Milka, Kropka, Frodo i Sznycek. Prośba na koniec tego wątku

» Wto sie 18, 2009 7:01

Adolf, tak trzymaj :ok:

Też testowałem Miecia sąsiada

Gagat

» Wto sie 18, 2009 9:18

MarciaMuuu pisze:To ja sobie poczekam na Sznycusiowe Opowieści

A proszę bardzo

Z braku własnych historyjek, zaczerpniemy dziś z literatury. W pierwszym "środowym" odcinku polecimy klasyką ;-)

:

Pan kotek był chory i leżał w łóżeczku,

I przyszedł pan doktor: „Jak się masz, koteczku”!
— „Źle bardzo...” — i łapkę wyciągnął do niego.

Wziął za puls pan doktor poważnie chorego,
I dziwy mu prawi: — „Zanadto się jadło,
Co gorsza, nie myszki, lecz szynki i sadło;
Źle bardzo... gorączka! źle bardzo, koteczku!
Oj! długo ty, długo poleżysz w łóżeczku,
I nic jeść nie będziesz, kleiczek i basta:
Broń Boże kiełbaski, słoninki lub ciasta!”
— „A myszki nie można? — zapyta koteczek —
Lub z ptaszka małego choć z parę udeczek?"

— „Broń Boże! Pijawki i dyjeta ścisła!
Od tego pomyślność w leczeniu zawisła”.
I leżał koteczek; kiełbaski i kiszki
Nie tknięte, z daleka pachniały mu myszki.

Patrzcie, jak złe łakomstwo! Kotek przebrał miarę;
Musiał więc nieboraczek srogą ponieść karę.
Tak się i z wami dziateczki stać może;
Od łakomstwa strzeż was Boże!