Tyle co z rozmowy telefonicznej.
Niebieskiej nie chodzi o to, co jest w kuwecie, ale o to, gdzie jest kuweta.
Gdybałam sobie z Asia przez telefon, czy jeśli by Niebieska w nowym domu wybrała sobie za miejsce sikania samo centrum dużego pokoju, to należy jej tam postawić kuwetę? Ale Asia mówi, że Niebieska sika pod drzwiami, bo tamtędy przychodzi człowiek. No cóż lepsza taka teoria niż żadna.
Generalnie, jeśli chodzi o pałeczkę ropy błękitnej to jest poprawa. Antybiotyk jeszcze będzie podawany przez kilka dni, żeby nie było nawrotu. Buzia już lepiej, oczy jeszcze nie bardzo, ale powoli do przodu.
Tylko ten grzyb.... Wszyscy mamy nadzieję, że jak tylko skończy sie podawanie antybiotyku, to i grzybol zacznie się leczyć.
Niebieska jest strasznie żarłoczna i to w tym całym nieszczęściu jest pocieszające.
Widzicie? Wystarczy troszkę forumowego zainteresowania, kciuków, ciepłych myśli [i wsparcia finansowego ofkors

] i od razu sa postępy.
Za co wszystkim bardzo, ale to bardzo dziękujemy.