
A serio to w weekend morfologia i zapisuję na kastrację. Mam nadzieję, że te leukocyty spadły.
Ten kot ma temperament leniwca, nie wiem jaki będzie po kastracji. Mokiego można by uznać za kota z ADHD



Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
magdar77 pisze:Wiem Marzenko, ale w momentach paniki potwierdzenie dobrze mi robi.
magdar77 pisze:Właśnie była jakaś zadyma. Wrzask, syk, walenie łapami. Śladów nie ma żaden.
Latte zawsze bije pierwszy, ale całą zabawę zaczyna Mokate. Chodzi za nim jak cień a Latte po prostu się boi. Mokiego irytuje zapach, tego jestem pewna. Ilekroć znajdzie się blisko Latte wsadza mu nos pod ogon. Ten dostaje szału i trudno mu się dziwić. Najpierw warczy, odsuwa się potem przekręca na plecy i wreszcie wali.
Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot], pibon i 19 gości