Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
lamiglowka pisze:Tak, różnie...Muszę ją załadować zpowrotem do tej klatki, z której zwiała. Dla uspokojenia kotki to jest niezbędne. Dobrze, że pochodziła, było fajnie, ale już jest coraz bardziej spłoszona. Muszę ją zamknąć w klatce wystawienniczej,
a to nie jest latwe.
Wiesz dobrze, jak jest z wybieraniem najlepszego domku...chętnie zdam się na bardziej doświadczonych,
na pewno nie oddam bez namysłu.
No to jak ją z powrotem wsadzić do klatki?
lamiglowka pisze:To raczej Puchacz niż Puszczyk. Jakiś szpieg, wszystko śledzi zza węgła !
Użytkownicy przeglądający ten dział: Anna2016, Silverblue i 34 gości