» Pon lut 12, 2007 18:25
Trudno - naszego Bloga i tak nie odwiedzacie, fragmenty dotyczące kota już mi się skończyły i więcej nie kopiuję ale skoro wspomniałam o tym poście:
w listopadzie opublikowałam notkę "Niedźwiedzia przysługa"
Już nie mamy fajnego miejsca na swobodne spacery – stadion całkiem rozkopali a w parku pełno małych dzieci, biegaczy a co to za spacer na smyczy, na działkę też można iść tylko wieczorem, (tak strasznie szczeka na wszystkich po „zabawie”, którą uwielbia 85 letnia sąsiadka staruszka odwiedzająca codziennie przez kilka godzin przez cały rok kota mieszkającego w jej domku – biega tupie krzyczy uderza kijem w nasze ogrodzenie i nic nie dają nasze prośby i tłumaczenie żeby tego nie robiła – Choco jest tak ciężko przerażona że teraz szczeka na wszystko wszystkich w każdym wieku i puste działki na wszelki wypadek (przypadkowo przeszła świetne szkolenie na wyrobienie agresji i instynktu obronnego psa)....a już było lepiej i mogłam chodzić z małą na działkę w sobotę i niedzielę gdy było dużo ludzi ale wszystko przed zabawą sąsiadki....
A Mruczuś - omija ja z daleka, do innych sąsiadów podchodzi, mruczy, łasi się. Może pamięta ze kiedyś się pobili gdy jej niekastrowany kocurek wszedł na jego teren...Może jej kocurek coś mu wymiauczał gdy siedzi calymi dniami zamknięty w domku...
...

...
