U nas Imbir się zsikał i wymiotował więc na wszelki wypadek weź czysty ręczniczek. W domku na pewno będzie chciał się zaszyć w jakiś przytulny kącik. Imbir nie chciał leżec na przygotowanym posłanku tylko na mnie

a potem wpakował się do łóżka i tak przespał kilka godzin. Ale już nad ranem TŻ ściągał go z drapaka
Przeciwbólowych nie dostaliśmy, chyba nie ma takiej konieczności, w końcu to naprawdę małe cięcie.