Fasolki wątek optymistyczno-pokojowy :))) część 5.

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pon gru 12, 2011 23:24 Re: Fasolki wątek optymistyczno-pokojowy :))) część 5.

Fasolko, Feliway podziała, zobaczysz!
Na Franię chyba już podziałała, sądząc po zdjęciu :wink: Najważniejsze, zebys się poczuła szczęsliwa, wtedy i dziurek nie będzie :D :D :D
Sabcia
Nasz wątek:
viewtopic.php?f=46&t=220448
Wątek kotów Joli Dworcowej:
viewtopic.php?f=1&t=191624
Kącik Muzyczny
viewtopic.php?f=8&t=190784
Zjawiska niewytłumaczalne, opowieści o duchach i nie tylko
viewtopic.php?f=8&t=194190

jolabuk5

 
Posty: 69135
Od: Nie paź 16, 2005 14:56
Lokalizacja: Łódź

Post » Wto gru 13, 2011 5:48 Re: Fasolki wątek optymistyczno-pokojowy :))) część 5.

mateosia pisze:Trudno mi pisać, bo Florka ostatnio jak tylko siądę do komputera wskakuje mi na kolana i cały czas muszę ją drapać po główce i za uszkami (bez pazurków :wink: ). A zdjęcie Frani z feliwayem - bezcenne :D :ok: Czyli kołnierzowanie i siatkowanie Fasolci na razie odroczone?

Duża niby narzeka, a widać, że się cieszy jak jej posiedzę na kolanach i pomruczę. Trzymaj się Fasolko i ucałowania dla Florci :1luvu: Mi też trudno pisać, jak mnie drapie i drapie po głowie :wink: F.


Moja Florka dziś w nocy zmoczyła mi całe przedramię, za czym akurat nie przepadam. Tak się ekscytuje i leci jej z pysia. No, ale potem ułożyła mi się na tej ręce i wytarła futrem :1luvu:
duża
Bo Pralcia ostatnio się pcha i duża mówi, że bardzo buro jest na naszym wspólnym posłanku.
Florka
Obrazek
Obrazek

MalgWroclaw

Avatar użytkownika
 
Posty: 46758
Od: Czw paź 15, 2009 17:39
Lokalizacja: Wrocław, stolica Śląska :)

Post » Wto gru 13, 2011 5:55 Re: Fasolki wątek optymistyczno-pokojowy :))) część 5.

Kurcze, Czarnej na podwórku przerzedziło się futro nad ogonem. No chyba Ona nie wylizuje się ze stresu :?
Martwię się o Nią bardzo, a to jest taki dzikus, który przecież mało nie rozniósł łazienki. Bałam się, że mi wskoczy na głowę i to za jej bytności wymieniłam wszystkie klamki na gałki, żeby można było pozamykać pomieszczenia, a ona nie mogłaby wskoczyć na klamkę, wpaść do szafy i zniknąć w jej odmętach na stałe. Zdejmowanie kaftanika odbyło się z moim pomocnym (bardzo ulubionym) sąsiadem, który przyciskał Czarną szczotką do zamiatania do podłogi, a ja manewrowałam jedną ręką, drugą miałam oczywiście w rękawicy. Kaftanik był dziurawy jak sito, brzuszek na szczęście nie.
Muszę zapytać lekarkę, co jej może być - na pewno ucieszy ją diagnozowanie na odległość, na podstawie opowieści o czarnym kocie oglądanym z daleka po ciemku - :evil:
Obrazek
Obrazek

MalgWroclaw

Avatar użytkownika
 
Posty: 46758
Od: Czw paź 15, 2009 17:39
Lokalizacja: Wrocław, stolica Śląska :)

Post » Wto gru 13, 2011 8:21 Re: Fasolki wątek optymistyczno-pokojowy :))) część 5.

MalgWroclaw pisze:Muszę zapytać lekarkę, co jej może być - na pewno ucieszy ją diagnozowanie na odległość, na podstawie opowieści o czarnym kocie oglądanym z daleka po ciemku - :evil:

Ciekawy sposób stawiania diagnozy, ale jak dobra wetka, to może zgadnie :ok:

Bazyliszkowa

Avatar użytkownika
 
Posty: 29533
Od: Wto sty 31, 2006 15:47
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto gru 13, 2011 8:44 Re: Fasolki wątek optymistyczno-pokojowy :))) część 5.

Już widzę minę wetki jak poprosisz o diagnozę.

Hannah12

 
Posty: 22929
Od: Czw sie 11, 2005 11:57

Post » Wto gru 13, 2011 8:48 Re: Fasolki wątek optymistyczno-pokojowy :))) część 5.

Ona jest przyzwyczajona. Jak Florka mieszkała jeszcze na podwórku, siedziała sobie koło felgi samochodowej, zrobiłam jej zdjęcie komórką i kazałam zgadywać, czy mi się wydaje, że kotka jest w ciąży, czy nie jest :roll:
Potem Florka przyszła na sterylizację i została, moja najmilsza.
Obrazek
Obrazek

MalgWroclaw

Avatar użytkownika
 
Posty: 46758
Od: Czw paź 15, 2009 17:39
Lokalizacja: Wrocław, stolica Śląska :)

Post » Wto gru 13, 2011 19:37 Re: Fasolki wątek optymistyczno-pokojowy :))) część 5.

A kuku Fasolko.
Ten BitterSpray jest firmy Perial, ich dystrybutor jest w Polsce, ale nie ma jeszcze swojej strony, na ulotce jest strona www.perial.pl, ale tam jest komunikat strona w budowie. On tez mają orozyme gel przeciw kamieniu nazębnemu. Duża przynosiła tą ulotkę od weta.
Haker zaniepokojony poszukiwaniami Dużej.

Haker1

 
Posty: 4016
Od: Pt lis 20, 2009 17:35

Post » Wto gru 13, 2011 19:39 Re: Fasolki wątek optymistyczno-pokojowy :))) część 5.

Haker1 pisze:A kuku Fasolko.
Ten BitterSpray jest firmy Perial, ich dystrybutor jest w Polsce, ale nie ma jeszcze swojej strony, na ulotce jest strona http://www.perial.pl, ale tam jest komunikat strona w budowie. On tez mają orozyme gel przeciw kamieniu nazębnemu. Duża przynosiła tą ulotkę od weta.
Haker zaniepokojony poszukiwaniami Dużej.

Już sobie poczytałam na stronie sklepu (bo w sprzedaży jest) i nie wiem, czy mi się to podoba, jakiś smak ma okropny, i ma służyć do skóry, i do mebli 8O
chyba nie wierzę w rzeczy "do wszystkiego"
duża Fasolkia

UffMiau,
jakby duża tego nie kupiła.
Ale znowu mnie oglądała, bo sobie próbuję strupki drapać.
Fasolka
Obrazek
Obrazek

MalgWroclaw

Avatar użytkownika
 
Posty: 46758
Od: Czw paź 15, 2009 17:39
Lokalizacja: Wrocław, stolica Śląska :)


Post » Wto gru 13, 2011 19:44 Re: Fasolki wątek optymistyczno-pokojowy :))) część 5.

MalgWroclaw pisze:Ona jest przyzwyczajona. Jak Florka mieszkała jeszcze na podwórku, siedziała sobie koło felgi samochodowej, zrobiłam jej zdjęcie komórką i kazałam zgadywać, czy mi się wydaje, że kotka jest w ciąży, czy nie jest :roll:
Potem Florka przyszła na sterylizację i została, moja najmilsza.


Jeśli napiszę, ze Florki już takie są - najmilsze - to chyba będę się powtarzać :oops: Ale fszystkie kocie na literkę F są milusie, pewnie nawet Frania, chociaż stara się bardzo, by to ukryć. A żeby nikomu nie było smutno to dodam, że pozostałe kotecki też zapewne są całkiem miłe. :wink: F.

mateosia

 
Posty: 1346
Od: Nie wrz 11, 2011 18:41
Lokalizacja: Wrocław

Post » Wto gru 13, 2011 20:01 Re: Fasolki wątek optymistyczno-pokojowy :))) część 5.

mateosia pisze:
MalgWroclaw pisze:Ona jest przyzwyczajona. Jak Florka mieszkała jeszcze na podwórku, siedziała sobie koło felgi samochodowej, zrobiłam jej zdjęcie komórką i kazałam zgadywać, czy mi się wydaje, że kotka jest w ciąży, czy nie jest :roll:
Potem Florka przyszła na sterylizację i została, moja najmilsza.


Jeśli napiszę, ze Florki już takie są - najmilsze - to chyba będę się powtarzać :oops: Ale fszystkie kocie na literkę F są milusie, pewnie nawet Frania, chociaż stara się bardzo, by to ukryć. A żeby nikomu nie było smutno to dodam, że pozostałe kotecki też zapewne są całkiem miłe. :wink: F.

Frania, zwana Flanel dla niezwykłej miękkości swojego futerka, jest bardzo miła. Malutka po prostu nie rozumie, co się dzieje. Jak była małą kicią, a ja chorowałam, kładła mi się na bolącej ręce i leczyła.
duża F. i jednej P.
Duża mówi, że my wszystkie jesteśmy fajne.
Możliwe :(
Fasolka
Obrazek
Obrazek

MalgWroclaw

Avatar użytkownika
 
Posty: 46758
Od: Czw paź 15, 2009 17:39
Lokalizacja: Wrocław, stolica Śląska :)

Post » Wto gru 13, 2011 20:24 Re: Fasolki wątek optymistyczno-pokojowy :))) część 5.

Na tej mojej ulotce to jest zupełnie inna butelka niż w sklepach internetowych, i nie ma zastosowania do mebli. Trudno w tych preparatach się zorientować, nazwy podobne, a składy nie wiadomo jakie.
Takie cos do wszystkiego tez nie wzbudza we mnie zaufania.

Haker1

 
Posty: 4016
Od: Pt lis 20, 2009 17:35

Post » Śro gru 14, 2011 6:05 Re: Fasolki wątek optymistyczno-pokojowy :))) część 5.

Bry
duża przyszła z podwórka, mówi, że Czarna była i coś ma nad tym ogonkiem, ale do Czarnej nie ma jak podejść. A duża nie chce, żeby ona nie zjadła, bo się wystraszy i co będzie :(
no a poza tym podobno w normie.
Fasolka

Światła nie ma dalej :evil:
ciekawe, czy naprawianie światła potrwa tak długo jak remont :evil:
duża
Obrazek
Obrazek

MalgWroclaw

Avatar użytkownika
 
Posty: 46758
Od: Czw paź 15, 2009 17:39
Lokalizacja: Wrocław, stolica Śląska :)

Post » Śro gru 14, 2011 8:03 Re: Fasolki wątek optymistyczno-pokojowy :))) część 5.

MalgWroclaw pisze:Światła nie ma dalej :evil:
ciekawe, czy naprawianie światła potrwa tak długo jak remont :evil:
duża

Radzę zrobić duży zapas świeczek :mrgreen:

Bazyliszkowa

Avatar użytkownika
 
Posty: 29533
Od: Wto sty 31, 2006 15:47
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro gru 14, 2011 8:45 Re: Fasolki wątek optymistyczno-pokojowy :))) część 5.

Ze świeczkami przez korytarz? Może to jest myśl - zagrożę zarządcy świeczkami i wynikającym z ich używania ewentualnym pożarem :evil:
Obrazek
Obrazek

MalgWroclaw

Avatar użytkownika
 
Posty: 46758
Od: Czw paź 15, 2009 17:39
Lokalizacja: Wrocław, stolica Śląska :)

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 14 gości