Nockę przespał spokojnie, ufff ...
Teraz sie z Kasią denerwujemy, jak sobie radzi sam ...
Wczoraj miał problem z kuwetą, jeszcze nie umie utrzymać równowagi
Wprawdzie jest w kojcu, na podkładach, ma niską kuwetkę, ale i tak martwimy się, że się obsiusia, albo co gorsza walnie w swój gęstszy urobek
Ma też problem z jedzeniem i piciem - przez kołnierz ... nie chciał sam jeść, Kasia musiała go karmić, a i tak nie zjadł wszystkiego. Nie umie też pić w kołnierzu ... no ale kołnierz musi być, żeby nie rozlizał szwów. Tak źle i tak niedobrze
Najważniejsze, ze idzie weekend.
Dzisiaj wieczorem jedziemy na kontrolę, przymierzymy krótszy kołnierz, może byłoby mu łatwiej.
Lecznica policzyła za zabieg powalająco mało

jestem wręcz wstrząśnięta i wzruszona ... za amputację i kastrację 230 zł
