
Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
Sigrid pisze:Marylko, ja tak samo... MOJE koty nie wychodzą. Nawet na smyczy nie lubię ich wyprowadzać. Balkon (w Krakowie), w Warszawie tylko dom.
Dzięki dziewczyny, że jesteście ze mną. Czuję się jakaś taka.. winna
I jeszcze Rudy rzygaBulimik jeden. Jakby nie można było jeść powoli
Sigrid pisze:Kitek nie jest raczej chory (na szczęście). Przestawiony z karmienia "na żądanie" na "rano i wieczorem", je łapczywie i na zapas. Po czym natychmiast zwraca nadmiar
i z boleściwą miną wraca pod lodówkę. "No przecież pusty brzuszek mam..."
Jako kociak zachowywał się identycznie. Jakby mu pańcia sprzed nosa wyżerała
![]()
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 40 gości