Wąt (cz. II) Emma odeszła, ale znów E M M M!

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Nie wrz 09, 2012 16:47 Re: Nowy wąt (cz. II) babci Emmy, Melisy, Mani i Mai

Kochana Melusia.
Czy lekarz mówił, z jakiego to powodu?
ObrazekObrazekObrazekObrazekObrazek

olafen

 
Posty: 7216
Od: Pon kwi 07, 2008 14:23

Post » Nie wrz 09, 2012 18:14 Re: Nowy wąt (cz. II) babci Emmy, Melisy, Mani i Mai

Czasem entropium jest wrodzone, a czasem wynika z przewleklych stanow zapalnych. Mela wciaz walczy z lzawieniem po kk, moze to byc od tego.
Jutro zadzwonie do dr I umowie Mele na wizytę, to sie dowiemy wiecej.
Mela jest takim slodziakiem, nauczyła sie prosić TZ-ta, zeby ja wpuścił pod koldre i tak śpią - Maly czarny lebek na poduszce, cała reszta Meliski pod koldra ;)
Obrazek

Conchita

 
Posty: 3257
Od: Pt wrz 03, 2010 7:44
Lokalizacja: Warszawa

Post » Nie wrz 09, 2012 19:33 Re: Nowy wąt (cz. II) babci Emmy, Melisy, Mani i Mai

No, ona była taki słodziak, gdy ją dzieciaki znalazły w piwnicy i przyniosły do mojej mamy. Taka malutka słodka kruszynka wówczas była.
ObrazekObrazekObrazekObrazekObrazek

olafen

 
Posty: 7216
Od: Pon kwi 07, 2008 14:23

Post » Nie wrz 09, 2012 22:01 Re: Nowy wąt (cz. II) babci Emmy, Melisy, Mani i Mai

Nadal jest malenka - waży 2,5 do 2,7 kg w porywach.
Za to dzięki niskiej wadze umie dosłownie latać.

Siedzimy z TZtem na kanapie. Mania przyszła sie przytulić. Na co TZ - No, wteszcie. A gdzie cała reszta? Nie wywiązuja sie z kocich obowiązków! A my je utrzymujemy! :ryk:
Obrazek

Conchita

 
Posty: 3257
Od: Pt wrz 03, 2010 7:44
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon wrz 10, 2012 11:21 Re: Nowy wąt (cz. II) babci Emmy, Melisy, Mani i Mai

a o piątej nad ranem też się nie wywiązują? to dopiero byłby skandal :)

paw

 
Posty: 2927
Od: Pt mar 27, 2009 16:37
Lokalizacja: Kraków

Post » Pon wrz 10, 2012 11:27 Re: Nowy wąt (cz. II) babci Emmy, Melisy, Mani i Mai

Conchita pisze:Nadal jest malenka - waży 2,5 do 2,7 kg w porywach.

A uwierzyłabyś że Broszka, ten malutki karzełek - obecnie waży ponad 4 kg? Jest największym kotem w moim domu :mrgreen:

kciuki za oczka Melki :ok: :ok: :ok:
Obrazek ObrazekObrazek

Broszka

 
Posty: 7535
Od: Śro gru 22, 2010 8:43

Post » Pon wrz 24, 2012 15:36 Re: Nowy wąt (cz. II) babci Emmy, Melisy, Mani i Mai

Co z Melą? Byliście u dr Garncarza?

Bazyliszkowa

Avatar użytkownika
 
Posty: 29533
Od: Wto sty 31, 2006 15:47
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon wrz 24, 2012 19:42 Re: Nowy wąt (cz. II) babci Emmy, Melisy, Mani i Mai

Na razie zaleczaliśmy infekcję oczka, która się przyczepiła.
Poza tym koty się ofutrzyły i zrobiły się przymilaśne. Melisa przytyła 300 gr 8O (rok temu w zimie też podchodziła pod 3 kg), z czego połowa wzrostu wagi to pewnie futerko.

Maja kilka tygodni temu zjadła separator, takie piankowe coś do malowania paznokci u nóg :? Nie cały, ale trzy jakby palce odgryzła 8O Najpierw znaleźliśmy pogryziony separator, brakowało kilku kawałków. Mieliśmy nadzieję, że są gdzieś pod szafką, albo pod kanapą czy pod dywanem. Niestety - znalazły się kilka dni później w pawiu Majeczki, a ostatni kawałek po tygodniu 8O Nic jej nie dolegało, na szczęście. Zdziwiłam się, że tak długo to było w kocim żołądku, nie powinno przejść tyłem?
Nie wiem, jak ona wpadła na to, że gąbkowa pianka jest jadalna, to pewnie ten brak węchu...
Nie zaszkodziło jej w każdym razie. Energii to jej nie brakuje, co to, to nie ;) Widziałam ostatnio super piłkę, chyba jej kupię - świecącą w nocy i miękką, niestukającą - specjalna piłka nocna dla kotów ;) Bo gra w piłkę w środku nocy to coś, co Majeczka lubi najbardziej ;) Prawie tak samo, jak gra w polowanie na chrupki. Mój tata lubi Majkę najbardziej ze wszystkich naszych kotów, bo ona taka wesoła :)

Gra w polowanie wygląda tak, że Melisa i Maja ganiają za rzucanymi im chrupkami, szalejąc przy tym z radości. Rzucają się jak profesjonalni bramkarze 8) Tylko trzeba im rzucać w dwie strony mieszkania, bo się zbyt nie kochają i polowanie na ten sam obiekt kończy się awanturą. Co śmieszniejsze, one się tak przyzwyczaiły, że doskonale wiedzą, która ma biec w którą stronę za chrupkiem, podzieliły się rewirami.

U Emmy to co zwykle - je i śpi, czasem sobie pogada do nas, albo do siebie ;)

A co do Mariana, czyli Manielli - nadal jest największym miziakiem świata, królową wszystkich miziastych miziaków 8) I pocieszycielką strapionych. Zdarzyło mi się ostatnio płakać, miałam od razu na kolanach Manię, gadającą do mnie swoim słodkim głosikiem 8O Jak Emma się drze bez powodu, to Mania od razu leci do niej sprawdzać, czy jest wszystko w porządku :1luvu:
Obrazek

Conchita

 
Posty: 3257
Od: Pt wrz 03, 2010 7:44
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon wrz 24, 2012 19:46 Re: Nowy wąt (cz. II) babci Emmy, Melisy, Mani i Mai

uwielbiam czytać o twoich dziewczynach
zawsze mi się micha śmieje
masz taką różnorodność w domu
no i najsłodsza Mania (Zdzisiopodobna :wink: )

pozytywka

 
Posty: 15647
Od: Wto cze 22, 2010 10:45
Lokalizacja: Kraków

Post » Pon wrz 24, 2012 19:48 Re: Nowy wąt (cz. II) babci Emmy, Melisy, Mani i Mai

No, bo moje koty to są cudnoty.
Zdjęcia tylko im muszę porobić, bo jakoś nie miałam weny ostatnio ;)

A nie, zaraz spróbuję jedno z komórki wstawić.
Obrazek

Conchita

 
Posty: 3257
Od: Pt wrz 03, 2010 7:44
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon wrz 24, 2012 19:59 Re: Nowy wąt (cz. II) babci Emmy, Melisy, Mani i Mai

Cholera, nie mogę wstawić, daję link.
Zdjęcie nazywa się SZCZYT BEZCZELNOŚCI.

http://instagram.com/p/P9_-7-LaEL/
Obrazek

Conchita

 
Posty: 3257
Od: Pt wrz 03, 2010 7:44
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon wrz 24, 2012 20:01 Re: Nowy wąt (cz. II) babci Emmy, Melisy, Mani i Mai

gdzie tu bezczelność?
jedna się myje, druga coś czyta na czytniku, trzecia sprawdza świeżość posiłku spożywanego przez pańcię 8)
stanowczo krzywdzący tytuł :mrgreen:

pozytywka

 
Posty: 15647
Od: Wto cze 22, 2010 10:45
Lokalizacja: Kraków

Post » Pon wrz 24, 2012 20:03 Re: Nowy wąt (cz. II) babci Emmy, Melisy, Mani i Mai

One wszystkie wyżerały mi kurczaka :evil:
Obrazek

Conchita

 
Posty: 3257
Od: Pt wrz 03, 2010 7:44
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon wrz 24, 2012 20:03 Re: Nowy wąt (cz. II) babci Emmy, Melisy, Mani i Mai

ja tam widzę, że to ty im kurczaka wyżerasz :twisted:

pozytywka

 
Posty: 15647
Od: Wto cze 22, 2010 10:45
Lokalizacja: Kraków

Post » Pon wrz 24, 2012 20:07 Re: Nowy wąt (cz. II) babci Emmy, Melisy, Mani i Mai

Ja im odrywałam samo mięsko, bez kości, bo pieczone kości szkodzą kotkom :evil:
Obrazek

Conchita

 
Posty: 3257
Od: Pt wrz 03, 2010 7:44
Lokalizacja: Warszawa

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 12 gości