Kotinowo (5)

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Wto wrz 06, 2016 10:10 Re: Kotinowo – domek nie tylko kotów (cz.5)

dorcia44 pisze:Wszystkie piękne ,ale Tila i Pompuś :1luvu:



Dorcia wierna swoim faworytom :1luvu: :1luvu:
"Aby mieć właściwe spojrzenie na własną pozycję w życiu,człowiek powinien posiadać psa, który będzie go uwielbiał,i kota, który będzie go ignorował"/ D. Bruce
Obrazek
Szarusia [*]; Roki [*]; Kiciucha [*]; Santa [*]2011; Tinka [*]2013; Timorka [*]2013; Azira [*]2015; Cynamon [*] 2019; Fituś [*] 2020; Tola [*] 09.2020; Tosia[*] 04.2021; Tysia [*] 12.2021; Dziunia [*] 02.2024.

Kotina

Avatar użytkownika
 
Posty: 9523
Od: Czw sty 26, 2012 15:52
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto wrz 06, 2016 10:12 Re: Kotinowo – domek nie tylko kotów (cz.5)

zuza pisze:No, no, bez takich :)
Uwielbiam posty z ilustracjami :)
Piekny zwierzyniec :)



żarcik :P miau uzależnia - wszyscy o tym wiedzą i nie walczą z tym nałogiem :ryk: :ryk: mnie to też dotyczy :kotek:

Zuza - dzięki :1luvu:
"Aby mieć właściwe spojrzenie na własną pozycję w życiu,człowiek powinien posiadać psa, który będzie go uwielbiał,i kota, który będzie go ignorował"/ D. Bruce
Obrazek
Szarusia [*]; Roki [*]; Kiciucha [*]; Santa [*]2011; Tinka [*]2013; Timorka [*]2013; Azira [*]2015; Cynamon [*] 2019; Fituś [*] 2020; Tola [*] 09.2020; Tosia[*] 04.2021; Tysia [*] 12.2021; Dziunia [*] 02.2024.

Kotina

Avatar użytkownika
 
Posty: 9523
Od: Czw sty 26, 2012 15:52
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto wrz 06, 2016 10:18 Re: Kotinowo – domek nie tylko kotów (cz.5)

Hej ! :)
Obrazek

Ewa L.

Avatar użytkownika
 
Posty: 70692
Od: Śro lut 27, 2013 20:02
Lokalizacja: Łódź

Post » Wto wrz 06, 2016 10:46 Re: Kotinowo – domek nie tylko kotów (cz.5)

Mamy zmartwienie - tym razem chodzi o kota córki Filipa :(

Obrazek

To biedne kocisko ma kłopoty ze zdrowiem od kiedy go córka znalazła (czyli ok. 10 lat) - cały czas posikuje poza kuwetą,
ma jakies trudne do zdiagnozowania zmiany w kręgosłupie, jak tylko nie jest na lekach przeciwbólowych, to sika gdzie popadnie i wyrywa sobie siersc :(
Na nic zdały się kosztowane badania, morfologia i inne badania krwi, usg, echo serca i jakies tam jeszcze - nie pamiętam.
NIKT nie zdiagnozował do tej pory Filipa - a może to stres (??), a może taka jego uroda (??!!), a może karma niewłasciwa, a może to przez coopala (ma problemy z wydalaniem),
a może .... itd, a kot cierpi, gdy tylko nie jest na lekach przeciwbólowych, które nota bene niszczą mu wątrobę - wtedy dostaje leki na wątrobę :strach:
Jaki to wszystko ma sens ?! Byłam i jestem za skróceniem mu cierpien, ale ... wecie nie zgadzają się (????? !!!!!)
Nie wspomnę już o zniszczeniach w wynajmowanych przez córkę mieszkaniu … bo to przecież tylko forsa, a ją podobno zawsze można skołowac … :roll:
Kto opowiada takie bzdury ? Forsę można tylko i wyłącznie zarobic ciężko pracując … :evil:

Dzisiaj pół nocy i ranek Filipa mało nie przekręciło na drugą stronę :( Wymioty na zmianę z rozwolnieniem, robił tam gdzie leżał, pod siebie - nawet nie próbował się myc ....
cały tył kota w odchodach ... Córka chciała go myc - kategorycznie zabroniłam. Wystarczy mu stresów, a poza tym niech wetka zobaczy jak wygląda kot, który wg jej opinie nie nadaje się do eutanazji.
Na szczęscie kupiłam transporter na kółkach, ręcznik do srodka, Filip włożony - zero sprzeciwu - był jak flak :cry:

Na miejscu u weta okazało się, że dobrze iż kot nie został umyty ... po zapachu odchodów wetka była na 99% pewna, że to odchody wraz z ropą ?!! :strach:
Może mu cos pękło, kilka razy miał robione usg, był dokładnie badany pod kątem zawartosci jelit (zatykał się) - nigdy nie stwierdzono, nie zobaczono żadnego guza czy w ogóle czegos niepokojącego ... Co, to raptem się pojawił guz, ropa ??

Filip został w szpitaliku, podano mu leki, kroplówki ... itp. Będzie konsultowany przez lekarzy, sprawdzą reakcję na leki, może wreszcie go zdiagnozują ...

A ja się pytam - po co męczą tego kota ?! Ostatnie lata to ból, cierpienie ... przeplatane pojedynczymi dniami kiedy kot nie cierpiał, bo był nacpany lekami -
starał się wtedy nadrobic mizianki, barankował i pchał się na kolana, nigdy nie zadrapał małego Adasia, nawet wtedy gdy cierpiał - wtedy po prostu się chował ...

Musiałam, musiałam się pożalic ....
Dzisiaj przed 22-ą (weta zamykają) będzie córka po Filipa ... ja zostanę - lepiej żebym mnie tam nie było ... mówię co myslę i nie przebieram w słowach.
To tylko czasami pomaga ... przeważnie szkodzi :oops: :(

:ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: za Filipka
"Aby mieć właściwe spojrzenie na własną pozycję w życiu,człowiek powinien posiadać psa, który będzie go uwielbiał,i kota, który będzie go ignorował"/ D. Bruce
Obrazek
Szarusia [*]; Roki [*]; Kiciucha [*]; Santa [*]2011; Tinka [*]2013; Timorka [*]2013; Azira [*]2015; Cynamon [*] 2019; Fituś [*] 2020; Tola [*] 09.2020; Tosia[*] 04.2021; Tysia [*] 12.2021; Dziunia [*] 02.2024.

Kotina

Avatar użytkownika
 
Posty: 9523
Od: Czw sty 26, 2012 15:52
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto wrz 06, 2016 11:03 Re: Kotinowo – domek nie tylko kotów (cz.5)

Też potrzymamy za Filipka :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:
Obrazek

Ewa L.

Avatar użytkownika
 
Posty: 70692
Od: Śro lut 27, 2013 20:02
Lokalizacja: Łódź

Post » Wto wrz 06, 2016 12:48 Re: Kotinowo – domek nie tylko kotów (cz.5)

Obrazek

anieli

Avatar użytkownika
 
Posty: 865
Od: Czw paź 25, 2012 16:11

Post » Śro wrz 07, 2016 10:58 Re: Kotinowo – domek nie tylko kotów (cz.5)

Filip wczorajszy dzien spędził spokojnie w szpitaliku, leki którym go nafaszerowano pomogły pokonac to COS
Nadal nie został zdiagnozowany ... wirusówka albo infekcja bakteryjna - kolejny ogólnik :evil:

Łapka, w której miał weflon dzisiaj rano była dwa razy większa - tak spuchła, bo bandaż był założony za ciasno :evil: !!!!!!!!!!!!!!

Dostaje bardzo silny antybiotyk i kilka innych zastrzyków (?)
Córka w pracy, zięc boi się chodzic z Filipkiem do weta, to musiałam ja - kot jest trudny w obsłudze u weta - rękawice, ręcznik wokół szyi ... :(
Ale dałam radę :ok: utrzymałam bidulka przy kroplówce, przy wyjmowaniu weflonu i przy robieniu zastrzyków ...

Jutro córka wieczorem idzie z kotem na kontrolę - antybiotyk dostał do domu ...

Jestem taka jakas wypluta, zrezygnowana, padnięta ....
Do tej kliniki weterynaryjnej chodzę ... 15 lat z hakiem ....
Nie wiem czy to oni się zmienili, czy może ja mam większe oczekiwania ???
Tracę do nich zaufanie ... najpierw Tinusia, teraz nie potrafią zdiagnozowac Filipka ...
"Aby mieć właściwe spojrzenie na własną pozycję w życiu,człowiek powinien posiadać psa, który będzie go uwielbiał,i kota, który będzie go ignorował"/ D. Bruce
Obrazek
Szarusia [*]; Roki [*]; Kiciucha [*]; Santa [*]2011; Tinka [*]2013; Timorka [*]2013; Azira [*]2015; Cynamon [*] 2019; Fituś [*] 2020; Tola [*] 09.2020; Tosia[*] 04.2021; Tysia [*] 12.2021; Dziunia [*] 02.2024.

Kotina

Avatar użytkownika
 
Posty: 9523
Od: Czw sty 26, 2012 15:52
Lokalizacja: Warszawa

Post » Nie wrz 11, 2016 9:53 Re: Kotinowo – domek nie tylko kotów (cz.5)

Kotina pisze:Filip wczorajszy dzien spędził spokojnie w szpitaliku, leki którym go nafaszerowano pomogły pokonac to COS
Nadal nie został zdiagnozowany ... wirusówka albo infekcja bakteryjna - kolejny ogólnik :evil:

Łapka, w której miał weflon dzisiaj rano była dwa razy większa - tak spuchła, bo bandaż był założony za ciasno :evil: !!!!!!!!!!!!!!

Dostaje bardzo silny antybiotyk i kilka innych zastrzyków (?)
Córka w pracy, zięc boi się chodzic z Filipkiem do weta, to musiałam ja - kot jest trudny w obsłudze u weta - rękawice, ręcznik wokół szyi ... :(
Ale dałam radę :ok: utrzymałam bidulka przy kroplówce, przy wyjmowaniu weflonu i przy robieniu zastrzyków ...

Jutro córka wieczorem idzie z kotem na kontrolę - antybiotyk dostał do domu ...

Jestem taka jakas wypluta, zrezygnowana, padnięta ....
Do tej kliniki weterynaryjnej chodzę ... 15 lat z hakiem ....
Nie wiem czy to oni się zmienili, czy może ja mam większe oczekiwania ???
Tracę do nich zaufanie ... najpierw Tinusia, teraz nie potrafią zdiagnozowac Filipka ...


i jak Filipek?


W klinikach często zmieniają się weterynarze, chyba , że w tamtej jest inaczej i masz jakiegoś swojego stałego do którego masz zaufanie.
Obrazek

http://www.nadziejanadom.org/

"Największym egoizmem jest życie dla czystych podłóg, foteli bez sierści i w przekonaniu -już nigdy więcej, bo później boli "

mir.ka

Avatar użytkownika
 
Posty: 76023
Od: Pt cze 01, 2012 10:06
Lokalizacja: Sosnowiec

Post » Nie wrz 11, 2016 10:40 Re: Kotinowo – domek nie tylko kotów (cz.5)

Właśnie jak Filipek?
Załoga: Pixie, Nitka, Coco i Ćiorny oraz Dixie[*]
Kot Pixior i burasy zapraszają: https://www.facebook.com/PixieKotZCharakterem
Zbiórka hiltonka: https://pomagam.pl/hilton

PixieDixie

Avatar użytkownika
 
Posty: 9833
Od: Czw kwi 23, 2015 7:40
Lokalizacja: TG

Post » Nie wrz 11, 2016 11:01 Re: Kotinowo – domek nie tylko kotów (cz.5)

mir.ka pisze:
i jak Filipek?


W klinikach często zmieniają się weterynarze, chyba , że w tamtej jest inaczej i masz jakiegoś swojego stałego do którego masz zaufanie.



PixieDixie pisze:Właśnie jak Filipek?




Tak, mamy stałego weta - przeważnie chodzimy do tej doktór. Na konsultacji Filip był parę razy u kierownika kliniki, który w zasadzie zajmuje sIę tylko trudnymi (ciekawymi) przypadkami oraz poważnymi operacjami, ale i on nie umiał postawic diagnozy (chociaż w przypadku innych kotów był niezawodny)

Filip nadal na antybiotyku (dopyszcznie) i ciągle (naszym zdaniem) nie jest w nim zupełnie dobrze. Mało je, jest osowiały, dużo spi i nie bawi się ... ale nie wymiotuje, nie ma sranka ... więc niby lepiej
Kot waży trochę ponad 4 kg (przy okazji go zważymy) a ważył ponad 6 kg ...
"Aby mieć właściwe spojrzenie na własną pozycję w życiu,człowiek powinien posiadać psa, który będzie go uwielbiał,i kota, który będzie go ignorował"/ D. Bruce
Obrazek
Szarusia [*]; Roki [*]; Kiciucha [*]; Santa [*]2011; Tinka [*]2013; Timorka [*]2013; Azira [*]2015; Cynamon [*] 2019; Fituś [*] 2020; Tola [*] 09.2020; Tosia[*] 04.2021; Tysia [*] 12.2021; Dziunia [*] 02.2024.

Kotina

Avatar użytkownika
 
Posty: 9523
Od: Czw sty 26, 2012 15:52
Lokalizacja: Warszawa

Post » Nie wrz 11, 2016 11:30 Re: Kotinowo – domek nie tylko kotów (cz.5)

Kotina pisze:
mir.ka pisze:
i jak Filipek?


W klinikach często zmieniają się weterynarze, chyba , że w tamtej jest inaczej i masz jakiegoś swojego stałego do którego masz zaufanie.



PixieDixie pisze:Właśnie jak Filipek?




Tak, mamy stałego weta - przeważnie chodzimy do tej doktór. Na konsultacji Filip był parę razy u kierownika kliniki, który w zasadzie zajmuje sIę tylko trudnymi (ciekawymi) przypadkami oraz poważnymi operacjami, ale i on nie umiał postawic diagnozy (chociaż w przypadku innych kotów był niezawodny)

Filip nadal na antybiotyku (dopyszcznie) i ciągle (naszym zdaniem) nie jest w nim zupełnie dobrze. Mało je, jest osowiały, dużo spi i nie bawi się ... ale nie wymiotuje, nie ma sranka ... więc niby lepiej
Kot waży trochę ponad 4 kg (przy okazji go zważymy) a ważył ponad 6 kg ...


to duży spadek wagi :(
a miał teraz robioną pełną morfologię?
Obrazek

http://www.nadziejanadom.org/

"Największym egoizmem jest życie dla czystych podłóg, foteli bez sierści i w przekonaniu -już nigdy więcej, bo później boli "

mir.ka

Avatar użytkownika
 
Posty: 76023
Od: Pt cze 01, 2012 10:06
Lokalizacja: Sosnowiec

Post » Nie wrz 11, 2016 11:50 Re: Kotinowo – domek nie tylko kotów (cz.5)

mir.ka pisze:
Kotina pisze:
mir.ka pisze:
i jak Filipek?

W klinikach często zmieniają się weterynarze, chyba , że w tamtej jest inaczej i masz jakiegoś swojego stałego do którego masz zaufanie.


PixieDixie pisze:Właśnie jak Filipek?


Tak, mamy stałego weta - przeważnie chodzimy do tej doktór. Na konsultacji Filip był parę razy u kierownika kliniki, który w zasadzie zajmuje sIę tylko trudnymi (ciekawymi) przypadkami oraz poważnymi operacjami, ale i on nie umiał postawic diagnozy (chociaż w przypadku innych kotów był niezawodny)

Filip nadal na antybiotyku (dopyszcznie) i ciągle (naszym zdaniem) nie jest w nim zupełnie dobrze. Mało je, jest osowiały, dużo spi i nie bawi się ... ale nie wymiotuje, nie ma sranka ... więc niby lepiej
Kot waży trochę ponad 4 kg (przy okazji go zważymy) a ważył ponad 6 kg ...


to duży spadek wagi :(
a miał teraz robioną pełną morfologię?


Miał pobieraną krew, ale nie pytałam córki o wyniki :oops:
Nie wiem też czy to była pełna morfologia :oops:
Dzięki, za podpowiedz :D
Dopytam o te jego wyniki ....
"Aby mieć właściwe spojrzenie na własną pozycję w życiu,człowiek powinien posiadać psa, który będzie go uwielbiał,i kota, który będzie go ignorował"/ D. Bruce
Obrazek
Szarusia [*]; Roki [*]; Kiciucha [*]; Santa [*]2011; Tinka [*]2013; Timorka [*]2013; Azira [*]2015; Cynamon [*] 2019; Fituś [*] 2020; Tola [*] 09.2020; Tosia[*] 04.2021; Tysia [*] 12.2021; Dziunia [*] 02.2024.

Kotina

Avatar użytkownika
 
Posty: 9523
Od: Czw sty 26, 2012 15:52
Lokalizacja: Warszawa

Post » Nie wrz 11, 2016 12:02 Re: Kotinowo – domek nie tylko kotów (cz.5)

Wrzesien mamy upalny ... dla mnie zdecydowanie za bardzo :(
Na balkonie to nawet ogona kociego nie zobaczysz ....
Ciepłolubne koty wylegują się na kafelkach w łazience lub w przedpokoju ....

Tysia, Tysiaczek vel Tychunek :201461

Obrazek

Obrazek


Tosia, Tośka - nawet ona robi się przylepa :201461

Obrazek

Obrazek

Tola, Tolcia, Toleczka-Namalniaczka :201461

Obrazek

Obrazek

Dziunia, Dziunieczka - słodziak kochany :201461

Obrazek

Cynamon, Cymek - dostojny kocurro :201461

Obrazek

Obrazek

Tilla, Tilka - najbardziej ofutrzona koteczka :201461

Obrazek

Obrazek

Tymon - coraz piękniejszy z niego długowłosy persik :201461

Obrazek

Obrazek

Bardzo lubi spac na terakocie :201461

Obrazek

Fituś, Fitula, Fistaszek - moja kochana psinka nie lubi upałów - tak jak ja :201461

Obrazek

Obrazek

Kociniec kotinowy .... :wink:

Obrazek

Obrazek
Ostatnio edytowano Pon lut 06, 2017 18:39 przez Kotina, łącznie edytowano 1 raz
"Aby mieć właściwe spojrzenie na własną pozycję w życiu,człowiek powinien posiadać psa, który będzie go uwielbiał,i kota, który będzie go ignorował"/ D. Bruce
Obrazek
Szarusia [*]; Roki [*]; Kiciucha [*]; Santa [*]2011; Tinka [*]2013; Timorka [*]2013; Azira [*]2015; Cynamon [*] 2019; Fituś [*] 2020; Tola [*] 09.2020; Tosia[*] 04.2021; Tysia [*] 12.2021; Dziunia [*] 02.2024.

Kotina

Avatar użytkownika
 
Posty: 9523
Od: Czw sty 26, 2012 15:52
Lokalizacja: Warszawa

Post » Nie wrz 11, 2016 14:42 Re: Kotinowo – domek nie tylko kotów (cz.5)

Chciałam napisać ze bardzo podziwiam Was za tyle kotków, ja czasami przy dwóch rozkładam ręce, bo nie wiem jak im dogodzić pod względem żywieniowym 8O
A tu nie dość ze wszystkie piękne, puchate to pewnie nie wybrzydzają przy jedzeniu 8O
Jak podajesz miski to mówisz
szanowne Koty w dwu szeregu zbiórka! :lol:

Tilla :love: ona jest cudowna, miziak? Czy indywidualistka? :mrgreen:
"Dom należy do kotów. My tylko spłacamy kredyt"
Obrazek

Moli25

Avatar użytkownika
 
Posty: 19616
Od: Pon gru 22, 2014 21:40
Lokalizacja: K. Wrocław

Post » Nie wrz 11, 2016 17:15 Re: Kotinowo – domek nie tylko kotów (cz.5)

Moli25 pisze:Chciałam napisać ze bardzo podziwiam Was za tyle kotków, ja czasami przy dwóch rozkładam ręce, bo nie wiem jak im dogodzić pod względem żywieniowym 8O
A tu nie dość ze wszystkie piękne, puchate to pewnie nie wybrzydzają przy jedzeniu 8O
Jak podajesz miski to mówisz
szanowne Koty w dwu szeregu zbiórka! :lol:

Tilla :love: ona jest cudowna, miziak? Czy indywidualistka? :mrgreen:


Moli25 :P
Niewiele się pomyliłas :ryk: :ryk:
Do nich nawet nie trzeba gadac, gdy zbliża się pora karmienia 8O
Gdy tylko idę koło 9-ej rano do kuchni od razu mam połowę stadka przy sobie …(mają chyba ustawione budziki w swoich brzuszkach) :ryk:
zaczyna się miaukolenie, ocieranie o nogi, łazikowanie za mną … Tola wiedzie prym w głosnym upominaniu się o mokre jedzonko :twisted:

Szykuję miseczki i zanoszę je w określone miejsca

- na parapet w kuchni – dwie – tam wskakuje Tymon nadzierający się jak bardzo głodny kot oraz cichutko popiskująca Dziunia

- następne 2 miseczki zanoszę na parapet przy oknie w przedpokoju (biegną nawet przede mną Tysia i Tola) oraz 1 stawiam na półkę obok (tam wskakuje Tilla)
- jedną stawiam na parapecie w małym pokoju (tam czasami jada Cymek, który mokre je albo nie) :?
- Tosia z zasady nie jada mokrego, no, chyba że którys kot zostawi w miseczce i karma trochę … wyschnie :roll:

Moje mają cały czas w miseczkach suchą karmę – jedne jedzą rzadko, inne podjadają co jakis czas.
Nadwagę ma tylko Tilla, bo Cynamon to chyba ma wagę prawidłową – to w koncu duży kot


Moli25 :D
Masz rację, jest co robic przy tylu kotach. Jednak całkiem niezle sobie daję radę i … jestem z tego dumna. Fakt, że większość moich kotów to już seniorzy, którzy są u nas długo i przyzwyczaili się do rytmu dnia.
Ale od początku tak nie było. Koty szybko się uczą gdy tylko jesteśmy konsekwentni. Szykowałam karmę a miseczki stawiałam zawsze w tych samych miejscach – potem zanosiłam każdego kota do jego miski, a gdy stanął przy innej przestawiałam do właściwej. Bardzo szybko załapały o co biega. … Co wcale nie oznacza, że potem nie zamieniają się miejscami …. Smiejąc mi prosto w nos (oczywiście po cichu). Nie mniej jednak każdy kot coraz dłużej wcina ze swojej miski i coraz rzadziej biegną sprawdzic miski kumpla – chyba że powąchac – pewnie dlatego że się najadły.
Dzięki temu mogłam przypilnowac aby Tysia jadła przez jakis czas karmę urinary, a nie wspólną - po prostu stałam przy niej, a gdy szła do innej miski szybko robiłam podmiankę i znowu wcinała urinary :mrgreen:
Ale, no własnie ... na to trzeba miec czas ...
To samo dotyczy wskakiwania na stół w kuchni – jedynie miejsce gdzie nie wolno im wchodzic. Teraz uczy się tego Tymon – on na stół, ja (lub mąż) kota i na podłogę – NIE WOLNO słyszy za każdym razem. Na noc rozkładam folie aluminiową – tak będzie dopóki się nie nauczy.


Tilla to koteczka milusinska, lubiąca pakowac się na kolana, ale tylko na jej warunkach ...
Nigdy nie wskoczy do mnie, gdy siedzi u mnie inny kot. Uważnie obserwuje, kiedy robi się miejsce i od razu przychodzi na mizianie.
Nie przepada za szczotkowaniem, ale powoli, powoli coraz dłużej mogę zajmowac sie jej BARDZO gęstym futerkiem. Ten kot MUSI byc codziennie szczotkowany,
poszerstek ma bardzo, bardzo obfity - codziennie mam z jej futra kilka - kilkanascie szczotek :mrgreen:
Ostatnio edytowano Pon wrz 12, 2016 5:08 przez Kotina, łącznie edytowano 2 razy
"Aby mieć właściwe spojrzenie na własną pozycję w życiu,człowiek powinien posiadać psa, który będzie go uwielbiał,i kota, który będzie go ignorował"/ D. Bruce
Obrazek
Szarusia [*]; Roki [*]; Kiciucha [*]; Santa [*]2011; Tinka [*]2013; Timorka [*]2013; Azira [*]2015; Cynamon [*] 2019; Fituś [*] 2020; Tola [*] 09.2020; Tosia[*] 04.2021; Tysia [*] 12.2021; Dziunia [*] 02.2024.

Kotina

Avatar użytkownika
 
Posty: 9523
Od: Czw sty 26, 2012 15:52
Lokalizacja: Warszawa

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot], Silverblue i 8 gości