Moje koty XVI. Ignaś, jest pomysł, ale sposoby tylko doraźne

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Śro paź 08, 2014 17:55 Re: Moje koty XVI. Po pierwsze edukacja!

Regata pisze:
Zapomniałabym - mam teraz problem z oliwkami. Gdzie kupić takie, jak we Włoszech? :placz:
Lubiłam oliwki, ale bez szału. Aż kupiliśmy na wakacjach w jakimś zwykłym markecie, i wcale nie z tych najdroższych - tyle, że bez zalewy. I przepadłam.

Czarne?Wędzone? Nigdy ich poza Włochami nie spotkałam :(
Obrazek

Amica

Avatar użytkownika
 
Posty: 10099
Od: Śro lut 11, 2004 9:11
Lokalizacja: Konstancin

Post » Śro paź 08, 2014 21:23 Re: Moje koty XVI. Po pierwsze edukacja!

Greckie? Tureckie?
W Maghrebie nie spotkałam, albo może nie pamiętam bo na targach rodzajów oliwek nie zliczyć :)
Dedykacja specjalna - kto się tłumokiem urodził, walizką nigdy nie będzie!

casica

Avatar użytkownika
 
Posty: 49062
Od: Pt mar 30, 2007 22:12
Lokalizacja: Łódź

Post » Śro paź 08, 2014 21:52 Re: Moje koty XVI. Po pierwsze edukacja!

Widzę, że temat zastępczy w rozkwicie :mrgreen:
A jak tam edukowanie futer postępuje?
NA PILNE LECZENIE KOTÓW Z CMENTARZA- KONTO
https://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=157308

mziel52

 
Posty: 15208
Od: Czw gru 27, 2007 20:51
Lokalizacja: W-wa Śródmiescie

Post » Śro paź 08, 2014 21:58 Re: Moje koty XVI. Po pierwsze edukacja!

Tematy zastępcze wygodna to rzecz :)

Ale żeby nie unikać tematów głównych, ciężkich, dramatycznych itp. No cóż, jesteśmy mocni jak damasceńska stal, jak ten bułat co mówił do złota - wezmę wszystko :x
Widzę maleńki postęp. Namolnie owszem, ale już nie tak agresywnie. Nie częstujemy, nie podstawiamy talerzy do wylizywania, nie. Ale te oczy, te oczy szeroko otwarte, wpatrzone, z wyrazem wyrzutu okrutnego... ale nie dajemy się, pomimo tych oczu :)
Dedykacja specjalna - kto się tłumokiem urodził, walizką nigdy nie będzie!

casica

Avatar użytkownika
 
Posty: 49062
Od: Pt mar 30, 2007 22:12
Lokalizacja: Łódź

Post » Śro paź 08, 2014 22:08 Re: Moje koty XVI. Po pierwsze edukacja!

A ja bym się chętnie z Tobą zamieniła - Kuba nie je sam już 11-ty dzień, a karmienie go jest chyba gorsze niż przysłowiowe tłuczenie kamieni :(
Ostatnio edytowano Śro paź 08, 2014 22:28 przez Amica, łącznie edytowano 1 raz
Obrazek

Amica

Avatar użytkownika
 
Posty: 10099
Od: Śro lut 11, 2004 9:11
Lokalizacja: Konstancin

Post » Śro paź 08, 2014 22:18 Re: Moje koty XVI. Po pierwsze edukacja!

Magda, choroba to coś zupełnie innego :(
Tak mi go szkoda i Ciebie oczywiście
Dedykacja specjalna - kto się tłumokiem urodził, walizką nigdy nie będzie!

casica

Avatar użytkownika
 
Posty: 49062
Od: Pt mar 30, 2007 22:12
Lokalizacja: Łódź

Post » Śro paź 08, 2014 22:26 Re: Moje koty XVI. Po pierwsze edukacja!

Kasia, już jest lepiej. Dziś wąchał jedzenie, nachylał się do miski, jeszcze dzień albo dwa i powinien zacząć jeść. Pechowo przytrafiło mu się parę rzeczy jednocześnie :(
A i jeszcze się nie pochwaliłam - Kuba miał rwany ząb, a pozostałe (3 kły, 2 siekacze i 2 trzonowe) ma teraz jak nowe. Mógłby zagrać w reklamie pasty do zębów :mrgreen:
Obrazek

Amica

Avatar użytkownika
 
Posty: 10099
Od: Śro lut 11, 2004 9:11
Lokalizacja: Konstancin

Post » Śro paź 08, 2014 22:27 Re: Moje koty XVI. Po pierwsze edukacja!

To wiesz, ostrożnie się cieszę i jeszcze mocniej trzymam kciuki (y) :)
Dedykacja specjalna - kto się tłumokiem urodził, walizką nigdy nie będzie!

casica

Avatar użytkownika
 
Posty: 49062
Od: Pt mar 30, 2007 22:12
Lokalizacja: Łódź

Post » Czw paź 09, 2014 10:24 Re: Moje koty XVI. Po pierwsze edukacja!

Przyszli, nie załomotali bagnetem w drzwi w środku nocy, ale...
Przed 10 dzwonek do drzwi (co jak na moje standardy wykłada się jak o świcie, a więc zgodnie z najlepszymi standardami NKWD), za drzwiami nawet miły i dość skrępowany facet z Madaru (firma zarządzająca nieruchomością). Czy on może zobaczyć balkon, bo dostał informację, że być może naruszyliśmy elewację. Skoro bez pana Pindrassa, to może pan :)
Obejrzał, był pod wrażeniem roboty Wieśka, no nie było sie czego czepić. Przeciwnie pochwalił, że świetna robota. Straszne. Ale od czego bystry i życzliwy sąsiad? No bingo! Klimatyzatory. Nie są mocowane do elewacji, ale do powierzchni balkonów i owszem. A te klimatyzatory to kolejny powód do nienawidzenia nas przez sąsiada, nareszcie mógł donieść, że mamy, odreagowało traumę chłopisko. No cóż, klimatyzatory przykręcone do podłoża może być problem bo balkon pod nami, tzn sufit podłogi naszych balkonów może się zniszczyć. A sufit naszej podłogi wiadomo do kogo należy :roll: zalecił uszczelnienie silikonem. Ok. Będą montować drugi, poprosimy o uszczelnienie.
Na koniec stwierdziłam, że jestem pod wrażeniem dynamiki działania i szybkości reagowania - tydzień wszak nie minął od montażu siatki. Któż to ach kto był tak szybki? Zarząd czyli sąsiad z dołu.
Po wyjściu od nas poszedł piętro niżej, nie omieszkałam sprawdzić. Ciekawe czy to koniec czy początek?
Ale facet stwierdził, że wszystko ok. Szczęśliwie mamy świadka w razie W, bo dzisiaj sprzątanie i pani Jola wszystko słyszała.
Nie ma jak to życzliwi sąsiedzi :wink:
Dedykacja specjalna - kto się tłumokiem urodził, walizką nigdy nie będzie!

casica

Avatar użytkownika
 
Posty: 49062
Od: Pt mar 30, 2007 22:12
Lokalizacja: Łódź

Post » Czw paź 09, 2014 12:48 Re: Moje koty XVI. Bagnetem w drzwi załmocą

Jak dobrze mieć sąsiada :mrgreen:

Przerabiałam to z kumpelkami mojej Babci, jak przejęłam po niej mieszkanie :smokin:
Obrazek
Obrazek Obrazek Obrazek

AYO

Avatar użytkownika
 
Posty: 20047
Od: Śro gru 17, 2008 20:56
Lokalizacja: Wolne Miasto Gdańsk

Post » Czw paź 09, 2014 12:56 Re: Moje koty XVI. Bagnetem w drzwi załmocą

Jestem pod takim wrażeniem sąsiada, że właśnie, wypisując papiery dla klientki, zamiast Henryka Z... zaczełam pisac Henryka Pindrass :twisted:

skaskaNH

Avatar użytkownika
 
Posty: 21090
Od: Pt lut 03, 2006 0:21
Lokalizacja: Kraków

Post » Czw paź 09, 2014 18:08 Re: Moje koty XVI. Po pierwsze edukacja!

Amica pisze:
Regata pisze:
Zapomniałabym - mam teraz problem z oliwkami. Gdzie kupić takie, jak we Włoszech? :placz:
Lubiłam oliwki, ale bez szału. Aż kupiliśmy na wakacjach w jakimś zwykłym markecie, i wcale nie z tych najdroższych - tyle, że bez zalewy. I przepadłam.

Czarne?Wędzone? Nigdy ich poza Włochami nie spotkałam :(

Najzwyklejsze zielone
Maja [2005 - 2017] i Gucio [2007 - 2017], Luśka i Tygrysek
Obrazek Obrazek Obrazek

http://forum.miau.pl/viewtopic.php?t=40312
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?t=67449

Regata

 
Posty: 7025
Od: Pt sie 26, 2005 18:46
Lokalizacja: Warszawa - Bielany

Post » Czw paź 09, 2014 18:25 Re: Moje koty XVI. Bagnetem w drzwi załmocą

skaskaNH pisze:Jestem pod takim wrażeniem sąsiada, że właśnie, wypisując papiery dla klientki, zamiast Henryka Z... zaczełam pisac Henryka Pindrass :twisted:
:ryk: :ryk: :ryk:

No sasiad P sie teraz pochlasta z rozpaczy, albo chociaz upije :smokin:












... zycze mu superkaca! :twisted:
Obrazek
"Il n'y a pas de chat ordinaire" (Colette)
Trójkot - Puszek i Szatony

Birfanka

Avatar użytkownika
 
Posty: 18698
Od: Pon lip 06, 2009 9:48

Post » Czw paź 09, 2014 19:04 Re: Moje koty XVI. Bagnetem w drzwi załmocą

skaskaNH pisze:Jestem pod takim wrażeniem sąsiada, że właśnie, wypisując papiery dla klientki, zamiast Henryka Z... zaczełam pisac Henryka Pindrass :twisted:

Ech, biedny sąsiad. Już tak się cieszył, juz byl w ogródku. .. a tu taka przykrość :201429
Maja [2005 - 2017] i Gucio [2007 - 2017], Luśka i Tygrysek
Obrazek Obrazek Obrazek

http://forum.miau.pl/viewtopic.php?t=40312
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?t=67449

Regata

 
Posty: 7025
Od: Pt sie 26, 2005 18:46
Lokalizacja: Warszawa - Bielany

Post » Czw paź 09, 2014 19:26 Re: Moje koty XVI. Bagnetem w drzwi załmocą

AYO pisze:Jak dobrze mieć sąsiada :mrgreen:

Przerabiałam to z kumpelkami mojej Babci, jak przejęłam po niej mieszkanie :smokin:

Taaa, dobrze mieć, strzelanie tzn "skupienie" można poćwiczyć :twisted:
Birfanka pisze:
skaskaNH pisze:Jestem pod takim wrażeniem sąsiada, że właśnie, wypisując papiery dla klientki, zamiast Henryka Z... zaczełam pisac Henryka Pindrass :twisted:
:ryk: :ryk: :ryk:

No sasiad P sie teraz pochlasta z rozpaczy, albo chociaz upije :smokin:












... zycze mu superkaca! :twisted:

:ryk:
I jeszcze to :x Miał być Herostrates, a wyszedł celebryta.
No dobra, ten też miał być zapomniany a zyskał nieśmiertelność.
Niesmiertelny Pindrass? No nie, świat sobie na to nie zasłużył.

Regata pisze:
skaskaNH pisze:Jestem pod takim wrażeniem sąsiada, że właśnie, wypisując papiery dla klientki, zamiast Henryka Z... zaczełam pisac Henryka Pindrass :twisted:

Ech, biedny sąsiad. Już tak się cieszył, juz byl w ogródku. .. a tu taka przykrość :201429

Taką mam własnie nadzieję, no ale czas pokaże :twisted:
Dedykacja specjalna - kto się tłumokiem urodził, walizką nigdy nie będzie!

casica

Avatar użytkownika
 
Posty: 49062
Od: Pt mar 30, 2007 22:12
Lokalizacja: Łódź

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: januszek i 54 gości