W sumie to ja "narzekam" tak sobie w przestrzeń

Cudne są. Ale demolują chałupę równo. No trudno, zrobi się remont

Chociaż Guziczek do śmierci miał takie dziecięce naloty

MIła swoją ulubioną zabawkę, którą przynosił mi do łóżka -
baw się ze mną!!!To była taka szmatka na sznurku, ulubiona zabawa wyglądała tak: kot siedzi w wannie "chowa się" a ludź w drzwiach łazienki musi mu do tej wanny zanęcać tą szmatkę a kot łapie. Nie wiem dlaczego to musiała być wanna, ale kocio siadał tam w środku i
paczał znacząco.
Włożyliśmy mu tą zabaweczkę do trumienki

Ostatnio edytowano Śro wrz 11, 2013 7:31 przez
elianka, łącznie edytowano 1 raz