Tymuś [*]

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Śro lip 02, 2014 10:03 Re: Białaczkowy Tymuś ma nowy dom

i jak tam maluszek sie czuje? kciuki za alimatyzacje :201461 :201461 :ok:
Kotka Milka
 

Post » Śro lip 02, 2014 10:35 Re: Białaczkowy Tymuś ma nowy dom

nie jest najgorzej ale i nie najlepiej
damy mu teraz tyle spokoju i miłości ile można
Wojtusiu... zabrałeś moje serce. odwiedź mnie proszę, kiedyś..we śnie..w innym futerku.
ObrazekObrazek

mamaGiny

Avatar użytkownika
 
Posty: 7113
Od: Pon maja 10, 2010 10:30
Lokalizacja: Śląsk

Post » Śro lip 02, 2014 11:08 Re: Białaczkowy Tymuś ma nowy dom

mamaGiny pisze:nie jest najgorzej ale i nie najlepiej
damy mu teraz tyle spokoju i miłości ile można

ojej, a cos sie dzieje zlego ze zdrowiem? Czy trudno mu sie odnaleźć w nowym domu?
ObrazekObrazekObrazek"Nigdy nie wiemy, kiedy widzimy kogoś PO RAZ OSTATNI..."
"Kiedy się kogoś kocha to ten drugi ktoś nigdy nie znika"
Moja Rodzina w Niebie:Tata(*),Mika(*),Mama(*),DeeDee(*), Adas(*), Lapcio(*),Kosiniak(*),Milenka(*), Nusia (*)Miluś(*)NUTKA!!(*)..Nie wierzę...

Marzenia11

 
Posty: 35636
Od: Sob lut 28, 2009 21:24

Post » Śro lip 02, 2014 11:17 Re: Białaczkowy Tymuś ma nowy dom

jest osowiały, czasami kaszle
ale też gada, dopomina się o głaski
Wojtusiu... zabrałeś moje serce. odwiedź mnie proszę, kiedyś..we śnie..w innym futerku.
ObrazekObrazek

mamaGiny

Avatar użytkownika
 
Posty: 7113
Od: Pon maja 10, 2010 10:30
Lokalizacja: Śląsk

Post » Śro lip 02, 2014 11:25 Re: Białaczkowy Tymuś ma nowy dom

mamaGiny pisze:jest osowiały, czasami kaszle
ale też gada, dopomina się o głaski

co wet na to?
Dajecie cos na odporność? Witaminki itp?
ObrazekObrazekObrazek"Nigdy nie wiemy, kiedy widzimy kogoś PO RAZ OSTATNI..."
"Kiedy się kogoś kocha to ten drugi ktoś nigdy nie znika"
Moja Rodzina w Niebie:Tata(*),Mika(*),Mama(*),DeeDee(*), Adas(*), Lapcio(*),Kosiniak(*),Milenka(*), Nusia (*)Miluś(*)NUTKA!!(*)..Nie wierzę...

Marzenia11

 
Posty: 35636
Od: Sob lut 28, 2009 21:24

Post » Śro lip 02, 2014 12:00 Re: Białaczkowy Tymuś ma nowy dom

dajemy ;-) wet twierdzi, że jest ogólnie w dobrej kondycji, ale stawia na białaczkę
no i niedożywiony bardzo
Wojtusiu... zabrałeś moje serce. odwiedź mnie proszę, kiedyś..we śnie..w innym futerku.
ObrazekObrazek

mamaGiny

Avatar użytkownika
 
Posty: 7113
Od: Pon maja 10, 2010 10:30
Lokalizacja: Śląsk

Post » Śro lip 02, 2014 13:52 Re: Białaczkowy Tymuś ma nowy dom

Tymuś w nowym domku generalnie leży i śpi. Ożywia się jak ja przychodzę, wtedy zaczyna się dopominanie o głaski i przytulańska, łącznie ze skrzeczeniem jak przestane ;) wtedy też wychodzi ze swojej bezpiecznej przystani i chodzi po domu. Wczoraj darł popis mraukania pod drzwiami wejściowymi, czyżby jakaś koteczka mieszkała obok? ;) Zaczyna robić "kopyrtki" pokazywać charakterek - jak się nie podoba - odpycham łapami, swoją nową Dużą nawet podrapał wczoraj :(:(
Sierść zrobiła się błyszcząca i łądna, oczka też ładniejsze....i tyle z dobrych wieści :(

Wczoraj wizyty u 2 wetów, dziś była kolejna :(
Jest bardzo bledziutki - czyli bardzo silna anemia (jednak chyba białaczka....)
Dziś usg brzucha - dobra wieść - nie ma płynów w brzuchu; niepokojący jest rytm serca, ale nie ma szans na ekg - jestem nieużytek badaniowy ;)

Rano dzisiaj - obsikana poduszka i krew w moczu :(:(
Od wczoraj zastrzyki antybiotyk i przeciwzapalne (dodam że syczy i warczy na zastrzyki jak lew ;)) Dziś znów były zastrzyki, i mamy zapas leków na tydzień.
W następną średę (jeśli nic się nie bedzie działo o tego czasu) mamy kontrolę z pobiraniem krwi i powtórką felva, ale pani doktor
uważa po ocenie jego stanu, że chyba będzie znów pozytywny :(:(:(
Na moją cichą nadzieję że może pożyje jakiś czas, powiedziała że rok to byłby cud :(:(
Ale my wierzymy że on silny kot - i ma silną wolę! Sam nas znalazł żeby żyć!!!
musi bo na samą myśl że odejdzie, ja ryczę jak bóbr :(

Waży 4,02kg (jak go tydzień temu na swojej wadze ważyłam, było 3,7kg, więc jest postep:) - apetyt mu dopisuje, pije też dużo płynów,
dostaje domowe mięsko (które lubi) i karmę RC; wczoraj znów ukradł rogala z masłem ;);)

W domu smród jak cholera - jest jajeczny i sika nie do kuwety tylko gdzie popadnie, więc się lata ze szmatą non stop....
Dziś mu zapodałam nowiuteńki inny żwirek - proszę trzymać kciuki żeby mu spasował, bo już nie wiemy co robić :(
Podpowiedzcie co robić żeby sikał do kuwety tylko?? Liczę że może jak się nerki/pęcherz podleczą to może przestanie?

tyle wieści, dziewczyny trzymajcie kciuki za niego....

p.s. czy jest jakiś preparat dla kotów z żelazem? żeby choć trochę krew poprawić??
15.07.2014 - Tymusiu [*] zawsze będę Cię kochać....

Czorny Miś

Avatar użytkownika
 
Posty: 200
Od: Czw wrz 05, 2013 18:33
Lokalizacja: Śląsk

Post » Śro lip 02, 2014 16:32 Re: Białaczkowy Tymuś ma nowy dom

Spirulina na poprawę krwi jest dobra. Wiem, że dziewczyny podawały też jakieś preparaty żelaza...

A generalnie koty z problemami z układem moczowym zwykle załatwiają się poza kuwetą, bo ją kojarzą z bólem. Wiadomo - trzeba najpierw zawalczyć z przyczyną i w trakcie usuwać zapaszek urine off, albo ten: http://www.zooplus.pl/shop/koty/kuwety_ ... ety/189885.

:ok: :ok: za Tymka :ok: :ok:
“To co robimy dla nas, umiera wraz z nami. To co robimy dla innych i dla świata zostaje po nas i jest nieśmiertelne.” -A. Pine
nasz wątek: http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=159694

Alienor

Avatar użytkownika
 
Posty: 24277
Od: Pt mar 19, 2010 14:48

Post » Śro lip 02, 2014 19:38 Re: Białaczkowy Tymuś ma nowy dom

Alienor wielkie dzięki, już odświeżacz zamawiam :)
już zakupiony dziś został węgiel aktywny oraz neutralizator do kuwety - ale kuweta to wróg :( (takie Tymuś ma motto obecnie)

Lubi sikać pod drzwiami - dziś na szczęśćie byłam tam jak się ustawiał do siusiania, zdążyłam podstawić ligninę - kolor nieszczególny,
ale mam wrażenie że mniej krwawy niż rano na poduszce jaką mi pokazano.....

Czytam o spirulinie - i jutro rano obdzwaniam wszystkie zielarskie, żeby to zdobyć na cito. Wielkie dzięki i proszę trzymać kciuki za malucha :)
15.07.2014 - Tymusiu [*] zawsze będę Cię kochać....

Czorny Miś

Avatar użytkownika
 
Posty: 200
Od: Czw wrz 05, 2013 18:33
Lokalizacja: Śląsk

Post » Śro lip 02, 2014 20:31 Re: Białaczkowy Tymuś ma nowy dom

Spirulinę normalnie w aptece kupujesz, tylko w nie wszystkich jest, czasem muszą sprowadzić z hurtowni specjalnie. Jako że ja zamawiałam w aptece na przeciwko Altusa (na tyłach dawnego "Sfinksa") powinni tam mieć - jakbyś miała blisko warto podskoczyć. :ok:

Edit: na wszelki W uściślam - z tyłu z Hotelem Katowice. I odbierz PW :mrgreen: .
“To co robimy dla nas, umiera wraz z nami. To co robimy dla innych i dla świata zostaje po nas i jest nieśmiertelne.” -A. Pine
nasz wątek: http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=159694

Alienor

Avatar użytkownika
 
Posty: 24277
Od: Pt mar 19, 2010 14:48

Post » Śro lip 02, 2014 21:26 Re: Białaczkowy Tymuś ma nowy dom

Wielkie, wielkie dzięki za info, jutro będzie akcja poszukiwawcza żeby maluchowi od razu zapodać :ok:
15.07.2014 - Tymusiu [*] zawsze będę Cię kochać....

Czorny Miś

Avatar użytkownika
 
Posty: 200
Od: Czw wrz 05, 2013 18:33
Lokalizacja: Śląsk

Post » Śro lip 02, 2014 23:14 Re: Białaczkowy Tymuś ma nowy dom

Nerkowcy maja podawany ten preparat
http://www.doz.pl/apteka/p15622-Olimp_C ... lki_30_szt.

Moja Łapusia (*) powrociła do mnie z adopcji z masakrycznym zapaleniem pęcherza i mega krwiomoczem - sikala poza kuwetę. Nie da rady, to bardzo boli i kot kuwete kojarzy z bolem.
miała 3 razy podana convenię i dopiero opanowałysmy sytuację.
trzeba się uzbroic w cierpliwośc i leczyć. Miał badanie moczu? Bo jakos nie znalazłam :oops:
ObrazekObrazekObrazek"Nigdy nie wiemy, kiedy widzimy kogoś PO RAZ OSTATNI..."
"Kiedy się kogoś kocha to ten drugi ktoś nigdy nie znika"
Moja Rodzina w Niebie:Tata(*),Mika(*),Mama(*),DeeDee(*), Adas(*), Lapcio(*),Kosiniak(*),Milenka(*), Nusia (*)Miluś(*)NUTKA!!(*)..Nie wierzę...

Marzenia11

 
Posty: 35636
Od: Sob lut 28, 2009 21:24

Post » Czw lip 03, 2014 4:49 Re: Białaczkowy Tymuś ma nowy dom

nie miał :oops: ale też nie wiem jak mu zrobić, tzn jak złapać mocz
Wojtusiu... zabrałeś moje serce. odwiedź mnie proszę, kiedyś..we śnie..w innym futerku.
ObrazekObrazek

mamaGiny

Avatar użytkownika
 
Posty: 7113
Od: Pon maja 10, 2010 10:30
Lokalizacja: Śląsk

Post » Czw lip 03, 2014 5:44 Re: Białaczkowy Tymuś ma nowy dom

Łapanie moczu proste nie jest. Ale niektóre koty dają sobie podstawić kubek (podobno, nie przerabiałam). Pod niektóre ludzie podstawiają chochlę. Jest też specjalny żwirek do badania moczu. Martwimy się o Was i myślimy.
Obrazek
Obrazek

MalgWroclaw

Avatar użytkownika
 
Posty: 46758
Od: Czw paź 15, 2009 17:39
Lokalizacja: Wrocław, stolica Śląska :)

Post » Czw lip 03, 2014 6:04 Re: Białaczkowy Tymuś ma nowy dom

mamaGiny pisze:nie miał :oops: ale też nie wiem jak mu zrobić, tzn jak złapać mocz

Przede wszystkim tu trzeba zalozyc, bo taka jest prawda, ze kot MA chory pęcherz. W związku z tym ja bym wzięła mocz z miejsca, w ktore nasika.
Podam przyklad, żeby lepiej wytlumaczyć o co mi chodzi i jak gadac w labie/u weta.
Moja Milenka pare lat temu sikała wszędzie, doslownie, pokój, drugi pokoj, kąty, parapet, łazienka , no wszędzi i w dodatku malymi porcjami. Ponieważ wiem, że ma tendencje do struwitow to wiedziałam, że znow coś sie dzieje tylko nie wiedziałam co. Mocz bylo trudno pobrać, bo do kuwety nie zaglądała. Więc jak wypuszczona na korytarz siknęła to zebrałam to strzykawką i wlałam do pojemnika na mocz. Ledwo dno zakrylo, taka mała ilośc była. Biegłam do labu niosąc mocz przed sobą, niemal jak relikwię, aby się nie wylał czy cos w tym stylu. W labie, ze mała ilość, badanie niewiarygodne itp. a ja na to, ze ja WIEM że ten kot jest chory , na pewno i nie o stwierdzenie czy jest chory czy zdrowy mi chodzi tylko o wstęną diagnozę, abym wiedziała jak zacząc leczenie. Pomarudzili, ze mi ciężaru właściwego nie określą. Okazało się, ze miala ogrom struwitow, stan zapalny (dużo białka) pęcherza i stan zapalny cewki moczowej.
Potem jak ja podleczylam zrobiłam jej dobre badanie moczu, ale na początek było jak było.
ObrazekObrazekObrazek"Nigdy nie wiemy, kiedy widzimy kogoś PO RAZ OSTATNI..."
"Kiedy się kogoś kocha to ten drugi ktoś nigdy nie znika"
Moja Rodzina w Niebie:Tata(*),Mika(*),Mama(*),DeeDee(*), Adas(*), Lapcio(*),Kosiniak(*),Milenka(*), Nusia (*)Miluś(*)NUTKA!!(*)..Nie wierzę...

Marzenia11

 
Posty: 35636
Od: Sob lut 28, 2009 21:24

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 69 gości