Rodzeństwo 4 tygodniowe znalezione w kałuży już w DS

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pt paź 26, 2012 15:02 Re: 4tyg. maluszki po wykarmieniu będą szukać domów

Ogromnie się cieszę, że te przecudne słodziaki miały w życiu tyle szczęścia, i cudny DT i cudny DS!!

Oby tak dalej!



Sonia93 pisze:Mageda Ty chodzisz z nimi do Boliłapki.Na wątku B-stockim jest napisane że jest podejrzenie PP.
Nie wiem co to oznacza,ale zapewne jakieś zakaźne choróbsko.
Sonia, tak, to paskudna choroba. Ja też kiedyś nie wiedziałam co oznacza "pp", a kiedy się dowiedziałam, to był dramat. Panleukopenia siecze strasznie, jest przy niej ogromna śmiertelność. Osobniki, które przejdą cudem tę chorobę i wyjdą z niej z życiem, mogą mieć powikłania i mogą być słabsze. Ofiary tej choroby muszą zostać (przepraszam za sformułowanie!) zutylizowane, bo pochowane np. w lesie czy na działce, mogą nadal powodować śmierć innych nieszczepionych kotów. Tak strasznie jest to zaraźliwa choroba. Dlatego trzeba przeciw niej szczepić, szczepić, szczepić.


Pozdrawiam Wszystkich serdecznie, a dla Maluszków i ich Dużych - wszystkiego co najlepsze!

Kaprys2004

 
Posty: 12087
Od: Śro kwi 02, 2008 15:53
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto paź 30, 2012 13:38 Re: 4tyg. maluszki po wykarmieniu będą szukać domów

Co tam u maluszków słychać?

Mageda

 
Posty: 210
Od: Pon sty 04, 2010 19:52
Lokalizacja: Białystok

Post » Wto paź 30, 2012 18:09 Re: 4tyg. maluszki po wykarmieniu będą szukać domów

Mageda pisze:Co tam u maluszków słychać?


U maluszków wszystko w jak najlepszym porządku, poza faktem że mają chore uszka (świerzb). Szczególnie Ruda ma mocno zapchane uszy, ale od wczoraj są leczone i wszystko na jak najlepszej drodze do pełnego zdrowia. Wczoraj otrzymały również środek przeciw robakom, gdyż są przygotowywane do szczepienia, które odbędzie się w poniedziałek.

Poza tym wściekają się lub śpią na zmianę z nami albo w pościeli (w wersalce). Stale nam towarzyszą. Gdy moja dziewczyna zmywa, Ruda wspina się po nogach, wchodzi na ramię i przygląda się (pewnie uczy się by w przyszłości pomóc zmywać gary). Podobnie postępuje Tiger, który przygląda się wszystkim pracom technicznym jakie wykonuje, by uniemożliwić im wchodzenie w niektóre miejsca. Bawią się wszędzie gdzie jest to możliwe, nawet na naszych kolanach. Tiger to straszna przylepa, ma w sobie potężny traktor i gdy go włączy, moja dziewczyna ma problemy z uśnięciem :P Jest delikatniejszy w zabawie, chodź Ruda nie jest taka zła. Po prostu trochę bardziej się wczuwa :P Mają ogromną manię wspinania się po nas i chodź obecnie nie sprawia nam to problemu, obawiamy się tego w przyszłości.

W niedzielę odwiedzili nas znajomi, kompletnie się ich nie bały, nawet po 1h spały obok kolegi. Ruda po jednej stronie, Tiger po drugiej. Śmialiśmy się, że pilnowały "nowych". U weterynarza są bardzo grzeczne. Odkurzacz (chodz mam bardzo cichego) powoduje, że są lekko przestraszone, ale nie na tyle by nie miały odwagi podejść do niego i sprawdzić co to takiego. Wiem, że nie będą przechodziły obok niego obojętnie, ale szalonej paniki nie ma. Nie są płochliwe i to bardzo cieszy.

Ładnie nam jedzą, tyle ile potrzebują a nie ile jest w misce, wiec spokojnie wydzielając im ich dzienną rację możemy być spokojni, że wystarczy im na cały dzień + noc. Oba ważą w okolicach 0,6kg tylko gdy biegają po mieszkaniu mam wrażenie jakby każde ważyło po 15-20kg. Strasznie tupią. Widocznie, chcą nam zakomunikować, że teraz jest ich czas i mamy się nie kręcić by im nie przeszkadzać.

Są ogromnymi czyściochami jeśli chodzi o kuwetę. Potrafią zagrzebywać długimi minutami i co najzabawniejsze same sprawdzają po sobie. Gdy jedno nie do końca dobrze zasypie, drugie po nim poprawi. Komicznie to wygląda. Z myciem się nie jest jeszcze idealnie, ale mają jeszcze czas by odkryć nowe sposoby. Gdy jedno zademonstruje coś nowego (nowy układ przy toalecie), drugie po krótkiej obserwacji naśladuje - coś pięknego!

No i to tyle. Postaram się jutro wrzucić nowe zdjęcia. Trzymajcie kciuki by było słoneczko u mnie, to wtedy będą ładniejsze zdjęcia.

Pozdrawiamy
Matii i Kaja

obuziak

 
Posty: 12
Od: Wto paź 02, 2012 16:56

Post » Wto paź 30, 2012 19:15 Re: 4tyg. maluszki po wykarmieniu będą szukać domów

Super, że maluchy ok.
A czemu wet zdecydował się je odrobaczać skoro miały już pełne odrobaczenie? Może ktoś z bardziej doświadczonych wytłumaczy mi, bo jestem ciekawa:)
Ze świerzbem to przykro mi, że ja tego nie zrobiłam, ale ja jak byłam z nimi u weta uszka miały ok.

Co do wspinania się po Was, to wyrosną z tego nie macie się co martwić :)
Czekam z niecierpliwością na foty, ciekawe czy urosły....:)

Najbardziej cieszę się z tego, że mimo zmiany miejsca i wody również, brzuszki są zdrowe i nie mają biegunki.

Mageda

 
Posty: 210
Od: Pon sty 04, 2010 19:52
Lokalizacja: Białystok

Post » Śro paź 31, 2012 16:31 Re: 4tyg. maluszki po wykarmieniu będą szukać domów

Panstwu Magedom bardzo Wielkie DZIEKUJE za maluszki. Daliscie im szanse na dobre życie milosc i opieke.
Kochanej issey32 za pomoc w transporcie maluszkow bardzo Wielkie DZIEKUJE.
Przesyłam rowniez podziekowanie od Pani Barbary.

Panstwu Kaja i Matii Wielkie DZIEKUJE
i Wszystkim, ktorzy pomogli maluszkom.

Wszystkiego dobrego Obrazek
moj nr tel: 789 084 913
gg: 7163414


Obrazek
jankowska.irena@wp.pl

pinokio_

 
Posty: 1375
Od: Wto mar 09, 2010 20:49
Lokalizacja: Białystok

Post » Pt lis 02, 2012 14:50 Re: 4tyg. maluszki po wykarmieniu będą szukać domów

Nie ma za co nam dziękować, na prawdę.
Cieszę się, że mogliśmy maluchom pomóc.
A Issey jeszcze raz dziękuję.
Tobie też Pipi za całokształt.

Mageda

 
Posty: 210
Od: Pon sty 04, 2010 19:52
Lokalizacja: Białystok

Post » Nie lis 04, 2012 20:30 Re: 4tyg. maluszki po wykarmieniu będą szukać domów

Obiecałem parę zdjęć, tak więc przesyłam Wam link do albumu:

http://www.fotosik.pl/u/obuziak/album/1326401

Na youtuba ładuję się filmik, ale mam jakies problemy z Internetem, bardzo wolno się zapisuje, więc wstawię go później, albo jutro.

U kociaków wszystko wporządku. Jutro szczepienie i kontrola uszu, które w mojej ocenie są w bardzo dobrym stanie. Maść będzie nadal podawana jeszcze przez ponad tydzień. Rosną, rozrabiają i robią się z nich coraz większe przylepy :)

Pozdrawiamy
Matii i Kaja

edit:
jest i filmik: http://www.youtube.com/watch?v=UPPWJhpFbJg&feature=youtu.be

obuziak

 
Posty: 12
Od: Wto paź 02, 2012 16:56

Post » Nie lis 04, 2012 23:33 Re: 4tyg. maluszki po wykarmieniu będą szukać domów

Malutkie cudeńka :D szczęśliwe i radosne.

issey32

 
Posty: 3621
Od: Śro maja 18, 2011 9:39

Post » Pon lis 05, 2012 8:41 Re: 4tyg. maluszki po wykarmieniu będą szukać domów

http://www.fotosik.pl/u/obuziak/zdjecie/8/album/1326401

Bardzo zmęczony kot. :lol: :lol: :lol:

Wspaniale, że maluchy tak dobrze trafiły. :D

Tak, wspinanie po Was z czasem im przejdzie. Przynajmniej częściowo. :twisted: Przyzwyczajcie je do regularnego obcinania pazurków - zawsze to mniejsze straty w powłoce ludzkiej i substancji meblowej. :wink:

Na razie nie musicie martwić się wydzielaniem im jedzonka. Maluchy rosną i zużywają moc energii, tak że spokojnie mogą mieć pełne miseczki non-stop.

A w ogóle to prosiłby się nowy watek na Kotach, bo bardzo bym chciała częściej oglądać jak Tygryski dojrzewają. :D

Wawe

 
Posty: 9486
Od: Pt wrz 24, 2004 21:14
Lokalizacja: Gdańsk

Post » Pon lis 05, 2012 10:35 Re: 4tyg. maluszki po wykarmieniu będą szukać domów

Cudaki :)

Mageda

 
Posty: 210
Od: Pon sty 04, 2010 19:52
Lokalizacja: Białystok

Post » Sob lis 24, 2012 10:26 Re: 4tyg. maluszki po wykarmieniu będą szukać domów

Popatrzcie jak urosły nasze maluszki http://www.facebook.com/photo.php?fbid= ... t=1&ref=nf

Co slychać u Was, wszystko dobrze? Poprosimy o pokazanie, bo ja np bym chetnie nacieszyla oczy ich i Waszym szczesciem.
moj nr tel: 789 084 913
gg: 7163414


Obrazek
jankowska.irena@wp.pl

pinokio_

 
Posty: 1375
Od: Wto mar 09, 2010 20:49
Lokalizacja: Białystok

Post » Pon lis 26, 2012 11:16 Re: 4tyg. maluszki po wykarmieniu będą szukać domów

Jak się miewa rodzeństwo?
Urosły mocno?

Mageda

 
Posty: 210
Od: Pon sty 04, 2010 19:52
Lokalizacja: Białystok

Post » Pon lis 26, 2012 19:30 Re: 4tyg. maluszki po wykarmieniu będą szukać domów

Witajcie,

Kociaki już mocno podrosły. Co prawda od czasu szczepienia nie były ważone, ale z każdym tygodniem jest ich więcej. A co u nich słychać? No cóz... bardzo dużo :)

Przede wszystkim mocno rozrabiają. Wraz ze wzrostem przyszły również potrzeby na większe pieszczoty i intensywniejszą zabawę. Bardzo dużo spią z nami, noce spędzają obok nas w sypialni. Teraz Tiger nie pozwala mi dokończyc tego posta... (minęło 5 minut)... jestem już. W domu zdecydowanie wiecej jest miauczenia, niż na początku. Nauczyły się już jak nas prosić o jeść, jak nas witać i przede wszystkim komunikować, hej! pobaw się ze mną. Tiger biegając po mieszkaniu gdy dopomina się zwrócenia na niego uwagi pomrukuje, dość głośno i troszkę inaczej niż zwykle.

Powolutku wprowadzamy im nowości do miseczki. Wpierw mokre obok suchego, dodatkowo jakies inne suche (by nie było monotonii), a w niedalekiej przyszłości również będzie surowe męsko.

Ostatnio spędziły pierwszą dobę same, nie było nas w domku ponad 24h. Zniosły to świetnie, nie były ani obrażone, ani przestrasone... zakładam ze 80% tego czasu przespały lub się wściekały, a to potrafią robić bardzo długo. Walki, przewracanie, gonitwy, straszenie są rzeczami normalnymi, tym samym pod naszą nieobecność nie nudzą się.

Nie boją się wody i tu od razu historia, gdzie koty pozazdrościły mi domowego spa, a mianowicie wanny pełnej cieplej wody i postanowiły do mnie dołączyć. Ruda zmoczyła kuper, ogon i tyle łapy, a Tiger poszedł na całość. Wskoczył przy kranie, przepłyną do mne cała długość i wlazł mi na ręce. Co ciekawe nawet nie był przestraszony, może lekko zdziwiony. Bałem się ze mnie podrapie gdy będę go brał na ręce by wyjąć z wody, ale nic z tych rzeczy. Tak więc pierwsze kąpiele mają za sobą.

Uwielbiają moją herbatę... pomagają mi dopijać, gdy widzą że nie bardzo mi to idzie i zostawiam ją na chwilę bez uwagi. Lubia pod naszą nieuwagą włazić na szafki w kuchni i wylizywać talerze, zmuszając nas tym samym do szybszego zmywania garów, najlepiej od ręki.

Tak opisywać bym mógł jeszcze dlugo, ale zostawie coś na przyszłego posta. A teraz czas na nowe zdjęcia: http://www.fotosik.pl/u/obuziak/album/1347972

Pozdrowienia
Kaja, Matii, Ruda i Tiger

obuziak

 
Posty: 12
Od: Wto paź 02, 2012 16:56

Post » Pon lis 26, 2012 19:56 Re: 4tyg. maluszki po wykarmieniu będą szukać domów

Ten pluszowy ponton to ich posłanie? :)
Tylko troszkę urosły.
Akcja z kąpielą musiała niesamowicie wyglądać. Miny ich wtedy były na pewno bezcenne :)

Mageda

 
Posty: 210
Od: Pon sty 04, 2010 19:52
Lokalizacja: Białystok

Post » Pon lis 26, 2012 20:24 Re: 4tyg. maluszki po wykarmieniu będą szukać domów

:1luvu:
One są na DT, tak?

_ogonek_

 
Posty: 3138
Od: Pon cze 07, 2010 8:17
Lokalizacja: Bielawa/Uciechów

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Anna2016, Google [Bot], januszek, zuza i 66 gości