Zuzia i Pola po raz 30 ♥♥♥ - dużo fot od 65 str.

Sihaja pisze:Hej

Hej Dorotko! :1luvu:

MonikaMroz pisze:Witaj Ewciu.
Miłego czwartku życzę i spokojnej pracy

Witaj Monia !
Początek dnia był tragiczny, koszmarny i z nerw się popłakałam bo bezmyślność poniektórych osób jest druzgocąca. Gdy przyszłam dziś rano do pracy wszystko mi opadło :evil:

isabell36 pisze:Ciociu Ewo
dziękuję za pieniążki na whiskasa
to ja musiałem napisać bo duża ma sklerozę

kochający Cię Boss

Kochany Bossiku ! :1luvu:

Niech ci idzie na zdrówko i obyś zawsze pełny brzuszek miał ty i twoje stadko.
Też Cię bardzo kocham :1luvu:

Ewa L. pisze:
MonikaMroz pisze:Witaj Ewciu.
Miłego czwartku życzę i spokojnej pracy

Witaj Monia !
Początek dnia był tragiczny, koszmarny i z nerw się popłakałam bo bezmyślność poniektórych osób jest druzgocąca. Gdy przyszłam dziś rano do pracy wszystko mi opadło

klaudiafj pisze:Hej Ewuś
Trochę mi jej żal. Dziewczyna jest w kompletnej d... i przez to reaguje dziko. Może przyszła do pracy z poczucia obowiązku - zamiast nie przyjść i nawalić. Sama mogła nie zauważyć, że mocno różni się od innych ludzi. Dyscyplinarka może nie jest dobrym wyjściem, bo nie pozwoli jej stanąć na nogach a wręcz przeciwnie... We mnie znów odzywa się obrońca uciśnionych :/

Buziaczki dla Zuzinki i Polinki

z jednej strony tak,ale z drugiej jest na tyle dorosła i rozumna (chyba) ,że będąc w pracy po pijaku wie co to oznacza
Znacznie lepiej by wyglądało,jakby właśnie zadzwoniła,że nie da rady przyjść,nie musiała się chwalić,że jest "po",jak się wstydziła tego ale powiedzieć chociażby,że "zatruła się" ,zdarzyć się moze każdemu.Nie ma jej ? trudno,nic by się nie zadziało,na następny dzień nikt by tego nie pamiętał ,że jej nie było
A tak to nie dość,ze sobie nabrudziła w papierach to jeszcze i notkę na policji też na pewno ma,bo na pewno policja odnotowała wyskok w/w i teraz niech gdzieś jakaś zadyma by była po pijaku w jej okolicy gdzie mieszka,a nie znaleźli by nikogo na miejscu ,ale zanotowana już jest i pierwsze co uderzą do niej,nawet jak jest niewinna.Sprawy, zeznania,udowandnianie niewinności itp
Pomijając obciach dla samego sklepu,bo klienci nieźle musieli sobie pomyśleć,kogo zatrudniają,bo słychać zadymę pewnie było

Ewa L. pisze:Początek dnia był tragiczny, koszmarny i z nerw się popłakałam bo bezmyślność poniektórych osób jest druzgocąca. Gdy przyszłam dziś rano do pracy wszystko mi opadło

Upss ,a co tam ?

Hej Miśki Wszystkie Tsy :1luvu:

Myszolandia pisze:
klaudiafj pisze:Hej Ewuś
Trochę mi jej żal. Dziewczyna jest w kompletnej d... i przez to reaguje dziko. Może przyszła do pracy z poczucia obowiązku - zamiast nie przyjść i nawalić. Sama mogła nie zauważyć, że mocno różni się od innych ludzi. Dyscyplinarka może nie jest dobrym wyjściem, bo nie pozwoli jej stanąć na nogach a wręcz przeciwnie... We mnie znów odzywa się obrońca uciśnionych :/

Buziaczki dla Zuzinki i Polinki

z jednej strony tak,ale z drugiej jest na tyle dorosła i rozumna (chyba) ,że będąc w pracy po pijaku wie co to oznacza
Znacznie lepiej by wyglądało,jakby właśnie zadzwoniła,że nie da rady przyjść,nie musiała się chwalić,że jest "po",jak się wstydziła tego ale powiedzieć chociażby,że "zatruła się" ,zdarzyć się moze każdemu.Nie ma jej ? trudno,nic by się nie zadziało,na następny dzień nikt by tego nie pamiętał ,że jej nie było
A tak to nie dość,ze sobie nabrudziła w papierach to jeszcze i notkę na policji też na pewno ma,bo na pewno policja odnotowała wyskok w/w i teraz niech gdzieś jakaś zadyma by była po pijaku w jej okolicy gdzie mieszka,a nie znaleźli by nikogo na miejscu ,ale zanotowana już jest i pierwsze co uderzą do niej,nawet jak jest niewinna.Sprawy, zeznania,udowandnianie niewinności itp
Pomijając obciach dla samego sklepu,bo klienci nieźle musieli sobie pomyśleć,kogo zatrudniają,bo słychać zadymę pewnie było
Ewa L. pisze:Początek dnia był tragiczny, koszmarny i z nerw się popłakałam bo bezmyślność poniektórych osób jest druzgocąca. Gdy przyszłam dziś rano do pracy wszystko mi opadło

Upss ,a co tam ?

Hej Miśki Wszystkie Tsy

Mam nadzieje że masz chwilę bo zaraz dzwonie do ciebie.

Cześć Ewa,
Pracuje w podobnej branży co Ty, też mam kontakt z klientem i wiem doskonale o czym piszesz,
Ja od poniedziałku prawie nożami rzucałam, tak mi jedna klienta krew pije :evil:

Dwie szybkie sytuacje, z ową krwiopijczynią :evil:

Restauracja, duża produkcja, wykarmić 350 osób to czasami jest ogromne wyzwanie.
Sniadanie, pieczone skrzydełka, nie 1 kg, nie 2kg a 10 kg skrzydełek pieczonych...
Przychodzi babka, proszę porcje, w jednym skrzydełku a 4 sztuki było MAŁE piórko, rozumiem jej złość, nerwy, ale człowieku, zrozum ze przebrać 10kg skrzydełek to jest problem, zrobiła aferę na cały zakład :evil:

o jedno głupie małe piórko! zrobiłam tylko :roll:

i powiedziałam do kolejnej osoby, co dla Pani ? "skrzydełka mogą być te z jednym piórkiem, ja wyciągnę" :lol:

tamta się ofuszyła i poszła.
Dziś niby nic przychodzi od tyłu do restauracji, gfdzie jeszcze nic nie było zrobione "zrobisz mi 2 bułki z ogórkiem kiszonym?" nooo specjalne zamówienie, zadarłam kiece i lece, myślę miała zły humor wczoraj. "zapłace później" Przychodzi później, mówi skasuj mnie za te dwie ciabate z ogórkiem i masełkiem. NAJTAŃSZA OPCJA NA KASIE KANAPKA 1,50, wiec puściłam paragon na 3 zł a ta w furie wpadła :roll:

wkurzyłam się już totalnie! sama sucha bułka u mnie w restauracji kosztuje 0,90 gr! masło 0,50 zł! nei licze pracy, czasu dodatkowego na księżniczki zachcianki. Powiedziałam ostatni raz. jak teraz przyjdzie to powiem jej ze to nie koncert życzeń.

Praca z ludźmi bywa bardddddzo męcząca,
ale są dni kiedy wychodzę z uśmiechem z pracy i pełna entuzjazmu wracam do niej, ale przez takie żmije to czasami krew mnie zalewa:roll:

Wiem co to praca z ludźmi - 5 lat w poradni lekarskiej dało mi tak w kość, że się zwolniłam będąc kłębkiem nerwów. Przez to mam opory przed pracą z ludźmi a fotograf przecież pracuje. Ale tam też sam zespół psuł mi nerwy, jako że byłam najmłodsza to dla wielu można mnie było wykorzystywać i obwiniać błędami od innych.

Współczuję bardzo Martuś, ta kobieta mówi Ci na Ty? Nie rozumiem takich ludzi, którym się nie podoba a wciąż przychodzą. 3 zl za dwie kanapki - no proszę Cię, to tyle co nic. Kobieta honoru nie ma, niech sie udławi babsztyl jeden.

Widzę, że tu obie panie Ewa i Marta potrafią odpyskować, sarkazem rzucić klientowi w twarz BRAWO

Ja tego nie umiem i niestety potem mam ból żołądka :/

Dziś też miałam marny dzień. Miałam sesje i jak zwykle po sesji z tą osobą mam niesmak totalny :/ Opisałam całość, ale skasowałam, bo nie wiem kto czyta i wolę nie pisać. Niezalogowani mogą czytać nasze rozmowy. Powiedziałam m. że ma mi kupić białe wino to napiję się lampkę i pooglądam rzeczy w necie wieczorem - co kupić do fotografii i do remontu przedpokoju to humor mi się poprawi, choć niesmak pozostanie.

Mnie sie ogólnie ludzie boja.
Z nią pracuje juz prawie 10 lat :roll:

tzn ona jest na linii produkcyjnej a ja jestem na restauracji

Moze dlatego mowimy sobie na ty.
Zawsze jak ktoś sie burzy na linii wydawczej, dziewczyny mnie wołają i nagle problem znika :roll:

sieje jakaś grozę chyba :lol:

Wiesz Kaludia u mnie Kanapki są ogólnie po 2.7 i maja w środku wszystko - bułka masło, wędlina,salami,łosoś, mozarella,pomidor ogórek, rucola, jajo, sałaty, sery , pasty rożnego rządzi i jest zle! I zadałam jej pytanie jak mam ci ta kanapkę nabić? Moze jako bułka sucha za 0,9 zł? Żarty. Niech idzie w pierony.

haha tak niech idzie! Ja myślałam, że to klient a nie pracownica. Dla mnie to bardzo tanie kanapki! Za bezcen. Spodziewałabym sie ceny 6 zł za jedną i była by to cena niska. Też nie wiem jaka duża, ale nigdy nie widziałam kanapki za takie grosze

Ja się spodziewałam min. 3 zł/szt., tak u nas stoi w bufecie najtańsza wersja kanapki

klaudiafj pisze:haha tak niech idzie! Ja myślałam, że to klient a nie pracownica. Dla mnie to bardzo tanie kanapki! Za bezcen. Spodziewałabym sie ceny 6 zł za jedną i była by to cena niska. Też nie wiem jaka duża, ale nigdy nie widziałam kanapki za takie grosze

Klaudia Klient. Pracownikow mam świetnych :lol:

MaryLux pisze:Ja się spodziewałam min. 3 zł/szt., tak u nas stoi w bufecie najtańsza wersja kanapki

Mary kto prowadzi u was bufet? To jakaś stołówka pracownicza ?

doczytałam, jestem Ewuniu :1luvu:

Moli25 pisze:
klaudiafj pisze:haha tak niech idzie! Ja myślałam, że to klient a nie pracownica. Dla mnie to bardzo tanie kanapki! Za bezcen. Spodziewałabym sie ceny 6 zł za jedną i była by to cena niska. Też nie wiem jaka duża, ale nigdy nie widziałam kanapki za takie grosze

Klaudia Klient. Pracownikow mam świetnych

a to Ty żeś siefowa ?

Zuzia i Pola po raz 30 ♥♥♥ - dużo fot od 65 str.

Kto przegląda forum