie edytowano 1 raz
Obrazek Staram się pisać poprawnie po polsku

barba50

 
Posty: 5015
Od: Nie kwi 03, 2005 12:01
Lokalizacja: Czarnów k/Konstancina

Post » Pt kwi 29, 2011 11:22 Re: Czesio, Jożik, Miś i Polcia - rymowana refleksja o rodzinie.

fiszka13 pisze:... i kocha też. Misia zwłaszcza :wink:


Ta to wie, jak mnie podejść :mrgreen: Gdybym była królową, wystarczyłoby mi szepnąć, że się kocha Misia, a dostałoby się natychmiast ziemię, tytuły i bogactwa ;)
Ale nie jestem, mogę zatem tylko PODZIĘKOWAĆ. Basi naturalnie też. :1luvu:

Jak pomyślę, to może i wierszyk się pojawi? Na tę okoliczność. Ale głowa mnie boli cosik paskudnie.
Aniada
 

Post » Pt kwi 29, 2011 16:31 Re: Czesio, Jożik, Miś i Polcia - rymowana refleksja o rodzinie.

Zagląda, czyta, kocha...A że nie pisze? Jakoś tak nie bardzo wypada wcinać się między wódkę i zakąskę :lol:
***** ***
LUBMY SIĘ

Hańka

 
Posty: 42039
Od: Sob lut 09, 2008 0:22
Lokalizacja: Sopot

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: borysku, elkaole, Lifter, Marmotka, Sigrid i 15 gości