Zuzanka-mruczy dla Nightrose.Wet od nerkowców szukany WAWA

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Czw gru 06, 2007 0:51

Mokkuniu, przeredaguję nieco tekst i podeślę Ci ze zdjęciami jutro.
To "na Shreka" pozostanie jako głowne, bo fajne :)

Kicia ma piękne umaszczenie - białą plamę na końcu ogona, wrzuszającą, a jak się mizia to puszy cała, i ten ogon jest wiewiórkowy i pomponiasty, czad.. :)

Sis

 
Posty: 15961
Od: Pon paź 08, 2007 13:03
Lokalizacja: poza Łodzią

Post » Czw gru 06, 2007 8:17

Sis pisze:To "na Shreka" pozostanie jako głowne, bo fajne :)

Które to jest "na Shreka"? :oops:

mokkunia

 
Posty: 22181
Od: Wto gru 20, 2005 18:14

Post » Czw gru 06, 2007 9:38

a to:

Obrazek


poniżej pannę widać w całości, acz niedokładnie, niestety jedynym miejscem, gdzie można jako tako pannę złapać w obiektyw jest łazienka, mało fotogeniczne miejsce...

proszę popatrzeć na ten ogonek! czy nie rozczulający?.... :)

Obrazek

Sis

 
Posty: 15961
Od: Pon paź 08, 2007 13:03
Lokalizacja: poza Łodzią

Post » Czw gru 06, 2007 9:59

Ogonek cudny. W ogóle Zuzka, to słodka kicia. Ma fantastyczną sierść, taka gładziutką.
Asiu, jak tam szwy po sterylce? Nie liżą panienki?

CoolCaty

 
Posty: 7701
Od: Śro sie 10, 2005 22:02
Lokalizacja: Łódź

Post » Czw gru 06, 2007 10:30

Nie lizą na szczęscie. Zuzka dostaje codziennie antybiotyk, jak przykazałaś.
Panny już wczoraj doszły całkiem do siebie. Zuza mruczy jak tylko wejdę do łazienki (ze względów bezpieczeństwa jeszcze je izolujemy, Minnie nic jej nie zrobi, jest Zuzką zafascynowana, bo taka dorosła i ładna kicia ta Zuzanka 8O ale Fil prycha i wole nie ryzykować jeszcze).
W ogóle to Zuzanka jest straszny miziak. Wchodzi na kolana, ugniata łapkami, ociera sie o nogi, owija tym swoim puszystym ogonem, coś przemiłego... :)
Nie boi się szumu wody, ani psa na klatce, czeka tylko, żeby wyjść na pokoje, i zwiedzać. Apetyt dopisuje - rc kitten jest super, i bozita z królikiem jest super. Bozita z wątróbką już nie.
To swoisty rytuał - najpierw mizianki, potem podejscie do michy.

Zuzanka rozkwita :)

Sis

 
Posty: 15961
Od: Pon paź 08, 2007 13:03
Lokalizacja: poza Łodzią

Post » Czw gru 06, 2007 10:41

Bardzo się cieszę że u Zuzanki tak pięknie się wszystko układa :D

gosiaa

 
Posty: 22354
Od: Sob lut 10, 2007 18:59
Lokalizacja: Łódź

Post » Czw gru 06, 2007 10:49

niom, będziemy jeszcze w lecznicy w przyszłym tygodniu, na kontroli.
Moze cioteczka Gosia z Figunią też sie pojawią?... :)

Sis

 
Posty: 15961
Od: Pon paź 08, 2007 13:03
Lokalizacja: poza Łodzią

Post » Czw gru 06, 2007 10:58

Asiu nie wiem czy wiesz ale zachowałaś się bardzo nie w porządku... Niestety po operacji kolana nie można sobie śmigać pociągiem bo na razie o kulach chodzę... a ten "warunek" niestety nie jest błahy... bo jak sobie wyobrażasz to, że wezmę Zuzankę do domu, a ona zrobi piekło z życia mojemu psu, który jak kot syknie to ucieka?? Poza tym zdaje mi się że i Zuzanka nie byłaby w takim domu szczęśliwa, bo mój pies nie jest podwórkowy tylko żyje razem z nami w domu... Niestety ale sprawiłaś mi ogromną przykrość... 3mam kciuki za Zuzanke....
Wstrętna Kasia...

Kasia89Osw

 
Posty: 6
Od: Pon lis 19, 2007 23:21

Post » Czw gru 06, 2007 11:12

Mnie jest przykro, ze nie czytasz moich wiadomosci.

Zuza lubi psy.
Lubi wielkiego psa Ani.
Nie reaguje strachem na szczekania na klatce.
Pisałam Ci dokładnie co i jak z Zuzka na priva. Przeczytałam jedno zdanie, nic w nim o Zuzce.
Przykro mi, ze nie pytałaś o jej zdrowie, o zabieg, nic o tym, że zdała test na Tosię, wielkiego psa.

A chorobami... moze się nie licytujmy...

Cieszę sie, ze Zuzka trafiła do mnie i zdazyłysmy ja uratować, ropomacicze mogło ja zabić. A tak sterylka i szczesliwa kicia.
Gdybys jej nie chciała, pewnie nie trafiłaby do mnie, nie udałoby mi się przekonać TŻta.

Niestety.. uczę się wymagać od przyszłych domków.
Słucham ludzi, słucham kotów, sprawdziłam co miałam sprawdzić co do Zuzanki.

Sis

 
Posty: 15961
Od: Pon paź 08, 2007 13:03
Lokalizacja: poza Łodzią

Post » Czw gru 06, 2007 12:12

Ciocia Sis to tylko o teście na wielkiego, żółtego psa, a o małym, na metry kupowanym psie to ani słowa! Ja rozumiem, że wielki, żółty pies szczyci się sławą, ale mały, czarny na metry kupowany pies też testował Zuzankę i się całował z nią przez kratki kontenera! O! :wink:
Obrazek

Magija

Avatar użytkownika
 
Posty: 15173
Od: Sob cze 05, 2004 11:34
Lokalizacja: Łódź

Post » Czw gru 06, 2007 12:21

Nie wiem o co chodzi, ale Zuzanka nie boi sie psów, zarówno dużych żółtych, jaki małych kupowanych na metry. Nie boi się szczekania psów na klatce. Nie syczy i nie prycha. Nie sądzę, żeby Zuzanka mogła zrobić jakiemuś psu piekło z życia. Oczywiście może się zdarzyć, ze kot syknie na psa, tak samo jak na człowieka. To tak jakby szukać dziecka, które nie kicha. Nie ma takich.

CoolCaty

 
Posty: 7701
Od: Śro sie 10, 2005 22:02
Lokalizacja: Łódź

Post » Czw gru 06, 2007 13:56

ale niedopatrzenie :oops: fakt... czarny na metry całował się z Zuzką przez kratki kontenerka i nie wyglądało, by była to przykrość dla któregoś.... :)
właściwie to mogę spokojnie napisać, ze zarówno psie pannice jak i panowie są lubiani przez Zuzankę - test był wszechstronny bo obupłciowy i różnorozmiarowy... :)

Sis

 
Posty: 15961
Od: Pon paź 08, 2007 13:03
Lokalizacja: poza Łodzią

Post » Czw gru 06, 2007 14:13

test był wszechstronny bo obupłciowy i różnorozmiarowy...


I różnokolorowy :)

gosiaa

 
Posty: 22354
Od: Sob lut 10, 2007 18:59
Lokalizacja: Łódź

Post » Czw gru 06, 2007 16:10

Sis pisze:właściwie to mogę spokojnie napisać, ze zarówno psie pannice jak i panowie są lubiani przez Zuzankę - test był wszechstronny bo obupłciowy i różnorozmiarowy... :)

A test na dziecko :?:
Bo też był. Taki "wstępny".

I chyba na plus :roll: ... :lol:

Dziecko do dzisiaj zapomnieć nie może.
Nie wiadomo dlaczego wszyscy mówią do kotów "ty", choć jako żywo żaden kot nigdy z nikim nie pił bruderszaftu. [M. Bułhakow]

Myszeńk@

 
Posty: 6257
Od: Pon lis 13, 2006 10:19
Lokalizacja: Łódź - okolice Parku Staszica :-)

Post » Czw gru 06, 2007 16:32

nawet na dwoje dzieci - syna TŻta też proszę wliczyć. :)

ale przetestowana, będziesz, Zuzanko, normalnie atesty Ci wyrobię......
;)

Sis

 
Posty: 15961
Od: Pon paź 08, 2007 13:03
Lokalizacja: poza Łodzią

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Lifter, Silverblue i 12 gości