Witajcie popołudniową porą
Wczoraj wieczorem pod naszym balkonem rozgrywały sie sceny niczym z Romea i Julii

, zwabiony podejrzanie głośnymi wrzaskami pannic dobiegającymi z balkonu udałem sie na miejsce tych wydarzeń gdzie okazało sie że Kropcia i Dolores z wielkim zainteresowaniem obserwują jakeigoś amanta który niespodziewanie pojawił sie pod naszym balkonem i wyśpiewywał pannom serenady ile wlezie

. Dziewczyny były tak zaintrygowane całym wydarzeniem że miaukoląc kręciły sie po parapecie oraz wspinały po siatce chyba usiłując wydostać sie na zewnątrz

, na szczęście " zasieki " mamy solidne i nic z tego nie wyszło .
Dziś od rana obie panny znów przesiadują w jednym z koszyków
Ty tu Kalair nie wklejaj motylków jakichś tylko zdjątka z kociej wystawy , ras ras ...............................
