Moje koty XVIII. Rysia [`]

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Wto sie 25, 2015 19:19 Re: Moje koty XVIII. Rysia już po operacji

ciesze sie :)
aktualny wątek viewtopic.php?f=46&t=221075
Urodziłam się zmęczona i żyję, żeby odpocząć.

zuza

Avatar użytkownika
 
Posty: 87959
Od: Sob lut 02, 2002 22:11
Lokalizacja: Warszawa Dolny Mokotów

Post » Wto sie 25, 2015 22:01 Re: Moje koty XVIII. Rysia już po operacji

Ale ostrożnie :) Cieszyć sie trzeba ostroznie bo oczyviście śviństvo zostało pravdopodobnie vykluczone, ale jesteśmy v połovie drogi.
Bardzo się martvię o tego kotka :(
Dedykacja specjalna - kto się tłumokiem urodził, walizką nigdy nie będzie!

casica

Avatar użytkownika
 
Posty: 49062
Od: Pt mar 30, 2007 22:12
Lokalizacja: Łódź

Post » Wto sie 25, 2015 22:39 Re: Moje koty XVIII. Rysia już po operacji

casica pisze:Vyniki będą za 2-3 dni, ale podejrzenie novotvoru już na tym etapie poszło precz :ok:

No i to najważniejsze jest :ok:
Anna i tylko cztery koty :(

anna57

Avatar użytkownika
 
Posty: 13052
Od: Wto kwi 27, 2004 10:24
Lokalizacja: Poznań

Post » Wto sie 25, 2015 22:52 Re: Moje koty XVIII. Rysia już po operacji

Trzymam! :ok: :ok: :ok:
Obrazek
"Il n'y a pas de chat ordinaire" (Colette)
Trójkot - Puszek i Szatony

Birfanka

Avatar użytkownika
 
Posty: 18698
Od: Pon lip 06, 2009 9:48

Post » Śro sie 26, 2015 7:00 Re: Moje koty XVIII. Rysia już po operacji

Ciesze sie wstepnie, zeby nie zapeszac, wiem.

Martwinie sie nie pomaga, pozytywne uczucia slemy ;)
aktualny wątek viewtopic.php?f=46&t=221075
Urodziłam się zmęczona i żyję, żeby odpocząć.

zuza

Avatar użytkownika
 
Posty: 87959
Od: Sob lut 02, 2002 22:11
Lokalizacja: Warszawa Dolny Mokotów

Post » Śro sie 26, 2015 10:21 Re: Moje koty XVIII. Rysia już po operacji

Tak, pozytyvne myśli dla Porszaczka nieustające :)

Ryszarda jest vyraźnie obrażona o ubranko. No ale trudno, do jutra musi się przemęczyć :)
A za chvilę jadę sobie za miasto, na nadzór. Miło :)
Dedykacja specjalna - kto się tłumokiem urodził, walizką nigdy nie będzie!

casica

Avatar użytkownika
 
Posty: 49062
Od: Pt mar 30, 2007 22:12
Lokalizacja: Łódź

Post » Śro sie 26, 2015 10:25 Re: Moje koty XVIII. Rysia już po operacji

No ba, ubranko i abazurek to popularne przyczyny focha ;)
aktualny wątek viewtopic.php?f=46&t=221075
Urodziłam się zmęczona i żyję, żeby odpocząć.

zuza

Avatar użytkownika
 
Posty: 87959
Od: Sob lut 02, 2002 22:11
Lokalizacja: Warszawa Dolny Mokotów

Post » Śro sie 26, 2015 10:28 Re: Moje koty XVIII. Rysia już po operacji

Śniła mi się dzisiaj, co pravda była długovłosym króvkiem, ale jak to ve śnie - viedziałam, że to Rysia :)
Sen v ogóle był zupełnie zakręcony. Z vetami, którzy otvorzyli lecznicę na vykopaliskach oraz tajemniczym kochankiem, który przybył do mnie z Vłoch i kręcił się pod domem, a v zasadzie czatovał pod vynajętą chałupą :lol: v maluchu :o

edit: po namyśle, może to jakis zboczeniec był, a nie kochanek?
Dedykacja specjalna - kto się tłumokiem urodził, walizką nigdy nie będzie!

casica

Avatar użytkownika
 
Posty: 49062
Od: Pt mar 30, 2007 22:12
Lokalizacja: Łódź

Post » Śro sie 26, 2015 10:50 Re: Moje koty XVIII. Rysia już po operacji

Jak dla mnie, to senna transformacja weta ;)
NA PILNE LECZENIE KOTÓW Z CMENTARZA- KONTO
https://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=157308

mziel52

 
Posty: 15208
Od: Czw gru 27, 2007 20:51
Lokalizacja: W-wa Śródmiescie

Post » Śro sie 26, 2015 20:03 Re: Moje koty XVIII. Rysia już po operacji

Optymistycznie :x
1. Rysia obrażona śmiertelnie. Na apetycik sie obraza nie przekłada, ale do nas się nie odzyva. Ovszem pozvala się głaskać, ale nie przychodzi na mizianki. Jutro rano jedziemy zdejmovać szvy i, mam nadzieję, ubranko. Zresztą nievatplivie ubranko v transporterku zasika :roll:
2. Porszak oczekuje na vyniki
3. Ignaś od rana upravia strajk głodovy. O ile nie zje v nocy, o ile nie zje rano, jutro do veta. Gdyby to był normalny kotek pojechalibyśmy do naszego ulubionego doktora z Rysia i Ignasiem. No ale kotek normalny nie jest, jak sobie pomyslę co będzie vypraviał v trakcie jazdy na drugi koniec miasta i jak się zestresuje to mi się robi słabo. Tak vięc do veta jutro dva kursy.

Ale nie, nie chodzę i nie bluźnię straszlivymi viąchami nie rzucam, sama sobie vysyłam dobre myśli :twisted:
Dedykacja specjalna - kto się tłumokiem urodził, walizką nigdy nie będzie!

casica

Avatar użytkownika
 
Posty: 49062
Od: Pt mar 30, 2007 22:12
Lokalizacja: Łódź

Post » Śro sie 26, 2015 20:11 Re: Moje koty XVIII. Rysia już po operacji

To ja Ci też garść dobrych myśli posyłam :)
Za Ryszardę :ok:
Za Ignasia :ok:
Za Porszaczka :ok:

Olat

Avatar użytkownika
 
Posty: 39507
Od: Sob mar 30, 2002 21:41
Lokalizacja: Myslowice

Post » Śro sie 26, 2015 20:42 Re: Moje koty XVIII. Rysia już po operacji

:)
V ramach retorsji Rysia vłaśnie zasikała mi przedpokój vraz z butami. Ale miła ta kotka leje na podłogę, nie do butóv, vięc tyko podeszvy mam v sikach :roll:
Dedykacja specjalna - kto się tłumokiem urodził, walizką nigdy nie będzie!

casica

Avatar użytkownika
 
Posty: 49062
Od: Pt mar 30, 2007 22:12
Lokalizacja: Łódź

Post » Śro sie 26, 2015 20:51 Re: Moje koty XVIII. Rysia już po operacji

felin

Avatar użytkownika
 
Posty: 26000
Od: Wto sty 06, 2009 0:04
Lokalizacja: Wrocław

Post » Śro sie 26, 2015 20:56 Re: Moje koty XVIII. Rysia już po operacji

:ryk:
Żołnierz z moczeniem nocnym to dopiero musi mieć przerąbane, co tam Ryśka :D
Dedykacja specjalna - kto się tłumokiem urodził, walizką nigdy nie będzie!

casica

Avatar użytkownika
 
Posty: 49062
Od: Pt mar 30, 2007 22:12
Lokalizacja: Łódź

Post » Śro sie 26, 2015 21:04 Re: Moje koty XVIII. Rysia już po operacji

Mi się to podoba:"Czasowa wydajność ogierów państwowych" :mrgreen:

felin

Avatar użytkownika
 
Posty: 26000
Od: Wto sty 06, 2009 0:04
Lokalizacja: Wrocław

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Nul i 56 gości