Nie tylko dla VIP- ów, cz.4...Zosia z Zosina i inni :-)

To, że to wieś/miateczko to kojarzę a drugie Zosia z Zosina to myślałam, że jakaś inna koteczka Zosia, i nie wiedziałam, że przeprowadzka się szykuje.
Co o przeprowadzce myślą córki?

Megana pisze:Ty, no! przestań cykać tymi nowinami jak kura jajkami - jedno dziennie.
Dawaj trochę szczegółów, jak, co, gdzie, jak wygląda i kiedy...

Ano kiedy ja chcę być pewna i tyle, Małgoś...
Mam czas na pomyślenie sobie, rozważenie...i podjęcie decyzji.
Jest sobie cudowny domek i duży plac, we wsi Zosin...i to jest do mojej dyspozycji, z tego, co zdążyłam się zorientować.
Ja bym chciała, darłabym tam nawet teraz, boso i w piżamie, ale nie jestem sama, jeszcze muszę dogłębnie sprawę przedyskutować.

Hannah12 pisze:To, że to wieś/miateczko to kojarzę a drugie Zosia z Zosina to myślałam, że jakaś inna koteczka Zosia, i nie wiedziałam, że przeprowadzka się szykuje.
Co o przeprowadzce myślą córki?

Haniu, dziewczyny na razie by zostały, przynajmniej do końca szkoly...niewiele tego zostało, niech sobie dopną tutaj wszystko :ok:

.

To taka szybka przeprowadzka, mam na myśli od razu.

Hannah12 pisze:To taka szybka przeprowadzka, mam na myśli od razu.

No raczej tak...nie mam zbyt wiele czasu.

Kacperek [*] 02.12.2016 r.

vip0 pisze:I bardzo dobrze im to wychodzi .

A teraz o czy innym chciałam...
Nigdy nie przypuszczałam, że Aluś jest tak uzależniony od mojej osoby ...
W niedzielę zaczął moim dziewczynom sikać...na okno, na taborety...uciekał, był nieznośny...
Wiecie, ja nie chcialam im wierzyć, jak dzwoniły i opowiadały mi o tym...nasikał nawet na swoj kocyk .
Jak wróciłam, to pędem do mnie zasuwał .
Aluś, słowo honoru .

Miałam podobnie jak byłam w szpitalu. Mój ideał, Filemonek, był bardzo smutny, nie dał się nikomu dotknąć ( a jest wielkim pieszczochem) i też sobie siknął nie tam gdzie trzeba.

A jak tam ze szkołą?

Ja się, Ewa, cieszę, że to nic poważnego nie było, w sensie, że nie żadna choroba.
Ale wiesz, on mi nigdy nie dawal poznać, że jestem dla niego aż tak ważna

.

Gosiu, a ja tak przyziemnie - są widoki na pracę?

vip0 pisze:I mnie nikt nic nie zostawił, bo koty Ani są bardzo dobrze wychowane .

A moje to nie?? ... zwłaszcza ten "obronno-stróżujący" ... :mrgreen:

kamari pisze:Gosiu, a ja tak przyziemnie - są widoki na pracę?

Święci Pańscy, Marysia przyziemna!

Są Mario, a jakże! :ok:

vip0 pisze:
kamari pisze:Gosiu, a ja tak przyziemnie - są widoki na pracę?

Święci Pańscy, Marysia przyziemna!
Są Mario, a jakże!

No co, ja się rozsądna zaczęłam robić :oops:

Bardzo, bardzo sie Gosiu cieszę :dance:

trzymam kciuki, żeby sie wszystko udało. A w Lublinie to i dobre szkoły są dla dziewczynek i dwie świetne uczelnie :ok:

Mario, Ty mnie zadziwiasz!

Tez się cieszę, a stamtąd to podobno bliżej do Warszawy :ok:

.

Sama siebie zadziwiam :mrgreen:

zobaczymy tylko na jak długo :ryk:

Z Lublina to i do Wawy bliżej i do Siedlec

Częściej zresztą bywam w Lublinie niż w Stolicy

Kiedy planujecie się przeprowadzać?

Aluś przeżył normalny regularny lęk separacyjny. Biedny kot, niedobra pańcia, kotka zostawić...

Małgoś podziwiam, ja bym PKSem nie dała rady, ledwo poruszałam się PKP :lol:

Się witamy znowu spóźnieni ...

Czytamy cały czas choć nie zawsze piszemy ...

Nie tylko dla VIP- ów, cz.4...Zosia z Zosina i inni :-)

Kto przegląda forum