Gaja*, Morfeusz*, Joachim* - moja ogoniasta rodzina

Moli25 pisze:Joachim, Ty wiesz....jesteś cudowny
Moli

Ach, Moli... Ty wiesz....miaaaau kochana :1luvu:

No to teraz Was zamęczę zdjęciami

Dziś koty maja mnie już serdecznie dość

Robię różne próby z różnymi ustawieniami, z fleszem, bez flesza... Bajeranckie są te zabawki różne

Naganiałam się dziś, bo koty dostały szwędacza i za nic nie chcą spokojnie usiedzieć

Będziecie mieli mnie dość...

Byłam na spacerze

Gaja jakie ma oczy piękne

cos czuje ze Tosia Klaudi bedzie miała tez takie wielkie żółte :mrgreen:

Morfeusz jaki śpiący, na siedząco spi :1luvu:

Ah, Joachim, moj ulubiony misio :201461

mam wrażenie po zdjęciach ze ma duuuuzo puszystej sierści :1luvu:

Fajny korzeń

A u nas to gołębie chodzą a u Was konie

Nie zamęczasz nas, wręcz przeciwnie :201461

Zawsze cudnie ogląda się fotki i kotki

Szczególnie takie piękne :1luvu:

Ale grzyba to uskubałaś, żeby sprawdzić czy jest trujok :mrgreen:

Tosia ma oczy dwukolorowe

dookoła czarnego ma zielony kolor, a dookoła zielonego ma żółty

Ja dziś odbieram obiektyw to też będę testować ;p

ps. pytałaś o ręczny balans bieli, wydaje mi się że czytałam że Twój aparat pozwala ustawić ręczny balas - w instrukcji będzie wyjaśnione jak to zrobić. Zazwyczaj robi się zdjęcie szarej karty i wtedy aparat przelicza balas, ale w Twoim przypadku nie musisz się w to bawić, bo to się sprawdza tylko w niezmieniających się warunkach

Moli25 pisze:Gaja jakie ma oczy piękne cos czuje ze Tosia Klaudi bedzie miała tez takie wielkie żółte
Morfeusz jaki śpiący, na siedząco spi
Ah, Joachim, moj ulubiony misio mam wrażenie po zdjęciach ze ma duuuuzo puszystej sierści

Fajny korzeń

Tak, Gaja ma piękne oczy, duże, a kolor zależy - czasem ma żółty, czasem zielony. Zależy od pogody czy co? A że te oczyska ma takie duże, to na fotkach wychodzę takie dwie latareczki

Morfeuszek często tak kima, tyle mu mówię, żeby się wygodnie położył, a on dalej swoje

A Joachimek - taaak, ma tej sierści zatrzęsienie. Jakby futro z Gajeczki wziąć i Morfeuszka to pewnie i połowy nie było tego, co Joachimek ma na sobie.

Klaudia, balans bieli to ja ustawiam, ale zauważyłam dziś, że przy takim słonecznym dniu nawet jak ustawię na najciemniejszy, to i tak biały będzie trochę prześwietlony. A w trybie iA wogóle nie mogę balansu ustawiać, w tym trubie aparat sam wszystko robi. Najśmieszniej było, jak śpiącemu Morfeuszkowi robiłam zdjęcie i chciałam sam nosek w makro, a aparat uparcie pokazywał, że będzie robić zdjęcie nocne

Mam zabawy z tym aparatem... muszę jeszcze wypróbować te bajerki plastyczne, częśc już próbowałam - czarno-białe, retro czy zabawkę. Ale jeszcze część do zobaczenia

No i co dzień muszę ładować akumulatorek, bo 300 zdjęć to teraz cykam i cykam. Oczywiście większość zdjęć do wyrzucenia, bo na razie sobie próby takie robię różne

Klaudia, Ty też tak szalejesz jak Co przyjdzie nowy sprzęt?

A grzybka nie próbowałam. Ja się zupełnie na grzybach nie znam, więc nie zrywam, tylko zdjęcia robię

Klaudia, zdjęcia naprawdę piękne, czy tak z grzeczności mówisz? Bo aj wiem, że fotograf ze mnie marny...

Balans bieli nie ma wpływu na to czy jasne czy ciemne zdjęcie tylko na kolor zdjęcia np ze zdjęcia za żółte lub za niebieskie

Bo pisalyscie o balansu bieli konkretnie.
Ja.Cię podziwiam ze umiesz w ogóle ogarnąć taki aparat. Dla mnie to mega trudne :p jak.nie mam ustawień całkowicie ręcznych to nie umiem zrobić zdjęcia

bo ja mogę myśleć co ja.chcę pokazać i jak o to zrobić ale jakbym miała myśleć co aparat ma.na.myśli to bym osiwiala; )
oczywiście mam automat w tel ale ten akurat ogarniam. A raz chciałam pobawić się takim jak Twój to się tylko napocilam przy tym i guzik mi powychodzilo

Piękne piękne

No widzisz. A ja nie umiałabym zrobić zdjęcia na aparacie całkiem manualnym. Zupełnie się gubię w tych fotograficznych niuansach. Nie jestem w stanie zapamiętać o co chodzi z tymi przysłonami, migawkami, czułościami, a to gdzie pada światło, a to czy jest rozproszone czy nie... jakieś aparaciki do mierzenia tego światła, to strasznie skomplikowane. Nie jestem w stanie zapamiętać, co znaczą skróty A, P, S, M, chociaż się starałam bardzo to zapamiętać, co znaczą i co robią jak się ich używa. Jeśli jednego dasz więcej, to drugiego trzeba mniej... No masakra, ile tego jest do zapamiętania, nie mówiąc o umiejętnym tego wszystkiego wykorzystaniu. Kiedyś chciałam się tego nauczyć, mam kilka książek o fotografii, takich dla amatorów. Musiałabym jakąś ze sobą zawsze nosić i zaglądać, jakbym chciała z czegoś skorzystać

Ja chcę nacisnąć guziczek i mieć ładne zdjęcie

Tylko trzeba zobaczyć, w jakim trybie jakie zdjęcia wychodzą

Miałam plamkę na obiektywie. Delikatnie ją wyczyściłam wacikiem, ale na niektórych zdjęciach widać, bo zanim zauważyłam że coś jest nie tak to tez jakiś czas minął

A z tym balansem, no widzisz - ja myślałam, że jak jest za jasno, to można pociemnić i nie będzie przepaleń. W takim razie nie wiem, co robić żeby ich nie było..
Dobrej nocy

Sihaja pisze:

Słodkość

Cześć Monika

Złapałam Amiczka jak się oblizywał

Jedzonko było mu w kuchni szykowane i już czekał

Amik jest malusi - taka psia maskotka. Jest z tych mniejszych yorków

Niestety, jest bardzo schorowany, lekarze nie przewidują dla niego długiego życia. Cieszymy się więc, że jest z nami każdego dnia

Przy okazji jest rozpieszczany niemożliwie

Kochany maluszek... Mojej cioci kupiła go córka. Wujek był przeciwny, ponieważ uznawał tylko duże rasy. Wcześniej mieli psa "owczarkowatego", a poprzedni ich pies to był doberman Kajzer i jak zmarł, to nie chcieli już pieska, bo bardzo przeżyli jego odejście. A jak wujek się dowiedział, że córka ma im przywieźć yorka, to się wściekł, powiedział, że będzie wstyd z nim wychodzić, że on na pewno na spacer z takim szczurem wychodzić nie będzie. Już po miesiącu wujek z Amisiem paradował po osiedlu wychwalając jego piękne uszka, cudowny ogonek i w ogóle :ryk:

Nawet jak łapał za nogawki przechodniów, to robił to cudownie

NIestety, Amik od początku był chory - ma wadę serca i zapadanie tchawicy. Lekarze nie dawali mu więcej niż 3 lata życia. Obecnie ma 8 lat. Ale dochodzą inne problemy - siadają nerki, ma problemy z wątrobą i inne jeszcze... Biedny psiak, niech korzysta chociaż z tego, że go wszyscy rozpieszczają...

Tobie chodzi o kompensacje ekspozycji - taką podziałkę, gdzie robisz na plus lub na minus i wtedy rozjaśniasz i przyciemniasz scenę

Na pewno to masz, nawet tel mają tą funkcje

Słodko chłopaki śpią

A to Ci wujek :ryk:

Biedna psinka, ale jak na swoje choroby to wiek ma wspaniały i oby tak dalej i jak najdłużej :ok:

klaudiafj pisze:Tobie chodzi o kompensacje ekspozycji - taką podziałkę, gdzie robisz na plus lub na minus i wtedy rozjaśniasz i przyciemniasz scenę Na pewno to masz, nawet tel mają tą funkcje

Słodko chłopaki śpią

A to Ci wujek

Biedna psinka, ale jak na swoje choroby to wiek ma wspaniały i oby tak dalej i jak najdłużej

A ta podziałka to nie balans bieli? :oops: