Sami i ja. Złe wieści.

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pt mar 08, 2013 11:44 Re: Jeszcze nie mam kota. Już mam :)

Niestety silikon nie sprawdza się u niektórych kotów. Moim pannom też nie przypadł do gustu. One wolą bentonitowy Hilton o zapachu świeżej trawy. To są wymagania. :ryk:
Obrazek

Ewa L.

Avatar użytkownika
 
Posty: 70693
Od: Śro lut 27, 2013 20:02
Lokalizacja: Łódź

Post » Pt mar 08, 2013 13:37 Re: Jeszcze nie mam kota. Już mam :)

No cóż, ludziom też nie zawsze pasuje ten sam papier toaletowy i wybierają sobie o zapachu rumianku, róży, w kolorze odpowiadającym łazience ;)
" ... wolę zwierzęta bez duszy niż katoli bez serca "

Małgocha Pe

Avatar użytkownika
 
Posty: 4338
Od: Wto paź 30, 2007 15:30
Lokalizacja: Poznań

Post » Pt mar 08, 2013 13:39 Re: Jeszcze nie mam kota. Już mam :)

ostatnio podaję tabletkę zawiniętą w cieniutki kawałek surowej piersi z kurczaka
skarmiam tak 4 koty, w tym jednego, któremu za żadne skarby nie można podać niczego do pysia na siłę
bez problemu łykają :wink:
Obrazek

dalia

Avatar użytkownika
 
Posty: 17361
Od: Nie maja 09, 2004 16:08
Lokalizacja: Poznań

Post » Pt mar 08, 2013 15:38 Re: Jeszcze nie mam kota. Już mam :)

Przeczytałam wątek od początku - gratuluję decyzji i trzymam kciuki za fajowe kocio - człowiecze życie :ok:
Obrazek

rastanja

 
Posty: 1637
Od: Czw maja 10, 2012 20:37
Lokalizacja: M-chód

Post » Pt mar 08, 2013 15:56 Re: Jeszcze nie mam kota. Już mam :)

Dlatego jestem zdania że Sami sama niebawem określi się czego potrzeba jej do szczęścia. Nasze rady są tylko radami a i tak najważniejsze jest to co chce kot. :lol:
Obrazek

Ewa L.

Avatar użytkownika
 
Posty: 70693
Od: Śro lut 27, 2013 20:02
Lokalizacja: Łódź

Post » Pt mar 08, 2013 16:31 Re: Jeszcze nie mam kota. Już mam :)

Ja miałam to szczęście, że zproponowałam kotom żwirek, który im od razu podpasował. Najdrobniejszy Benek.
I już więcej nie eksperymentuję.
Życzę powodzenia w odgadnięciu preferencji kici :ok:
Obrazek
Mruczek i Inka

Advena

 
Posty: 652
Od: Pon lut 08, 2010 22:00
Lokalizacja: Wrocław albo Oleśnica

Post » Pt mar 08, 2013 19:18 Re: Jeszcze nie mam kota. Już mam :)

Ja w sumie też tylko zmian mi się zachciało i dostałam za swoje :?
Obrazek

Ewa L.

Avatar użytkownika
 
Posty: 70693
Od: Śro lut 27, 2013 20:02
Lokalizacja: Łódź

Post » Pt mar 08, 2013 22:19 Re: Jeszcze nie mam kota. Już mam :)

W sumie nie to, żebym spamowała swoim bazarkiem :oops: ale pomyślałam, że mam sporo rzeczy, które mogą się przydać początkującemu właścicielowi kota :ok: viewtopic.php?f=27&t=151291

Szalony Kot

 
Posty: 23304
Od: Pt wrz 24, 2010 13:01
Lokalizacja: Grodzisk Maz./ Warszawa

Post » Pt mar 08, 2013 23:55 Re: Jeszcze nie mam kota. Już mam :)

/Arian/
Gratulacje. Cieszę się, że zainteresowałaś się "Sami". Wiem, że jest ogromnym miziakiem i pieszczochem...sam ją dokarmiałem w "bazie transportowo magazynowej" w zasadzie z mojej inicjatywy znalazła się u weterynarza, starałem się być w ciągłym kontakcie z Moniką pytając się o zdrowie kotki. I tak bym nie pozwolił by wróciła z powrotem do tego samego miejsca, sam miałem ją przygarnąć po całej rekonwalescencji, więc w zasadzie i tak kotka jest wygrana - wygrała życie!. tym bardziej, że trafiła do tak wspaniałego domu . Trzymam kciuki za Was i czekam na jakieś fotki.:)

Pozdrawiam

Raff

 
Posty: 1
Od: Pt mar 08, 2013 23:36

Post » Pt mar 08, 2013 23:58 Re: Jeszcze nie mam kota. Już mam :)

Szalony Kocie, licytuję u Ciebie karmę :)

Zabawek Sami jeszcze nie ogarnia - zmontowałam dzisiaj drapak, a jutro muszę skoczyć po kocimiętkę, bo Sami nadal woli drapać pufę :evil:

Kupiłam jakieś przysmaki w saszetkach i tutkach, Sami niestety nie rozpatruje ich w kategorii jadalnych rzeczy i patrzy na mnie ze zdziwieniem, co też Arian jej daje?!

Arian

 
Posty: 243
Od: Śro lut 27, 2013 15:48
Lokalizacja: Warszawa - Mokotów

Post » Sob mar 09, 2013 0:02 Re: Jeszcze nie mam kota. Już mam :)

U mnie koty ogarniają tylko te zabawki z kocimiętką, dlatego tylko takie mam :mrgreen:
Co do przysmaków w tutkach - u mnie z początku odkłaczanie Gimpetem to były wzajemne podchody - te akcje z lizaniem łapki mogłam sobie między bajki wsadzić, moje kociska tak profesjonalnie "strząchały", że mogłam ściany i sufit czyścić :evil:
I któregoś dnia zapach otwieranej tutki zaciekawił je na tyle, że jak jeden mąż zaczęły zlizywać bezpośrednio z opakowania 8O

Szalony Kot

 
Posty: 23304
Od: Pt wrz 24, 2010 13:01
Lokalizacja: Grodzisk Maz./ Warszawa

Post » Sob mar 09, 2013 0:03 Re: Jeszcze nie mam kota. Już mam :)

w razie kocio-zapotrzebowania na wygodne posłanko lub parapetnik - zapraszam viewtopic.php?f=27&t=151249
cały czas dodaję nowe rzeczy :wink:
Obrazek Obrazek

ewexoxo

 
Posty: 4108
Od: Nie wrz 12, 2010 10:38

Post » Sob mar 09, 2013 10:25 Re: Jeszcze nie mam kota. Już mam :)

Witaj!
Jeśli chodzi o zabawki to moje kicie mają ich multum. Młodsza Pola preferuje piankowe piłeczki i piszczące myszki z Zuzią natomiast jest większy kłopot.Nie jest zbyt rozrywkowa i bawi się tylko wtedy gdy nikt nie patrzy na nią. Jest tylko jedna zabawka którą lubi mianowicie wędka zakończona piórkami i rzemykami. Mimo masy zabawek najlepszymi są papierowe kulki, gumki recepturki, korki z kartonów mleka lub innych.Tak więc trudno trafić w gusta. :ryk:
Obrazek

Ewa L.

Avatar użytkownika
 
Posty: 70693
Od: Śro lut 27, 2013 20:02
Lokalizacja: Łódź

Post » Sob mar 09, 2013 10:27 Re: Jeszcze nie mam kota. Już mam :)

Z gumek recepturek natychmiast zrezygnuj. Jeśli kot to przypadkiem połknie (podobnie jak sznurki, nici, włosy anielskie) może mu to uszkodzić jelita, a wtedy bez szybkiej operacji skończy się to śmiercią.
NA PILNE LECZENIE KOTÓW Z CMENTARZA- KONTO
https://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=157308

mziel52

 
Posty: 15208
Od: Czw gru 27, 2007 20:51
Lokalizacja: W-wa Śródmiescie

Post » Sob mar 09, 2013 10:41 Re: Jeszcze nie mam kota. Już mam :)

Magia kitiketa:

Dzisiejszy mecz - pierwsza połowa, pełen sukces. Druga połowa, brutalne faule, pod koniec już atak na zawodnika bez piłki! Arian opatrzyła ranę, dała czerwoną kartkę i rozważa przemianowanie kici na Pepe. A potem wyjęła tajną broń, małą saszetkę kitiketa, pokruszyła tabletkę, powciskała w kawałeczki 4% mięsa i produktów mięsnych, kicia opędzlowała kitiketa z tabletką, a teraz stoi pod lodówką i miauczy.

W kici musi się znaleźć jeszcze 6 tabletek, dwie saszetki powinny wystarczyć :evil:

Arian, po opatrzeniu ran w sumie z ulgą przyjęła fakt, że Sami zaczyna się wreszcie zachowywać jak kot, a nie bezwolny pluszak z silniczkiem na baterie w środku :)

Arian

 
Posty: 243
Od: Śro lut 27, 2013 15:48
Lokalizacja: Warszawa - Mokotów

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Franciszek1954 i 29 gości