» Nie mar 13, 2016 9:56
Re: Majka i Fred
Jest lepiej, ale nie normalnie.Fred dalej syczy, ale jakoś funkcjonują obok siebie. Nawet jadły przez chwile z jednej miski, dopóki Fred się nie zdenerwował i uderzył Maje. Noce sa juz spokojne -Fred spi w naszym lozku, a Majka u corki.
Ona ma już apetyt i załatwia się do kuwety - bo pierwszego dnia zrobiła siusiu na stół. Ogólnie 90% dnia śpi. Mozna ja glaskac, nawet wczoraj zaczela przy tym mruczec. Polozylam ja sobie na kolanach i tak została, nie ucieka tez wzieta na rece - to nie jest jej normalne zachowanie. Widzę, że unika wskakiwania wyżej i boi się schodzenia. Musi ją boleć.
Wczoraj byłyśmy u weta. Maja dostała zastrzyk z antybiotyku i przeciwbolowo-przeciwzapalny, bo miała lekko podwyższonattemperaturę. Poza tym wszystko w badaniu było ok. Szew ma mały i ponoć ładnie się goi. Jutro kolejna wizyta kontrolna z podaniem antybiotyku.