Bazylek - w nowej roli, jako... niania :-D Foto str 24

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Nie paź 25, 2009 11:58 Re: Filipek i Bazylek-Filipek chory:-( Jest źle:-( Doradźcie!

Filipek nadal nie sika, kropelkuje tylko.
Sisiorek opuchnięty, byliśmy w lecznicy, dostał lek rozkurczowy i przeciwbólowy + antybiotyk.
Obawiam się, że on będzie musiał mieć otwarty i wypłukany pęcherz, bo te nabłonki same nie wypłyną :-(
Jutro rano będę rozmawiać z wetką na temat operacji.
Obrazek Obrazek Bazylek
Filipek [']
ok.15/11/2006-6/11/2009
Śpij Słoneczko...

http://www.kiciory.pl

agusiaw

 
Posty: 512
Od: Wto lut 06, 2007 15:10
Lokalizacja: WROCŁAW

Post » Pon paź 26, 2009 8:37 Re: Filipek i Bazylek-Jest źle:-(Chyba będzie operacja :-(

o matko, nie było mnie w necie :( Agusiaw, nawet nie wiem, co Wam doradzić, nie znam się na pęcherzu, cholera. Z pewnością Filipek jest obolały przez ten cewnik, jakby na to nie patrzeć, jest to jednak ciało obce w kocie. Bardzo mocno trzymam kciuki, żeby nie trzeba było malucha otwierać... zresztą nawet nie wiem, czy to się da tak? no bo jak potem taki pęcherz zszyć?
Georg ['] Klemens ['] Miriam [']

Georg-inia

 
Posty: 22395
Od: Czw lut 02, 2006 12:13
Lokalizacja: Łódź

Post » Pon paź 26, 2009 17:32 Re: Filipek i Bazylek-Jest źle:-(Chyba będzie operacja :-(

Georg-inia
niestety trzeba było otwierać :-(
Dziś z rana nasz pani wet+inny lekarz z kliniki+chirurg zrobili burzę mózgów. Ponowne USG, ponowne oględziny kota, ponowna analiza historii choroby i jednogłośnie zadecydowano, że płukanie pęcherza jest konieczne (no bo cewnikować go 4 raz w ciągu 10 dni???). Filipek już po operacji, śpi teraz biedactwo.
Wszystkie te śmieci z pęcherza pojechały do laboratorium - może wreszcie się uda ustalić co go zatyka, bo póki co żadnych kryształów nie znaleziono.
Prosimy o kciuki za szybkie gojenie się brzuszka i sisiorka.
Obrazek Obrazek Bazylek
Filipek [']
ok.15/11/2006-6/11/2009
Śpij Słoneczko...

http://www.kiciory.pl

agusiaw

 
Posty: 512
Od: Wto lut 06, 2007 15:10
Lokalizacja: WROCŁAW

Post » Wto paź 27, 2009 10:05 Re: Filipek i Bazylek-Jest źle:-(Chyba będzie operacja :-(

Filipek powolutku dochodzi do siebie. Wygląda jak kupka nieszczęścia, obsiusiany, brudny od srebra (czymś takim srebrnym wysmarowali mu okolicę rany po operacji - to chyba odkażająco?), chudziutki, oczka przymykające się jeszcze po narkozie :cry:
O 14,00 jedziemy do pani doktor, powinny być już wyniki badań tych farfocli wypłukanych z pęcherza.
Do jutra pewno jeszcze będzie miał cewniczek zostawiony, no i jutro próba generalna - zrobi sam sioo czy nie...
Boje się :(
Obrazek Obrazek Bazylek
Filipek [']
ok.15/11/2006-6/11/2009
Śpij Słoneczko...

http://www.kiciory.pl

agusiaw

 
Posty: 512
Od: Wto lut 06, 2007 15:10
Lokalizacja: WROCŁAW

Post » Wto paź 27, 2009 14:58 Re: Filipek i Bazylek-Jest źle:-( Już po operacji.

czekam na wyniki tych farfocli :ok:
co to może być?...?

żeby zaczął siusiać, żeby zaczął siusiać :ok: :ok: :ok:
Georg ['] Klemens ['] Miriam [']

Georg-inia

 
Posty: 22395
Od: Czw lut 02, 2006 12:13
Lokalizacja: Łódź

Post » Wto paź 27, 2009 18:01 Re: Filipek i Bazylek-Jest źle:-( Już po operacji.

Niestety na wyniki farfocli musimy jeszcze poczekać - laboratorium, do którego nasz wetka je wysłała, bada kryształy jakąś super nowoczesną techniką mikroskopii skaningowej (szczegóły http://vetlab.vel.pl/images/Badania_opisy/badanie_kamieni_moczowych_lipiec_2009.pdf). Plus jest taki, że będziemy na wylot znać skład każdego farfocla, minus - że na wyniki trzeba poczekać 5-7 dni :-/
Na razie wetka dała kilka saszetek RC Sensitivity - powiedziała, że cokolwiek to jest (tzn farfocle) - to ta karma na pewno nie zaszkodzi.
Na razie Filipek i tak nie je - walczymy po tych przytkaniach z zatruciem mocznikiem (nawet nie wiemy ile dokładnie jest tego mocznika bo Filipek ma takie zapadnięte żyłki, ze wetka nie miała sumienia go katować kolejnym badaniem krwi). Tak czy siak płuczemy go kroplówkami.
Jeszcze jest osowiały po tej narkozie - strasznie to długo trwa, ale wetka powiedziała, że w jego stanie to normalne, że będzie dłużej dochodził do siebie.
Jutro kolejna kroplówka, zastrzyki i wyniki posiewu siuśków (pobranych przy ostatnim cewnikowaniu) - ale raczej nie spodziewamy się jakichś szczególnych bakterii. No zobaczymy.
A za kciuki bardzo dziękujemy!
Obrazek Obrazek Bazylek
Filipek [']
ok.15/11/2006-6/11/2009
Śpij Słoneczko...

http://www.kiciory.pl

agusiaw

 
Posty: 512
Od: Wto lut 06, 2007 15:10
Lokalizacja: WROCŁAW

Post » Wto paź 27, 2009 18:08 Re: Filipek i Bazylek-Jest źle:-( Już po operacji.

Filipek bardzo dużo pije - z jednej strony to dobrze, bo się płucze, z drugiej - znaczy, że mocznik jednak wysoki :-/
Obrazek Obrazek Bazylek
Filipek [']
ok.15/11/2006-6/11/2009
Śpij Słoneczko...

http://www.kiciory.pl

agusiaw

 
Posty: 512
Od: Wto lut 06, 2007 15:10
Lokalizacja: WROCŁAW

Post » Śro paź 28, 2009 10:35 Re: Filipek i Bazylek-Jest źle:-( Już po operacji.

Filipek odrobinkę jakby lepszy.
Wczoraj wieczorem nawet troszkę próbował się umyć (pod moim czujnym okiem - żeby nie ruszał szwów na brzuszku ani cewniczka). Sporo pije ale jedzonka nadal nie (mocznik :-/). PO ostatnim zatkaniu dopiero na 4-ty dzień po kroplówkach coś zjadł, więc jutro już powinien mieć troszkę apetytu. Zależy ile tego mocznika - nie mam serca prosić o badanie, on ma już tak zmaltretowane te żyłki :-( Nic to nie da, bo i tak i tak będzie kroplówkowany.
Biedny kocio :-(
Bazyl też biedny, chodzi taki niedopieszczony, nudzi mu się bez Filipka (Filip zamknięty w łazience), ogólnie nie wie co się dzieje :-/
Obrazek Obrazek Bazylek
Filipek [']
ok.15/11/2006-6/11/2009
Śpij Słoneczko...

http://www.kiciory.pl

agusiaw

 
Posty: 512
Od: Wto lut 06, 2007 15:10
Lokalizacja: WROCŁAW

Post » Śro paź 28, 2009 10:46 Re: Filipek i Bazylek-Jest źle:-( Już po operacji.

o matko :( żeby tylko przetrzymał to najgorsze :ok:

zjedz coś, kruffku kochany, ciotka bardzo prosi :ok:
Agusiaw, a próbowaliście go skusić czymś innym? ja wiem, że on powinien teraz jeść karmę specjalną, ale nie może być tak, żeby nie jadł wcale. Może mięsko? albo tuńczyk? cokolwiek :roll: jak nie będzie jadł to się zaraz zaczną dodatkowe atrakcje z wątrobą :(
Georg ['] Klemens ['] Miriam [']

Georg-inia

 
Posty: 22395
Od: Czw lut 02, 2006 12:13
Lokalizacja: Łódź

Post » Śro paź 28, 2009 11:02 Re: Filipek i Bazylek-Jest źle:-( Już po operacji.

Georg-inia
nic nie chce - próbowaliśmy nawet Kitekata ( :oops: ), którym dokarmiam podwórkowce.
Przed chwilą nałożyłam mu troszkę tej saszetki Sensitivity - liznął odrobinę sosiku. Widać po nim, że ma ochotę zjeść, ale źle się czuje przez ten cholerny mocznik :evil:
O wątrobie rozmawiałam z wetką - powiedziała, zeby tym się nie przejmować, bo on w kroplówce dostaje składniki odżywcze.
CoolCaty też mi tak pisała, więc jestem w miarę spokojna. Może po dzisiejszej kroplówce, jak jeszcze bardziej się przepłucze, coś skubnie. Jedziemy za godzinkę.
Obrazek Obrazek Bazylek
Filipek [']
ok.15/11/2006-6/11/2009
Śpij Słoneczko...

http://www.kiciory.pl

agusiaw

 
Posty: 512
Od: Wto lut 06, 2007 15:10
Lokalizacja: WROCŁAW

Post » Śro paź 28, 2009 11:08 Re: Filipek i Bazylek-Jest źle:-( Już po operacji.

Wetka mówiłą, że jak kot jest struty mocznikiem, to jest mu niedobrze, mdli go i ma coś takiego jak ludzka zgaga. Nic dziwnego, że nie je chociaż ma ochotę :-/ Ja akurat w ciąży non stop mam zgagę i jakby nie Rennie to też bym nie jadła nic, a tylko piła - więc wcale mu się nie dziwię.
Szkoda, że nie ma takiego kociego Rennie...
Obrazek Obrazek Bazylek
Filipek [']
ok.15/11/2006-6/11/2009
Śpij Słoneczko...

http://www.kiciory.pl

agusiaw

 
Posty: 512
Od: Wto lut 06, 2007 15:10
Lokalizacja: WROCŁAW

Post » Śro paź 28, 2009 11:50 Re: Filipek i Bazylek-Już po operacji.Czekamy na jedzonko i sioo

Agusiaw, możesz Filipkowi podawać Ranigast (taki "najsłabszy" - pół tabletki, ale skonsultuj jeszcze z wetem dla pewności! Moj nerkowy kot to zażywał.), to nawet jest wskazane. Można też podawać dożylnie (wet oczywiście), to jeszcze lepiej działa.
Niestety też nie mam doświadczenia w przypadłościach pęcherza, więc więcej doradzić nie umiem :(
Trzymam mocne kciuki za kocia!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
Obrazek Obrazek Obrazek
Anielko ['], Jerzyku ['], Malwinko ['], Kellusiu ['], Tymonku ['], Lolusiu['], Klaczku ['], Jaśminku ['], PiPi [']

jerzykowka

 
Posty: 12552
Od: Śro kwi 30, 2008 10:53
Lokalizacja: poznan

Post » Śro paź 28, 2009 12:03 Re: Filipek i Bazylek-Już po operacji.Czekamy na jedzonko i sioo

Rety, trzymam kciuki za kociastego! :ok: :ok: :ok: :kotek:
A w końcu gdzie się leczycie - dotarłaś do doktora S. na AR, czy gdzie indziej? :)

tufcio

 
Posty: 1691
Od: Nie paź 01, 2006 13:21
Lokalizacja: dzieciństwo-Biłgoraj, młodość-Wrocław, aktualnie-Warszawa, docelowo-...?

Post » Śro paź 28, 2009 12:31 Re: Filipek i Bazylek-Już po operacji.Czekamy na jedzonko i sioo

Ja niestety nic nie podpowiem, mogę tylko kciuki potrzymać :ok:

gosiaa

 
Posty: 22354
Od: Sob lut 10, 2007 18:59
Lokalizacja: Łódź

Post » Śro paź 28, 2009 15:19 Re: Filipek i Bazylek-Już po operacji.Czekamy na jedzonko i sioo

Jerzykowka
może nie będzie trzeba tego Ranigastu bo właśnie się skusił na odrobinę saszetki Sensitivity :-) Ogólnie jest jakby lepszy troszkę, nawet ofukał i drapnął wetkę! :-)
Tylko kołnierz mu się strasznie nie podoba, no ale trudno - do jutra musi wytrzymać. Jutro ściągamy cewnik - to będzie chwila prawdy...
Tufcio
nie - nie na AR. Trafiliśmy do innej lecznicy i pani wet. Na razie nie chcę nic mówić, żeby nie zapeszać, ale jak Filip z tego wyjdzie - to na pewno obwieszczę kto go uratował :-) W ostatniej chwili po rzekomo rewelacyjnym wecie - który jak dla mnie to bardziej się na rzeźnika nadaje :evil:
Wszystkim dziękujemy za kciuki - bardzo potrzebne są i będą jeszcze bardziej jutro po ściągnięciu cewniczka. Filipkowy sisiorek strasznie wymęczony tym cewnikowaniem, więc to co nam teraz grozi, to, że po zdjęciu cewnika nie wysika się z powodu "mechanicznego" - tzn że będzie obolały i opuchnięty.
Boże - żeby się tylko udało....
Obrazek Obrazek Bazylek
Filipek [']
ok.15/11/2006-6/11/2009
Śpij Słoneczko...

http://www.kiciory.pl

agusiaw

 
Posty: 512
Od: Wto lut 06, 2007 15:10
Lokalizacja: WROCŁAW

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot], Gosiagosia, MB&Ofelia i 137 gości