Nie ma już Trójkota, został sam Sasza sierota :(

A odświeżyłam aż tamten wątek, lubię takie durne wpisy

Birfanka pisze:U nas przewaznie leje jak z cebra
Najbardziej deszczowy lipiec od 1936 roku, kiedy to bylo 19 deszczowych dni. W parodniowych przerwach upaly 34°, a jak zaczyna padac, to temperatura spada do 16-18 (wczoraj bylo 16), a w nocy nawet do 12°. Dzis rano tez mocno lalo (juz chyba 4 dzien), ale teraz jakby zaczelo sie przejasniac. Temperatura 20°C. Jest przyjemnie. Burze nas jakos szczesliwie ominely, ale na poludniu dalo popalic, istne huragany. Wczoraj w ponlizu Nicei spadlo 30 cm gradu wielkosci golebich jajek

Szok! A u nas - jak można się zorientować po przekomarzankach na Wnerwionych - kończący się lipiec był najgorętszym od kilkunastu lat
http://www.trojmiasto.pl/wiadomosci/Syn ... 6.html#tri

http://www.youtube.com/watch?v=of1bVlo_5Y4 eee, to znaczy, chciałam powiedzieć: ojej! :wink:

Ale mnie ta pogoda wcale nie martwi

Jest przyjemnie, mozna spac w nocy, a w trakcie przerw w laniu i tropikalnych upalow, zaczynalo mnie to meczyc, dobrze, ze ta sauna nie trwala nigdy dluzej niz tydzien jednym ciagiem