Rude jest piękne i ...bure też - cz.2

witaj Izuś :1luvu:

u nas nadal deszczowo i chłodno

u mnie Elenka lubi wieczorami podkradać moje rajstopy lub skarpetki i biega z nimi w pyszczku po domu nawołując pozostałe koty, żeby włączyły się do zabawy :mrgreen:

z tą piłeczką Rysi to jest cała historia:
piłeczka jest z pianki - nie jest miękka jak gąbkowa, ani twarda jak kauczukowa chociaż odbija się właśnie jak kauczukowa, po zabawie zawsze "ubywa" troszkę piłesi, a drugiej takiej nie mogę nigdzie kupić

isabell36 pisze:z tą piłeczką Rysi to jest cała historia:
piłeczka jest z pianki - nie jest miękka jak gąbkowa, ani twarda jak kauczukowa chociaż odbija się właśnie jak kauczukowa, po zabawie zawsze "ubywa" troszkę piłesi, a drugiej takiej nie mogę nigdzie kupić

to ją przy okazji obgryza? :lol:

strasznie ją obgryza :evil:

piłeczka jest już do połowy skonsumowana

nie wiem czym Rysia będzie się bawiła jak ją już zje do końca :mrgreen:

są już zdjęcia :wink:

kociaki już po kolacji :catmilk:

mir.ka pisze:kociaki już po kolacji

i będą się szykować lulu?

Milena_MK pisze:
mir.ka pisze:kociaki już po kolacji

i będą się szykować lulu?

do spania im daleko :lol:

ale mokre na kolację jadają ok. 18, tzn jedną saszetkę na trzy, suche mają cały czas w miskach i psy i koty

mir.ka pisze:do spania im daleko
ale mokre na kolację jadają ok. 18, tzn jedną saszetkę na trzy, suche mają cały czas w miskach i psy i koty

moje też tak jadały, ale jak Rysia zrobiła się baaaaaaaardzo okrągła to na noc suche jest zabierane :twisted:

isabell36 pisze:
mir.ka pisze:do spania im daleko
ale mokre na kolację jadają ok. 18, tzn jedną saszetkę na trzy, suche mają cały czas w miskach i psy i koty

moje też tak jadały, ale jak Rysia zrobiła się baaaaaaaardzo okrągła to na noc suche jest zabierane

a ja na noc wszystkim dosypuję, bo miski nie mogą być puste

,
tzn one dostają taką miarkę (z tego pudełka w kształcie kotka co są chrupki na kłaczki) , dwie rano i jedną na wieczór- koty
pieski też dostają takie dwie na dzień
to jest mniej więcej taka dzienna porcja, choć one tego nigdy do końca nie wyjedzą, a Rudzia to jest taka, że to co zostaje po nocy na miskach to już jest nieświeże i musi być wsypane nowe
ja tak robię, że to co zostało wsypuję do pojemnika z jedzeniem, zamieszam i podaję nowe - wtedy jest smaczne

u nas suche jest też cały czas, natomiast ostatnio chyba się pogniewały na suche. tzn. Benio je, natomiast Elisha tylko mokre preferuje. oszaleć można z tą babą