Zula,Gluś i Mela-FeLV+.Daszka bez gwoździa,Mela 1,9 tys.leuk

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Czw maja 08, 2008 15:26

dziękuję za komplementy w imieniu moich futerek :D też mi się podobaja.... :roll:

ale najlepsze są te chwile, jak pączuś Zulcia goni Gutka, a on sie jej boi... :lol: świetnie to wygląda :lol:
Obrazek*Obrazek*Obrazek*Obrazek

Jeśli nie odbieram, to postaram się jak najszybciej oddzwonić - 695-817-051
Wyprzedaż przeprowadzkowa - viewtopic.php?f=27&t=110041 - ZAPRASZAM!

milenap

 
Posty: 12493
Od: Czw mar 06, 2008 12:35
Lokalizacja: słupsk

Post » Czw maja 08, 2008 15:39

milenap pisze:ale najlepsze są te chwile, jak pączuś Zulcia goni Gutka, a on sie jej boi... :lol: świetnie to wygląda :lol:

Ja to chyba najbardziej lubię, jak koty się straszą :lol:
I jak lecą na siebie bokiem, ze zjeżoną sierścią, robiąc okrutne miny i udają strasznie groźne. A potem bawią się jak kociaki :D
Obrazek

galla

 
Posty: 10369
Od: Wto wrz 20, 2005 13:39
Lokalizacja: Warszawa

Post » Czw maja 08, 2008 16:08

galla pisze:I jak lecą na siebie bokiem, ze zjeżoną sierścią, robiąc okrutne miny i udają strasznie groźne. A potem bawią się jak kociaki :D


u mnie wygląda to tak: Zula schowana za rogiem lub czymkolwiek innym...szykuje sie do skoku...skacze cała dumna z ogonkiem w górze, Gutek odskakuje na 5 cm i czeka co bedzie dalej, a ona siedzi z rozczarowaną minką...czemu ta zabawka nie ucieka??? :twisted: chyba spróbuje jescze raz :twisted: ...a raz się zdziwiła, bo Gucio podskoczył do niej... :lol:
Obrazek*Obrazek*Obrazek*Obrazek

Jeśli nie odbieram, to postaram się jak najszybciej oddzwonić - 695-817-051
Wyprzedaż przeprowadzkowa - viewtopic.php?f=27&t=110041 - ZAPRASZAM!

milenap

 
Posty: 12493
Od: Czw mar 06, 2008 12:35
Lokalizacja: słupsk

Post » Śro maja 14, 2008 10:13

Gucio nareszcie w piatek pojedzie na kastracje...pochwaliłam go za szybko, nie tylko nie przestał sikać, ale zaczął robić to coraz wyzej, nie tylko na podłodze :twisted:

przy okazji kastracji zrobimy morfologie, zobaczymy, jak wyglądają te biale krwinki, czy coś spadło

oczka coraz lepiej, krwiaki schodzą, a gucio zaczyna zule atakować tak się kolega rozhuśtał :lol:

no i apetyt ma niesamowity...! :D

nowe zdjęcia mojej parki, ta malutka i grubiutka to Zulcia oczywiście, a Gucio nadal nosi plasterek na łapce, bo każda próba zdjecia to awantura wielka... :twisted: w piątek mu zdejma :wink:

Obrazek Obrazek Obrazek
Obrazek*Obrazek*Obrazek*Obrazek

Jeśli nie odbieram, to postaram się jak najszybciej oddzwonić - 695-817-051
Wyprzedaż przeprowadzkowa - viewtopic.php?f=27&t=110041 - ZAPRASZAM!

milenap

 
Posty: 12493
Od: Czw mar 06, 2008 12:35
Lokalizacja: słupsk

Post » Śro maja 14, 2008 11:27

Milena, Ty uważaj z Zulą, bo Ci się przestanie w obiektywie mieścić :lol:
A jakie usteczka panna ma - jakby wysmarowane czekoladką :wink:

A Gucio jaki cudny :love:
I duży! Jak się odpasie, to będzie Ci ciężko z nim na kontrole jeździć, bo od ciężaru Gucia rączka od transporterka się urwie :twisted:

A jak dobrze burasom na łóżku :D

Kiedy wielkie cięcie jajec?
Obrazek

galla

 
Posty: 10369
Od: Wto wrz 20, 2005 13:39
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro maja 14, 2008 11:43

galla w piątek nasz WIELKI DZIEŃ :ryk:

to prawda, Gutek ma potencjał na wieeelkiego kocura, mam nadzieje,ze taki szybko będzie :wink: i mam nadzieje, ze temperament mu troszke spadnie po kastracji, bo inaczej marny los mój i ...wetów :wink:

a Zulcia...ona tak lubi jeść różne smakolyki :roll: ale w codziennych gonitwach też sporo spala :D
a usteczka ma idealnie czarne :D
Obrazek*Obrazek*Obrazek*Obrazek

Jeśli nie odbieram, to postaram się jak najszybciej oddzwonić - 695-817-051
Wyprzedaż przeprowadzkowa - viewtopic.php?f=27&t=110041 - ZAPRASZAM!

milenap

 
Posty: 12493
Od: Czw mar 06, 2008 12:35
Lokalizacja: słupsk

Post » Pt maja 16, 2008 15:04

Gucio już od rana w lecznicy, ciekawa jestem co tam u niego :?

rano był taki smutny, że nie ma sniadanka :(

ale w lecznicy nawet nikogo dziś nie ugryzł przy zastrzyku :conf:

no i waży 4,40- dogania Zule :lol:
Obrazek*Obrazek*Obrazek*Obrazek

Jeśli nie odbieram, to postaram się jak najszybciej oddzwonić - 695-817-051
Wyprzedaż przeprowadzkowa - viewtopic.php?f=27&t=110041 - ZAPRASZAM!

milenap

 
Posty: 12493
Od: Czw mar 06, 2008 12:35
Lokalizacja: słupsk

Post » Pon maja 19, 2008 9:07

Gucio już bez jajek-jeszce od piatku niczego nie obsikał 8O

przywiozłam go w piątek pod wieczór do domu, miał jeść dopiero w sobote rano...ale był taki głodny, ze spróbowalam troszeczke mu dać... no i zjadł całą pierś z kuraka, 3 saszetki, popchnął suchym... 8O i nawet mu sie nie odbiło, nie mówiąc o wymiotowaniu :lol:

Zula dalej go goni i na niego prycha, wkurzą ją czasami ewidentnie :lol:
Obrazek*Obrazek*Obrazek*Obrazek

Jeśli nie odbieram, to postaram się jak najszybciej oddzwonić - 695-817-051
Wyprzedaż przeprowadzkowa - viewtopic.php?f=27&t=110041 - ZAPRASZAM!

milenap

 
Posty: 12493
Od: Czw mar 06, 2008 12:35
Lokalizacja: słupsk

Post » Wto maja 20, 2008 10:07

dostałam od TZ książke prof. Frymusa choroby wew. kotów i chyba Kit Struss (nie pamiętam nazwiska :oops: ) też o chorobach kotów....

no i wczoraj troche poczytałam, a razcej przejrzałam na razie z braku czasu...

Gucio jest modelowym przykładem FIPa bezwysiekowego, stan oczek spowodowany przez ziarniniaki, co ciekawe 50% kotów z fipem bezwysiekowym ma problemy z oczami!!! zapalenie naczyniówki, tęczówki, wylewy do przedniej komory oka...jest nawet zdjecie takich oczek w książce-takie jak miał Gutek na początku

nie jest to miła lektura, jak sie zaczyna opis choroby od słow: choroba jest nieuleczalna :?

ale co mnie też zaciekawiło, w obu książkach jest napisane, że mutacje wirusa corona i rozwój fipa może przyspieszyć stres!!! jest wymieniany jako bardzo ważny czynnik..nie podejrzewałam, że to takie ważne w tej chorobie

i z tego powodu jest tez napisane, zeby kotu ograniczać niepotrzebne sytuacje stresujące (wizyty u weta, wyjazdy itd)...ale jak to zrobić, jak musi mieć zakrapiane 3 razy dziennie oczy, czego nienawidzi...? i jeździc do weta na konrole...? :?

Zula też sie pewnei przyczynia do jego stresu (chociaż sama też jest biedna zdenerowana tym, ze Obcy się ładuje do łoóżeczka i zagląda do jej miseczek :wink: ), bo go systematycznie goni, najlepiej jak pani widzi, bo jak nie ma duzej w pobliżu, to juz nie jest tak fajnie :wink:

a i jeszcze jedna sprawa...odnośnie zapobiegania fipowi, są tam rady, typu kota odizolowac od innych (w ksiażce struss jest napisane, ze to kontrowersyjna metoda...), nie uzywać tych samych misek, kuwet, uważać na odchody...nie łapie tego, skoro, to wirus, który mutuje w konkretnym organiźmie...

czy ktos z forum ma kota z bezwysiękowym fipem? bo ja nie wiem, czy jakoś szcególnie o tego mojego Gutka powinnam dbać, tam są tylko informacje o leczeniu objawowym, no i w tej książce struss jest napisane, ze podobno interferon (serie 5 zastrzyków co 2 tygodnie) dają pene efekty...ale kiedy warto to ewentualnie zrobić??? tak na zapas, przy jakichś objawach...oj znów mało konkretów :?
Obrazek*Obrazek*Obrazek*Obrazek

Jeśli nie odbieram, to postaram się jak najszybciej oddzwonić - 695-817-051
Wyprzedaż przeprowadzkowa - viewtopic.php?f=27&t=110041 - ZAPRASZAM!

milenap

 
Posty: 12493
Od: Czw mar 06, 2008 12:35
Lokalizacja: słupsk

Post » Wto maja 20, 2008 10:17

milena, z tego co ja wiem to interferon ma podnosic odpornosc
a przy FIPie sie ja obniza, m. in. sterydami
nie mialam kota z bezwysiekowym tylko z mokrym FIPem - ale kazdy bezwysiekowy moze sie w taki przeksztalcic
pewnosc ze sie ma do czynienia z FIPem bezwysiekowym mozna miec dopiero po sekcji :( gdy widac zmiany w narzadach
tez duzo o tym czytalam a Frymus w tej sprawie jest teoretykiem - po prostu napisal ksiazke
leczenie kotow z FIPem zawsze moze przebiegac inaczej bo raczej nie ma wyzdrowien - trzeba jedynie dbac o komfort kota, to fakt

nie wiem czy warto kota izolowac - u mnie zaden wiecej nie zachorowal a minelo juz pol roku
jesli mialoby to kota stresowac - lepiej nie
coronawirus jest wydalany zdaje sie okresowo nie stale i zarazenie nie musi powodowac choroby ale ryzyko istnieje
tyle ze jesli kot ma tego wirusa to i reszta tez juz pewnie go ma - wiec izolacje odradzalabym
ObrazekObrazekObrazek

Maryla

 
Posty: 24802
Od: Pt sie 22, 2003 9:21
Lokalizacja: Świder

Post » Wto maja 20, 2008 10:28

Maryla Gucio nie jest odizolowany i nie bedzie-mam kawalerke i nawet nie mialbym jak. Jest prawie miesiąc u nas, tylko pierwszą noc był w łazience.

też mnie strasznie zdiwiło z tym interferonem-to jest w książce struss, bo galla już mi wcześniej w tym wątku nieco o fipie napisała, bo głąb byłam totalny, zreszta dlej jestem :oops: a wetka też mu dawała sterydy...

ja wiem, że fipa się nie stwierdzi na 100% w trakcie życia, ale innych chorób nie ma, miano wirusa corona 1:400..takze wszystko na to wskazuje

i teraz nie wiem, czy taki kot potrzebuje czegoś sczególnego...?np żarełka innego? nie wiem, bo nerki i watroba na razie ok, biochemia w normie

to mnie tak denerwuje, że ta choroba jst tak niezbadana i tak mało wiadomo... :?

Zula nie miała badań na wirusa corona, ale pewnie skoro ją znlazłam na dworze, to mysle, ze też go miała i ma
Obrazek*Obrazek*Obrazek*Obrazek

Jeśli nie odbieram, to postaram się jak najszybciej oddzwonić - 695-817-051
Wyprzedaż przeprowadzkowa - viewtopic.php?f=27&t=110041 - ZAPRASZAM!

milenap

 
Posty: 12493
Od: Czw mar 06, 2008 12:35
Lokalizacja: słupsk

Post » Wto maja 20, 2008 10:29

Maryla, a jaką lekturę polecasz o tych wirusówkach?
Obrazek*Obrazek*Obrazek*Obrazek

Jeśli nie odbieram, to postaram się jak najszybciej oddzwonić - 695-817-051
Wyprzedaż przeprowadzkowa - viewtopic.php?f=27&t=110041 - ZAPRASZAM!

milenap

 
Posty: 12493
Od: Czw mar 06, 2008 12:35
Lokalizacja: słupsk

Post » Wto maja 20, 2008 10:46

nie ma chyba dobrej lektury - to co jest przeczytalas
jak mi podasz adres na pw to Ci wysle to co mam

ale to tylko teoria
dopoki kot sie jakos trzyma, je to trzeba podawac mu leki
dobra karme, bo czesto wystepuje anemia i niedocukrzenie - u nas od badan krwi i zlych wynikow sie zaczelo, USG wykazalo minimalna jeszcze ilosc plynu w otrzewnej

badan na wirusa tez nie polecam, bo znaczna czesc kotow ma pozytywny test a nie zachoruje
i odwrotnie - test wyszedl negatywny u kotki ktora juz miala wysięk
wiec szkoda pieniedzy
sam wirus choroby nie powoduje- dopiero jego zmutowana postac
mutacje odbywaja sie w konkretnym kocie i losowo - juz nie mamy na nie wpływu
podobno stres jest sprzyjajacy i rzeczywiscie u mnie zachorował najbardziej bojaźliwy i zestresowany kot

jesli to nie jest istotne - nie stresowalabym kota leczeniem oczu
ObrazekObrazekObrazek

Maryla

 
Posty: 24802
Od: Pt sie 22, 2003 9:21
Lokalizacja: Świder

Post » Wto maja 20, 2008 11:01

Maryla zaraz wysle pw, bede bardzo wdzieczna!

oczy jescze zakrapiamy maxitrolem i wetka kazała to jescze troche robić.. :? ja mu to robie z zaskoczenia np. leży, spi, to ja chlup! na siłe nic nie robie, bo jescze dodatkowo gryzący jest (tak poważnie gryzący) i oboje byśmy mieli problem i stres. Fakt, ze czasem czekam na okazje jakieś 2-3 godziny, ale to się da przeżyć

on dostaje też venescin, na wzmocnienie zył i te skrzepy krwi, powoli, powloi ustepują

jedzonko ma myśle niezłe, je tak jak Zulcia (rc, miamor, sheba, gourmet, miesko, almo nature czasem), apetyt ogromny wprost!

i wiesz on właśnie nie jest kotem strachliwym, w nowym domu przyzwyczaił sie w ciagu 15 minut, do łożka sie pakował po 3 dniach chyba , a to był dziczek, złapany 2-3 tygodnie wcześniej!

a krew na razie w porzadku, oprócz białych krwinek, które były b.wysokie, ale to ze względu na okropny stan oczu jak go wzsieliśmy, za jakieś 3 tygodnie ma miec powtórzon badanie, zeby sprawdzic

glukoze też ma w górnej normie, nawet było przez chwile podejrzenie cukrzycy, ale okazało sie, ze to środek uspokajajacy, który podano na pobranie krwi

mocz i nerki bez problemu

w piatek miał kastracje, kilka godzin po wybudzeniu zeżarł (bo to nie było jedzenie :wink: ) wielką porcje żarełka, popił, poszedł spać. Zero wymiotów, niczego! wetka mówi, ze jest silny (sprawdziłam na sobie;)
Obrazek*Obrazek*Obrazek*Obrazek

Jeśli nie odbieram, to postaram się jak najszybciej oddzwonić - 695-817-051
Wyprzedaż przeprowadzkowa - viewtopic.php?f=27&t=110041 - ZAPRASZAM!

milenap

 
Posty: 12493
Od: Czw mar 06, 2008 12:35
Lokalizacja: słupsk

Post » Śro maja 21, 2008 13:29

podrzuce, moze ktoś zauważy jeszcze..

wszystkie rady bardzo mile widzinae :D

a Gucio nie nalał nigdzie (oprocz kuwet oczywiście) od piatku 8O
Obrazek*Obrazek*Obrazek*Obrazek

Jeśli nie odbieram, to postaram się jak najszybciej oddzwonić - 695-817-051
Wyprzedaż przeprowadzkowa - viewtopic.php?f=27&t=110041 - ZAPRASZAM!

milenap

 
Posty: 12493
Od: Czw mar 06, 2008 12:35
Lokalizacja: słupsk

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: badgstuff i 88 gości