

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
mir.ka pisze:Wczoraj byliśmy niedobrzy dla kotów i zostawiliśmy je same na cały dzieńRano dostały jak zwykle śniadanie, a później jeszcze jedną porcję, a pojechaliśmy w góry
Była piękna pogoda, kilkanaście stopni w słońcu, nawet w górach powyżej 1000 metrów nie czuło się ,że to koniec lutego i jeszcze jest zima, kalendarzowa. Śniegu prawie już nie ma, wstawię później fotki. Fajnie spędziliśmy dzień, a biedne koty siedziały same, głodne w domu, bo my wróciliśmy dopiero po 18.00. Choć właściwie chyba nie były za bardzo głodne, bo spóźnioną obiadokolację zjadły tak sobie, raczej były na nas obrażone, zamiast się cieszyć na nasz powrót.
Gosiagosia pisze:mir.ka pisze:Wczoraj byliśmy niedobrzy dla kotów i zostawiliśmy je same na cały dzieńRano dostały jak zwykle śniadanie, a później jeszcze jedną porcję, a pojechaliśmy w góry
Była piękna pogoda, kilkanaście stopni w słońcu, nawet w górach powyżej 1000 metrów nie czuło się ,że to koniec lutego i jeszcze jest zima, kalendarzowa. Śniegu prawie już nie ma, wstawię później fotki. Fajnie spędziliśmy dzień, a biedne koty siedziały same, głodne w domu, bo my wróciliśmy dopiero po 18.00. Choć właściwie chyba nie były za bardzo głodne, bo spóźnioną obiadokolację zjadły tak sobie, raczej były na nas obrażone, zamiast się cieszyć na nasz powrót.
Kto tak zostawia biedne głodne kotki nie dziwię się że są obrażone.
Moje w czerwcu zostaną same bo my na weekend jedziemy nad morze i szukam dla nich opieki.
![]()
mir.ka pisze:Gosiagosia pisze:mir.ka pisze:Wczoraj byliśmy niedobrzy dla kotów i zostawiliśmy je same na cały dzieńRano dostały jak zwykle śniadanie, a później jeszcze jedną porcję, a pojechaliśmy w góry
Była piękna pogoda, kilkanaście stopni w słońcu, nawet w górach powyżej 1000 metrów nie czuło się ,że to koniec lutego i jeszcze jest zima, kalendarzowa. Śniegu prawie już nie ma, wstawię później fotki. Fajnie spędziliśmy dzień, a biedne koty siedziały same, głodne w domu, bo my wróciliśmy dopiero po 18.00. Choć właściwie chyba nie były za bardzo głodne, bo spóźnioną obiadokolację zjadły tak sobie, raczej były na nas obrażone, zamiast się cieszyć na nasz powrót.
Kto tak zostawia biedne głodne kotki nie dziwię się że są obrażone.
Moje w czerwcu zostaną same bo my na weekend jedziemy nad morze i szukam dla nich opieki.
![]()
przyjechać?
Nul pisze:Dziękujemy za wszystkie oferty kciukowe i ba razie czekamy…
Góry! Fajnie!
mir.ka pisze:Nul pisze:Dziękujemy za wszystkie oferty kciukowe i ba razie czekamy…
Góry! Fajnie!
To długo czekacie, ja miałam wyniki na następny dzień przed południem i nie mogłam się poczekać co wyszło
Nul pisze:mir.ka pisze:Nul pisze:Dziękujemy za wszystkie oferty kciukowe i ba razie czekamy…
Góry! Fajnie!
To długo czekacie, ja miałam wyniki na następny dzień przed południem i nie mogłam się poczekać co wyszło
No właśnie. Pani doktor (ta idąca na zwolnienie) mówiła, że może zdąży przed zniknięciem do mnie zadzwonić i omówić, ale widocznie nie zdążyła… No nic, jeszcze trochę poczekam…
mir.ka pisze:To był bardzo przyjemny, intensywny dzień, zrobiłam ponad 29 000 kroków i dzisiaj mam zakwasy
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 64 gości