Gucia, Mela,Bohun.Czaruś i Mela za TM.Bohun za TM.

[ewar]

Czaruś już w domu.Oddycha lepiej, pierwszą rzeczą jaką zrobił po wyjęciu z torby było udanie się do miseczki.Zjadł trochę gerberka z indyka.Chodzi po domu, ale jest mimo wszystko słaby.Jutro na zastrzyk, nie będzie tabletek.Oczko na straty, nie da się go uratować, nie widzi na nie, albo bardzo słabo Wet wielkiej nadziei mi nie dał.Czaruś ma zaburzoną gospodarkę białkową, zjada własne mięśnie.Pisałam, że wcześniej dużo jadł, ale nie przybierał na wadze.No i następuje jakiś wyciek płynów, do różnych narządów, nie umiem tego powtórzyć.To już ostatnia próba, nie będę go męczyć.

[Beasia]

Czarusiu, wykorzystaj tą szansę!

[ewar]

Czaruś leży na posłanku, ociera się o moją rękę, mruczy i kosmatymi łapkami sam głaszcze się po główce.Brzuszek też daje do miziania.Stęsknił się.Dałam mu swoją, lekko nieświeżą koszulkę pod głowę , żeby czuł mój zapach.O, właśnie wstał, poszedł do kuwetki, zrobił siusiu i teraz kończy gerberka.

[Katia K.]

Czaruniu, weź się w garść!
Ewa, kciuki nieustająco!

[ewar]

Dzięki Nadzieja umiera ostatnia, tak mówią, ale ja już ją tracę.

[Conchita]

Moja Conchita tak miała przy chłoniaku, miała już zanik mięśni, bo organizm je "zjadał"
Łzy mi same lecą

[dana.b]

Ewuniu. Zaglądam, czytam i trzymam mocno kciuki za Czarusia i Ciebie.
Ciepłe myśli przesyłam i dużo sił Ci życzę.

[nelka83]

Spokojnej nocy Kochani.

[ewar]

Dzięki, że jesteście
Czaruś ma ogromny apetyt, ale nic z tego nie wynika.Jest chudziutki, kości sterczą, chociaż sierść nieco ładniejsza, tak mi się wydaje.Nie widziałam, aby się mył, a to niedobrze.Dużo odpoczywa, oddycha jednak nieco lżej.Nie chce leżeć w cieple, nie chce być ogrzewany.O 8-ej idziemy na zastrzyk.

[Beasia]

Nie ukrywam, że z ogromną obawą wchodziłam na wątek, jakie wieści będą tu czekały i na szczęście nie jest gorzej bo Czaruś nie wymiotuje i lżej oddycha Trzymam się kurczowo myśli, że może właśnie nastąpił jakiś przełom i od teraz będzie tylko lepiej. Przecież to taki młodziutki kotek.
Przesyłam ogrom ciepłych myśli dla Ciebie Ewciu i Czarusia

[Amika6]

Nie ukrywam, że z ogromną obawą wchodziłam na wątek, jakie wieści będą tu czekały i na szczęście nie jest gorzej bo Czaruś nie wymiotuje i lżej oddycha Trzymam się kurczowo myśli, że może właśnie nastąpił jakiś przełom i od teraz będzie tylko lepiej. Przecież to taki młodziutki kotek.
Przesyłam ogrom ciepłych myśli dla Ciebie Ewciu i Czarusia

To tak jak i ja.

Moc kciuków i dobrych myśli dla Was obojga

[nelka83]

[ewar]

Czaruś ma dopiero 3,5 roku, ale ma FeLV+ i jego organizm już się nie broni.Po natlenieniu i zastrzykach czuje się lepiej, to widać, ale jest naprawdę w złym stanie.Bardzo dużo je, właściwie co chwilę podchodzi do miski, wciąż jest głodny.W sobotę ostatni zastrzyk i czekamy.Cuda się zdarzają, pozostaje w to wierzyć.

[Conchita]

Czaruś prawie na pewno dostaje steryd, on powoduje wilczy głód.

[ewar]

Być może, nawet nie pytam co mu dają, oby tylko pomogło.Sterydy są niewskazane przy białaczce, ale czasem trzeba wybrać mniejsze zło,prawda?