Agn gentamecyne stosowałam juz do noska ,ale bez soli fizjologicznej...
dzieki dzis mu zaplikuje....
bulefka witaj słonko..jak miło że tu zajrzałaś...
widziałam tego kotka i tak sobie pomyslałam zeby sie złożyło w czasie to bys pewnie z 5 jechała do mnie
Mamunia kociaków już po sterylce i w nowym domku ...w ktorym czuje się jakby była od zawsze
stwierdzili że to chyba jakies wcielenie ich poprzedniego kota co umarł..kita w górze i wędrówki po domu..meblach ,odwiedziny w kuwecie ...super.
Niezapomnij podac mi konta mamy to zwróce ci pieniązki za bilet...ale dopiero na początku miesiąca..ok?
Tycinek dzis troszke poleżał na grzbieciku ,pobawił sie jak kiedyś..bo teraz tylko do góry pynio i w pozycji prawie siedzącej spał...
oczu nie mamy..nie wiem co się dzieje..
chyba troszke noskiem oddycha bo śpi i ma pynio zamkniety...już nie robi balonów noskiem...
je nadal ze strzykawki...ale je.
dla mnie to jak swiatełko w tunelu...
szylkrecia tez chyba lepiej ...tylko z karmieniem gorzej..a przytym jest okropny wrzaskun...miziak ogromny ale żeby coś przyniej zrobic to koszmar..
reszta rodzenstwa bryka jak na kociaki przystało
mój syn je wczoraj ogladał...przyszedł do domu i tak Tycinkowi tłumaczył ..że zobaczysz jeszcze ich brachu przerośniesz ..był wstrząsniety wielkościa tamtych w porównaniu do tego...