Wątek Azorka i reszty!!!

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pon wrz 04, 2006 7:35

No no! Ale zazdrośnik! :lol:
Obrazek Polska - katolska oraz kibolska

Kicorek

Avatar użytkownika
 
Posty: 30733
Od: Pon sie 30, 2004 9:47
Lokalizacja: Warszawa Żoliborz/Bielany

Post » Czw wrz 07, 2006 8:59

Kochany Azorciuś :D
Jakie sliczne fotki.
A ludzie mówią, że kocury sa wredne i egoistyczne.
Prosze, wystarczy spojrzeć na Azorka, zaprzeczenie tych glupot.

Gdy Polar był maluteńki, to Fred pracował za mamę i ojca, nosił go w pysiu, nie odstepował na krok, by Polarek sie nie zgubił. Mył, czochrał, pokładał jak mama.

Koty są pełne macierzyńskich uczuć.
Buziaczki i kciuki za Azorka.

Fredziolina

Avatar użytkownika
 
Posty: 11995
Od: Śro kwi 13, 2005 19:24

Post » Pon wrz 11, 2006 13:51

Jutro dla odmiany weci zajmą się Bono :( , zawsze miał straszne problemy z zębami chociaż to młody kocur, teraz prawdopodobnie czeka go kilka ekstrakcji i czyszczenie ultradźwiękami kamienia. Oczywiście wszystko pod narkozą, obawiam się trochę, w końcu zawsze jest jakieś ryzyko i nawet przy prostym zabiegu może się coś... tfu, żeby nie zapeszyć :!:

Azorek ma się trochę lepiej, pije codziennie beta glukan, pożyjemy zobaczymy :wink: . Kiwaczek natomiast jest coraz bardziej "kotkowaty" :lol: , bawi się jak szalony, psoci, usiłuje wspinać się po ścianach ( z jego brakiem równowagi jest to żałosne :D ) i przede wszystkim morduje wszystkie pozostałe koty, oczywiście najbardziej "tatusia" :D . Kiwaczek po wczorajszym ważeniu - 2 kg żywej wagi, bardzo żywej :lol: .
Obrazek

gattara

Avatar użytkownika
 
Posty: 14955
Od: Czw kwi 20, 2006 7:03

Post » Wto wrz 12, 2006 18:47

Już jesteśmy po zabiegu :dance: , Boniaczek jeszcze trochę pijany, ale już próbuje skakać po ścianach :D . Trochę zębów stracił, za to zyskał hollywoodzką biel pozostałych :lol: , na razie jednak jest na mnie ciężko obrażony :!:
Obrazek

gattara

Avatar użytkownika
 
Posty: 14955
Od: Czw kwi 20, 2006 7:03

Post » Śro wrz 13, 2006 12:10

No to wspaniale! :D
Odobrazi się 8)
Obrazek Polska - katolska oraz kibolska

Kicorek

Avatar użytkownika
 
Posty: 30733
Od: Pon sie 30, 2004 9:47
Lokalizacja: Warszawa Żoliborz/Bielany

Post » Śro wrz 13, 2006 13:56

Jak nie urok to..... co innego :(
Azora użądliła pszczoła, łapkę ma tak rozniesioną że wygląda jakby chodził na baloniku :( . Sięgnął przez siatkę okienną i oczywiście dosięgnął pszczoły, wyjęłam mu z poduszeczki żądło ale łapka i tak boli go potwornie. Chłopak ma zawsze pecha....
Obrazek

gattara

Avatar użytkownika
 
Posty: 14955
Od: Czw kwi 20, 2006 7:03

Post » Śro wrz 13, 2006 13:58

No nie! :(
Azor chyba sam kłopotów sobie szuka... :?
Za powrót łapki do normalnych rozmiarów :ok:
Obrazek Polska - katolska oraz kibolska

Kicorek

Avatar użytkownika
 
Posty: 30733
Od: Pon sie 30, 2004 9:47
Lokalizacja: Warszawa Żoliborz/Bielany

Post » Pt wrz 15, 2006 14:08

Z łapeczką mam nadzieję, że lepiej...
Niedawno przeprowadziłam się, mieszkam na ostatnim piętrze - budownictwo koniec lat 40tych: nie ma strychu, dach jest taki "warstwowy". Latem w czasie remontu, potrafiliśmy znaleźć kilkanaście os dziennie. Teraz wszystkie otwory wentylacyjne są zaklejone siatką, ale przez okno nieraz coś wleci :?
Jak koty na coś polują lecę odrazu sprawdzić, czy aby nie osa...

Zdrówka futerkom życzę :)
Obrazek

Akineko

 
Posty: 2317
Od: Pt wrz 23, 2005 10:20
Lokalizacja: Warszawa Mokotów

Post » Pt wrz 15, 2006 14:29

Z łapką lepiej, Azor został nafaszerowany lekami odczulającymi, bo miał wysoką goraczkę i potwornie puchł ( dobrze że to łapka a nie np. pysio :roll: ). Kiedy leżał w gorączce Kiwaczek cały czas go mył, był niezmordowany, widać zorientował się że tata jest chory i chciał mu pomóc :1luvu:
U nas po ociepleniu bloku zaczęło być potwornie dużo os, pszczół i szerszeni, wygląda na to że w nowej warstwie ocieplenia jest im prościej zrobić otwory, bo od tamtego czasu już kilka razy trzeba było wzywać pomoc przy usuwaniu gniazd 8O . Moja siatka w oknie ma bardzo małe dziurki, a i tak czasem zdarzy się taki wypadek, jestem tak przewrażliwiona, że na byle bzyczenie biegam po domu jak oszalała, zresztą ja tego lata też już zaliczyłam użądlenie, a też jestem uczulona ....
Obrazek

gattara

Avatar użytkownika
 
Posty: 14955
Od: Czw kwi 20, 2006 7:03

Post » Sob wrz 16, 2006 18:14

Nowa porcja fotek Azorka z synkiem :wink:
ObrazekObrazekObrazekObrazekObrazek

Samodzielny Kiwcio :lol:

ObrazekObrazek

Kiwcio z Falką

Obrazek
Obrazek

gattara

Avatar użytkownika
 
Posty: 14955
Od: Czw kwi 20, 2006 7:03

Post » Sob wrz 16, 2006 21:28

Kiwaczek jest taki delikatny :).
Masz śliczne koty :D
Kto się tłumokiem urodził, walizką nigdy nie będzie!
[...] jesteś tym, co jesz... kabanosem w majonezie"

ariel

 
Posty: 18770
Od: Wto mar 15, 2005 11:48
Lokalizacja: Warszawa Wola

Post » Pon wrz 18, 2006 11:56

Kiwaczak przystojnieje z dnia na dzień :D
Foteczki miodzio! :1luvu:
Obrazek Polska - katolska oraz kibolska

Kicorek

Avatar użytkownika
 
Posty: 30733
Od: Pon sie 30, 2004 9:47
Lokalizacja: Warszawa Żoliborz/Bielany

Post » Śro wrz 20, 2006 17:50

Kiwaczek jest ciekawie ubarwiony i wygląda zawadiacko:-)

Zagadka

 
Posty: 582
Od: Wto kwi 25, 2006 17:21
Lokalizacja: Francja

Post » Śro wrz 20, 2006 17:57

Dzięki Zagadko :D , faktycznie mały jest coraz większym rozrabiaką, nie przeszkadza mu nawet częściowa ślepota.
Niestety fotki marniutkie :( , ale gdzie mnie do mistrza :wink: .
Obrazek

gattara

Avatar użytkownika
 
Posty: 14955
Od: Czw kwi 20, 2006 7:03

Post » Czw wrz 21, 2006 8:50

Nie nabijaj się ze mnie :twisted:
Takie przytulańska zawsze są śliczne :D
Obrazek Polska - katolska oraz kibolska

Kicorek

Avatar użytkownika
 
Posty: 30733
Od: Pon sie 30, 2004 9:47
Lokalizacja: Warszawa Żoliborz/Bielany

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot] i 48 gości