U mnie w domu odkąd pamiętam były koty-i zawsze znajdusie!-tylko Mamy kotek jest ze schroniska w Olsztynie-a moje jak jeden mąż-znaleziska
Dzisiaj dostałam przesyłkę z Krakvetu-wczoraj wysłane zamówienie-(rano)-dzisiaj ok 12-paczka już była dostarczona-poprosiłam o jakieś darmowe próbki dla bezdomniaczków i dostałam 20(!) paczuszek-jestem mile zaskoczona,tym bardziej,że za dwa wkłady feliveya zapłaciłam 127,10-więc wyszło po 63,55!-dostałam rabat!-mam nadzieję,że szybko zadziała,bo mam dość tego Pyniusiowego sikania!-dzisiaj nasikała do talerza po jedzonku-zdolna bestia-prawda?
Czekam na instrukcję od siostry-jak wstawić zdjęcia do maila-bo muszę Wam pokazać jeszcze Klarę-jak pisała Milenka-ona jest prawie MCO-a umaszczenie ma cudowne!-szylkretowo biała z czarnymi znaczeniami za przednimi łapkami i rudymi plamami-i takie cudo ktoś wyrzucił!!!
Poczekajcie cierpliwie-w końcu nawet małpy są w stanie nauczyć się obsługi komputera-to może i ja się nauczę!
Dostałam komputer 2 lata temu,ale nikt mnie nie uczył-sama jakoś sobie radze,ale to tylko takie klikanie-gdybym mieszkała z kimś kto się na tym zna -umiałabym znacznie więcej,a tak -kicha!-tym bardziej,że nigdy przedtem z tym ustrojstwem nie miałam do czynienia
Milenko-bardzo sie cieszę,że Melcia bez gorączki,natomiast martwi mnie Daszka-co jest z tym jej kaszlem-już było tak fajnie i teraz znów gorzej-czyżby ona była uczulona na jakiś składnik leku???