Przygód kilka Edzia ćwirka... ;)

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pon wrz 03, 2012 17:19 Re: Przygód kilka Edzia ćwirka... ;)

A wiecie jakie jaja są, jak Albert w tym czasie miauknie? Za pierwszym razem jak to zrobił to nie mogłam się podnieść z ziemi ze śmiechu :ryk:

Wyga

 
Posty: 1451
Od: Sob lip 28, 2012 11:41
Lokalizacja: Poznań

Post » Pon wrz 03, 2012 17:20 Re: Przygód kilka Edzia ćwirka... ;)

Chyba potrafię to sobie wyobrazić. :mrgreen:
Obrazek Obrazek

saintpaulia

 
Posty: 3939
Od: Śro gru 14, 2011 17:53
Lokalizacja: warszawa-bielany

Post » Pon wrz 03, 2012 18:02 Re: Przygód kilka Edzia ćwirka... ;)

poszłam chwilę pograć w strzelankę i odwróciłam się w tym celu od śpiącego kotka... wracając do swojej leżącej pozycji zastałam coś takiego :roll:

Obrazek

jak kwiknęłam na jego widok to reszta domu się zbiegła i pytali się mnie, czy on nie ma głowy :lol:

a tu z mordowania myszki

Obrazek

Koczi

 
Posty: 957
Od: Czw sie 30, 2012 6:05
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon wrz 03, 2012 18:03 Re: Przygód kilka Edzia ćwirka... ;)

Koczi pisze:poszłam chwilę pograć w strzelankę i odwróciłam się w tym celu od śpiącego kotka... wracając do swojej leżącej pozycji zastałam coś takiego :roll:

Obrazek

jak kwiknęłam na jego widok to reszta domu się zbiegła i pytali się mnie, czy on nie ma głowy :lol:

a tu z mordowania myszki

Obrazek

co ja moge dodac? cuuudo i ta czarna lśniąca sierść mmmm

Lilka Mrau

 
Posty: 2554
Od: Pon sie 20, 2012 16:15
Lokalizacja: Poznań

Post » Pon wrz 03, 2012 18:11 Re: Przygód kilka Edzia ćwirka... ;)

Zdjęcie z mordowania myszki boskie, dlaczego mi się takie nie udają? :|
Obrazek Obrazek

saintpaulia

 
Posty: 3939
Od: Śro gru 14, 2011 17:53
Lokalizacja: warszawa-bielany

Post » Pon wrz 03, 2012 18:25 Re: Przygód kilka Edzia ćwirka... ;)

saintpaulia pisze:Zdjęcie z mordowania myszki boskie, dlaczego mi się takie nie udają? :|

No właśnie, też nad sobą z tego powodu ubolewam. :? Koty powinny czasem zastygnąć w fajnych pozach na minutę, żeby można im było zrobić fajne zdjęcie. :roll:

solarie

 
Posty: 2018
Od: Pt mar 02, 2012 17:21
Lokalizacja: Oświęcim

Post » Pon wrz 03, 2012 18:28 Re: Przygód kilka Edzia ćwirka... ;)

Ja już widziałam wiele, dzianych i nieprzewidzianych pozycji kocich podczas snu, ale Edwardo właśnie przebił je wszystkie! 8O :lol:

Wyga

 
Posty: 1451
Od: Sob lip 28, 2012 11:41
Lokalizacja: Poznań

Post » Pon wrz 03, 2012 18:31 Re: Przygód kilka Edzia ćwirka... ;)

właśnie mi się słabo podoba to zdjęcie, ale to jedyne chyba jakie wyszło w miarę... szybka migawka i leżenie na podłodze/siedzenie obok kota i wykonanie 47283423 zdjęć żeby wybrać to jedno ;) no i aparat chyba tez pomaga, ja robię canonem 50d...

kot dzisiaj przekimał pół dnia, właśnie się obudził, ale to pewnie wina tego, ze pół zeszłej nocy biegał jak wściekły, rano biegał jak wściekły... teraz kocia kolacj ai moze sie na troche obudzi poszaleć.

jak karmicie swoje kociaki? bo mi wet powiedziala zebym mokre traktowala raczej jako dodatek raz-dwa w tygodniu i głównie karmiłą suchym, zeby zeby czyscil, kolezanka ktora jest tech wet mowila, ze jezeli kotek nie jest łakomy i nie wsuwa z misek wszystkiego, co w nich jest to suche ciągle dostepne + mokre posiłkami, a jeszcze kto inny mowi ze albo tylkko suche albo tylko mokre.. i głupieje :roll:

Koczi

 
Posty: 957
Od: Czw sie 30, 2012 6:05
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon wrz 03, 2012 18:33 Re: Przygód kilka Edzia ćwirka... ;)

Najlepiej to w ogóle nie karmić suchym! :mrgreen: Dowaliłam, co nie? :P
Ale serio - to jest najlepsza dieta dla kota - mięsożercy w 100% :wink:

Wyga

 
Posty: 1451
Od: Sob lip 28, 2012 11:41
Lokalizacja: Poznań

Post » Pon wrz 03, 2012 18:39 Re: Przygód kilka Edzia ćwirka... ;)

Złoś nie rusza suchej karmy , Dostaje pokrojone serca drobiowe , zoladki drobiowe, czasem sparzona watrobke , wołowinke, miesko z kurczaka ,z ryb narazie próbował tylko łososia i płoć(oczywiscie płoć ugotowana na parze , bo surowa nie jest zdrowa dla kota), plus przekaski czyli twarożek ( czasem parówki, szyneczke ) ostatnio chlebek z pasztetem ^^ czasem troszke kwaśniej śmietanki ...Jak jeszcze coś mi sie przypomni to napisze:)

Lilka Mrau

 
Posty: 2554
Od: Pon sie 20, 2012 16:15
Lokalizacja: Poznań

Post » Pon wrz 03, 2012 18:42 Re: Przygód kilka Edzia ćwirka... ;)

Zgadzam się z Wygą, ale odkąd zostałam zapaloną barfistką to przy każdej okazji podkreślam, że suche jest złe. :roll: W gruncie rzeczy to najbardziej nienaturalny pokarm, jaki kot może dostawać.
Czytałam, że najlepiej by było, jeśli już się karmi i suchym i mokrym, by te pokarmy oddzielało osiem godzin - tzn. jeśli dałaś mu jeden posiłek z suchego, to mokre może dostać dopiero po odczekaniu ośmiu godzin, bo trawienie suchego i mokrego to dwa zupełnie inne procesy, suche zalega w żołądku o wiele dłużej.
Mój kot jest już teraz wyłącznie na surowym mięsie i widzę, że mu to służy. Wcześniej był na suchej karmie bezzbożowej (żadne RC czy inne, tam jest pełno zapychaczy, zwłaszcza niestrawialnych przez koty zbóż) i też bezzbożowych mokrych puszkach jak ZiwiPeak albo Power of Nature. Oprócz tego dostawał parę razy w tygodniu surowiznę i kilka łyżeczek Bielucha, a raz w tygodniu żółtko jaja i kawałek gotowanej rybki.

Co do czyszczenia zębów - doskonałe jest właśnie do tego surowe mięso pokrojone w duże kawałki, żeby malec musiał spędzić czas na porządnym zgryzieniu go - a to o wiele zdrowsza opcja od chrupek. :wink:

solarie

 
Posty: 2018
Od: Pt mar 02, 2012 17:21
Lokalizacja: Oświęcim

Post » Pon wrz 03, 2012 18:45 Re: Przygód kilka Edzia ćwirka... ;)

solarie pisze:Co do czyszczenia zębów - doskonałe jest właśnie do tego surowe mięso pokrojone w duże kawałki, żeby malec musiał spędzić czas na porządnym zgryzieniu go - a to o wiele zdrowsza opcja od chrupek. :wink:

Tylko trzeba bardzo pilnowac by łakomczuch nie próbował łyknąć na raz ....

Lilka Mrau

 
Posty: 2554
Od: Pon sie 20, 2012 16:15
Lokalizacja: Poznań

Post » Pon wrz 03, 2012 18:48 Re: Przygód kilka Edzia ćwirka... ;)

Oczywiście, ja zawsze siedzę przy Maladze od momentu podsunięcia miski do czasu, aż zostanie opróżniona. :ok:

solarie

 
Posty: 2018
Od: Pt mar 02, 2012 17:21
Lokalizacja: Oświęcim

Post » Pon wrz 03, 2012 18:50 Re: Przygód kilka Edzia ćwirka... ;)

solarie pisze:Oczywiście, ja zawsze siedzę przy Maladze od momentu podsunięcia miski do czasu, aż zostanie opróżniona. :ok:

ale to tak fajnie sie patrzy jak tak dziamdzia to miesko , Złoś to sie Złości ( hahaahhaha ale "zabrzmiało) bo jak sa za duże kawałki to musi gryzc a jemu na to szkoda czasu xD

Lilka Mrau

 
Posty: 2554
Od: Pon sie 20, 2012 16:15
Lokalizacja: Poznań

Post » Pon wrz 03, 2012 19:00 Re: Przygód kilka Edzia ćwirka... ;)

Wiem, o czym mówisz, bo ja z Malagitem miałam to samo - odmawiał jedzenia dużych kawałków, a ja zamiast się zaprzeć i uczyć go, że właśnie takie ma jeść, bo już jest duży, to wciskałam mu je z ręki albo szłam i dziamdziałam na mniejsze kawałeczki... :oops: Dopiero teraz, jak mam przed sobą dwa kilo mięsa do oddzielenia od kości i skrojenia to już się nie bawię w żadne farmazony tylko kroję w porządną kostkę i proszę - jak za dotknięciem czarodziejskiej różdżki nagle Malagito zjada wszystko jak leci i potrafi gryźć, bo od miesiąca nie widział na oczy chrupek czy saszetek i wie, że innego jedzenia nie będzie. 8)

solarie

 
Posty: 2018
Od: Pt mar 02, 2012 17:21
Lokalizacja: Oświęcim

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Lifter, zuzia115 i 387 gości