/Turka koło Lublina/ Pąk już w domu !

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Czw mar 14, 2013 10:28 Re: /Turka koło Lublina/ Potrzebuję pomocy w poszukiwaniach

Nieustająco trzymam kciuki. Nie trać nadziei (wiem, że łatwo powiedzieć).
Obrazek

rastanja

 
Posty: 1637
Od: Czw maja 10, 2012 20:37
Lokalizacja: M-chód

Post » Sob mar 16, 2013 7:10 Re: /Turka koło Lublina/ Potrzebuję pomocy w poszukiwaniach

Minęło 10 dni. Noce bardzo mroźne, wszędzie półmetrowe zaspy śniegu, wszystko zasypane. Oklejone całe osiedle. Nikt kota nie widział. Ja chodzę codziennie, ale już bez przekonania. Przestałam wierzyć,że to coś da ,nawet jak będzie obok to się nie pokaże. Jedyna nadzieja w ogłoszeniach.
Straciłam już nadzieję. Jedynie w głębi serca pozostała mi malutka iskierka.

szymka

 
Posty: 77
Od: Czw mar 07, 2013 21:09

Post » Sob mar 16, 2013 9:01 Re: /Turka koło Lublina/ Potrzebuję pomocy w poszukiwaniach

szymka, on gdzieś jest i chce wrócić...
Nie trać nadziei i szukaj go, proszę...
Koci Doradca
Facebook @zrozumieckota

vivien

Avatar użytkownika
 
Posty: 3861
Od: Sob kwi 27, 2002 12:13

Post » Sob mar 16, 2013 9:22 Re: /Turka koło Lublina/ Potrzebuję pomocy w poszukiwaniach

Nie przestałam go szukać, ale czas kiedy mógł przyjść na zawołanie już minął. teraz mogą jedynie liczyć,że zobaczy go ktoś odpowiedni ,kto zadzwoni, ktoś kto nie jest obojętny.

szymka

 
Posty: 77
Od: Czw mar 07, 2013 21:09

Post » Sob mar 16, 2013 9:38 Re: /Turka koło Lublina/ Potrzebuję pomocy w poszukiwaniach

Wcale nie minął ten czas, nie doceniasz przywiązania kotów.
Przede wszystkim ogłoszenia trzeba wieszać, rozmawiać z ludźmi, ze spacerującymi psiarzami. Karmicieli jest zapewne więcej w okolicy, warto się rozglądać i nawiązywać kontakty.
NA PILNE LECZENIE KOTÓW Z CMENTARZA- KONTO
https://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=157308

mziel52

 
Posty: 15257
Od: Czw gru 27, 2007 20:51
Lokalizacja: W-wa Śródmiescie

Post » Sob mar 16, 2013 9:58 Re: /Turka koło Lublina/ Potrzebuję pomocy w poszukiwaniach

Nie rozczarowuj mnie proszę i nie wpisuj się w rzesze tych "miłośników" swoich kotów, którzy po kilku czy kilkunastu dniach przestają wierzyć, zaraz po tym przestają szukać i w ten sposób skazują kota na straszny los.
Ja znalazłam kotkę po 4,5 miesiąca, Almare po czterech, Nurmi po siedmiu.
Są koty odnalezione po 16 miesiącach i więcej.
Szkoda, że się załamujesz i poddajesz, że jednak przestajesz wierzyć. Mrozy nie są takie straszne, nasze koty przetwały mrozy znacznie większe.
Wieszaj ogłoszenia, dalej i dalej, pisałam Ci o tym. Nie ograniczaj się do osiedla, wieszaj w miejscach wydających się za niedorzeczne. Powiesiłaś w lesie? Powieś i w lesie, może ktoś pójdzie na spacer i spotka tam Twojego Pąka. Powieś na przystankach autobusowych, wyjdź poza osiedle. To dopiero 10 dni.
Biedny Pączek, strata wiary właściciela to najgorsze, co kocinę może spotkać. Nie z jego przecież winy....... :(
To, jak traktujesz koty, decyduje o twoim miejscu w niebie. - Robert A. Heinlein
Justynka [*] 26.8.2011 Piglunia [*] 29.9.2011 Babunia [*] 24.11.2014 Rysio [*] 10.10.2016 Ogrynia-zaginęła 8.10.2011 odnaleziona 25.02.2012 zm. 26.11.2018, Tosia [*] 25.03.2019

Iwonami

 
Posty: 5480
Od: Wto sie 10, 2010 21:53
Lokalizacja: Warszawa-Mokotów

Post » Sob mar 16, 2013 11:08 Re: /Turka koło Lublina/ Potrzebuję pomocy w poszukiwaniach

mam znajomych w Turce na osiedlu Borek .Popytam jutro tam

wilhelm170

 
Posty: 716
Od: Pt cze 08, 2012 19:32

Post » Sob mar 16, 2013 11:31 Re: /Turka koło Lublina/ Potrzebuję pomocy w poszukiwaniach

Iwonami pisze:Wieszaj ogłoszenia, dalej i dalej, pisałam Ci o tym. Nie ograniczaj się do osiedla, wieszaj w miejscach wydających się za niedorzeczne. Powiesiłaś w lesie? Powieś i w lesie, może ktoś pójdzie na spacer i spotka tam Twojego Pąka. Powieś na przystankach autobusowych, wyjdź poza osiedle.


Apteki, przychodnie lekarskie.....
Błagam nie trac nadziei! Ktos Ci tu na forum proponował pomoc. Skorzystałaś? Juz we dwie osoby efektywniej się szuka czy rozwiesza ogłoszenia. A koledzy i koleżanki Twoich pociech? Dzieci zauważają więcej niż dorośli!
Moja kocia przemieszczała się to tu to tam... Szukała. Ja odbierałam różne sygnały (te chamskie też) czasem zdawało mi się , że sprzeczne, ale później, gdy juz ją miałam w domu analizowałam jej wędrówkę i wszystko się zgadzało!
Też miałam chwile zwątpienia i myslałam po co to wszystko....ale jakos tak wstępował we mnie nowy duch i działałam dalej.
Działaj! Pąk gdzies jest, musisz mu pomóc!

BeciaQ

 
Posty: 145
Od: Śro lis 07, 2012 19:33
Lokalizacja: Luboń

Post » Sob mar 16, 2013 11:53 Re: /Turka koło Lublina/ Potrzebuję pomocy w poszukiwaniach

Same wiecie,że zwątpienie często przychodzi. Nie przestaję szukać, sprawdzam codziennie ogłoszenia czy wiszą. Z ludźmi nie mogę rozmawiać, bo od razu płaczę i robię z siebie idiotkę. Jest teraz zimno i nie widać żadnych kotów, zostawiam karmę w różnych miejscach, na drugi dzień sprawdzam czy zniknęła. dzwoniła kobieta z Turki Wieś, gdzie powiesiłam ogłoszenie na szkole. Mówiła,że pojawił się rudy kot bardzo przestraszony ale nie wie czy ma białe skarpetki. Miała sprawdzić i oddzwonić. Zadzwoniłabym ale nie wiem, który to jej nr , bo dużo dzwoni do mnie klientów, a poza tym w tak krótkim czasie na pewno nie przemierzyłby takiej odległości.Przeczytałam sobie wątek Chatte z Józefowa, mam wrażenie jakby opisywała moje myśli. Miejsce, w którym kot zniknął tez podobne..

szymka

 
Posty: 77
Od: Czw mar 07, 2013 21:09

Post » Sob mar 16, 2013 13:00 Re: /Turka koło Lublina/ Potrzebuję pomocy w poszukiwaniach

Czy na osiedlu Borek jest ogłoszenie? to koło kościoła.jeśli nie to jeszcze powtórzę za Tobą- rusy z białymi skarpetkami z tyłu i z przodu tak?

wilhelm170

 
Posty: 716
Od: Pt cze 08, 2012 19:32

Post » Sob mar 16, 2013 13:11 Re: /Turka koło Lublina/ Potrzebuję pomocy w poszukiwaniach

tak, ogłoszenia są wszędzie. Rudy z krótkimi białymi skarpetkami, białą szyją brzuszkiem.

Zastanawiam się na jaką odległość mógł się już przemieścić. Osiedle ma jakieś 600-700 m wzdłuż i wszerz.

szymka

 
Posty: 77
Od: Czw mar 07, 2013 21:09

Post » Sob mar 16, 2013 13:29 Re: /Turka koło Lublina/ Potrzebuję pomocy w poszukiwaniach

Piszesz, że w tak krotkim czasie kot nie przemierzyłby tak dużej odległości?
A dlaczego nie? Sama kiedyś przewiozłam kota samochodem, wszedł pod samochód i tam zniknął.
Okazało się, że ktoś to zauważył i później kot się znalazł. Między alternatorem i jakimiś kablami.
Siedział wystraszony. Nic mu się nie stało.
Nie zakładaj swoich scenariuszy. W 99% koty nas zaskakują. Nic nie przebiega zgodnie z zakładanymi scenariuszami.
Płacz, krzycz i zaczepiaj ludzi, dawaj im ogłoszenia. Zapisuj numery telefonów dzwoniących. I miejsce gdzie zgłaszany kot był widziany. To może się jeszcze przydać. Nie czekaj na potwierdzenie z ich strony, czy kot ma skarpetki, tylko sama sprawdzaj na ile to jest możliwe.
Teraz kot jest ważniejszy, nie Twój wstyd. Ile to ja łez wylałam gdy zaczepiałam biegających, rowerzystów, ludzi z psami. Nikt ze mnie nie drwił, nie potępiał, nie krytykował.
Pamiętaj tylko aby w ogłoszeniach była podana informacja o nagrodzie pieniężnej, najlepiej podać kwotę, wtedy nawet i ci, co nie przepadają za zwierzętami będą szukać. Ci zrobią to dla pieniędzy.
To, jak traktujesz koty, decyduje o twoim miejscu w niebie. - Robert A. Heinlein
Justynka [*] 26.8.2011 Piglunia [*] 29.9.2011 Babunia [*] 24.11.2014 Rysio [*] 10.10.2016 Ogrynia-zaginęła 8.10.2011 odnaleziona 25.02.2012 zm. 26.11.2018, Tosia [*] 25.03.2019

Iwonami

 
Posty: 5480
Od: Wto sie 10, 2010 21:53
Lokalizacja: Warszawa-Mokotów

Post » Sob mar 16, 2013 13:42 Re: /Turka koło Lublina/ Potrzebuję pomocy w poszukiwaniach

Z tym zapisywaniem nr masz rację. Zadzwoniłabym do tej babki ale nie wiem pod który nr.
Wstawię na początku wątku zdjęcia Pąka.

szymka

 
Posty: 77
Od: Czw mar 07, 2013 21:09

Post » Sob mar 16, 2013 14:11 Re: /Turka koło Lublina/ Potrzebuję pomocy w poszukiwaniach

I jeszcze jedno. Moja kotka po trzech tygodniach od dnia zaginięcia zawędrowała do miejsca gdzie ją odnalazłam. Pozostałe miesiące tam przesiedziała. Twój kot po 10 dniach też może już być daleko od domu. Dlatego ogłoszenia trzeba rozwieszać w coraz większej odlegości od domu.
Teraz już uciekam, będę dopiero wieczorem.
To, jak traktujesz koty, decyduje o twoim miejscu w niebie. - Robert A. Heinlein
Justynka [*] 26.8.2011 Piglunia [*] 29.9.2011 Babunia [*] 24.11.2014 Rysio [*] 10.10.2016 Ogrynia-zaginęła 8.10.2011 odnaleziona 25.02.2012 zm. 26.11.2018, Tosia [*] 25.03.2019

Iwonami

 
Posty: 5480
Od: Wto sie 10, 2010 21:53
Lokalizacja: Warszawa-Mokotów

Post » Sob mar 16, 2013 15:56 Re: /Turka koło Lublina/ Potrzebuję pomocy w poszukiwaniach

Moja poruszała się w promieniu 1 kilometra. Mam gdzieś jeszcze mapę na której nanosiłam punkty gdzie była widziana a także zaznaczałam siobie obszar ulotkowania. Koniecznie zapisuj sobie numery osób-informatorów: data, z jakiego rejonu (ulicy, osiedla), nr telefonu.
Obejrzałam zdjęcia Pąka. Tak mi się nasunęło, że jeżeli ktoś ogląda kocia z przodu to tych skarpetek-stópek może w ogóle nie zauważyć. Tylne to już podkolanówki:) Tak jak radzi Iwonami sprawdzaj każdego rudaska!
Aha! Pogadaj z listonoszami ale prywatnie (na poczcie nie pozwolili mi powiesić ogłoszeń). Daj im ulotkę z fotką Pąka. Oni też dużo widzą:)

Życzę powodzenia w akcji!

BeciaQ

 
Posty: 145
Od: Śro lis 07, 2012 19:33
Lokalizacja: Luboń

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 114 gości