Tak właśnie myślę, że na noc będę zamykać pokoje. On śpi w salonie na narożniku z dostępem do kuchni i przedpokoju, to mu na noc powinno wystarczyć. Wczoraj rozwinęliśmy spowrotem dywan na który 1ego dnia próbował sikać, tarzałam się z nim po tym dywanie, żeby zobaczył, że służy do leżenia

skumał bo później nie próbował tam sikać, za to nalał mi na ciuchy

myślę jeszcze że może to mieć związek z tym, że w nocy zamykamy się w sypialni z mężem i nie może przez to z nami spać, a wynika to z alergii na jaką oboje cierpimy. ustaliliśmy ,że chcemy bardzo koty, ale rozsądniej będzie nie spać z nimi żeby objawy alergii się nie nasilały. Może dlatego nasikał, żeby zamanifestować swoje niezadowolenie z tego tytułu, poczucie odrzucenia, nie wiem. Mam nadzieję że jak pojutrze przyjedzie Chrupka i będzie miał towarzystwo do spania to więcej tego nie zrobi, a jutro rano wizyta u weta.