alessandra pisze:Bożenko, wysyłam oridermyl( dosłownie jedna dawka była wzięta)
z nieba spadłas ,bo chciałam wczoraj kupic,ale wstrzymałam się do piatku.Bardzo dziękujemy,jest co czyścic i wpuszczac neistety,ale.....
Blondi dzisiaj miała juz postawione drugie uszko

i siersc jej juz nei sterczy,ale zaczyna nabierac własciwych "wymiarów'.
Dwa razu wzieła mi mięsko z ręki,zjadła...
Jedzonko z Klubu Ślepków tez doszło-bardzo dziękujemy

Żuczek pzresyła podziękowania.
Koty wszystkie maja apetyt,a teraz......szok
Pani Krokodillo siedzial najezona na okapie,ale ,ze pańcia Bożenka z pogryziona spuchnięta łapa postanowiła dogodzic koteckom wołowina no to w domu "poruszenie".nAJPIERW POŁOZYŁAM JEJ KAWAŁEK NA OKAPIE,A POTEM POSZLAM SOBIE POSIEDZIEC I PRZYSUNEŁAM TACE Z MIECHEM DO WŁASNYCH BUTÓW PRAWIE.Denisek oczywiście juz nie ukrywa się,tylko patrzy,czy weta nei ma i wychodzi z półki...Mizia się i gada..ale to nie ten szok...
Szuru -buru podchodzi marynia...a za cwile widze łypanie Krokodyla zza 'winka"i z brzuchem pzry podlodze siedzac "dupą"na moim bucie wcnała mieso z tacy....

Nawet się nie zorientowała,że siedzi na moim bucie,ale pogadałam jej ,nagadałam,ze mi kuku zrobiła i smigneła na swój nowy punkt obserwacyjny.
Posprzatała "sprzataczka"kuwety,wymyła podloge i zostawiła zalamane koteczki

ale jutro nadrobimy
Zajaczek bryka po salonie własnie,wszedzie wlezie,ale najchetniej tutaj barankuje w monitor.rUSZAJA GO EMOTIONKI PORUSZAJĄCE SIĘ SERDUSZKA,OCZY WYBAŁUSZA BARDZO.
Jak się czuja koty?no trudno powiedziec:marynia ma chyba problem z tylnymi nogami.Wczesniej zwalałam na to,że się czai,ale z dnia na dzień obserwuje jakby lekko zarzucała tyłem.Coś w stylu dysplazji,ale to na razie takie niepotwierdzone spostrzezenia,byc moze tak chodzi strachulec.No ona jest chora i Blondi bardzo,to widac.Kropka wyglada dobrze,Zuczek tez,Serafinka pienie,ale te jeszcze msuza się odbić...
Myslę ,ze na razie nie ma co szukac im domu...Trzeba je wyleczyć i podtuczyc trochę,nie mówiac o świerzbie...no,ale idzie ku dobremu z czego i ja się bardzo ciesze...