Jestem i witam

!
Do południa to raczej mało mam okazji,żeby posiedzieć przy komputerze,ciągle ktoś chce czegoś ode mnie,zero prywatności,jak pragnę zdrowia

.Ale teraz mam parę godzinek,nikt mi zawracał gitary nie będzie,więc mogę uzupełnić pierwszy post,ze zdjęciami,ma się rozumieć

.
Krzysiekbolo,o Michalinie pamiętam,ja ją bardzo lubię,no ale jeśli mam być szczera,wolę koty

.
Co nie znaczy,że nie doceniam Michasi jako znakomitego stróża,ni i prawdę mówiac przyzwyczaiłam się do niej.
A dzisiaj spokój miałam do czwartej nad ranem...a potem Zosia i Punio wzięli się ostro do roboty

.
Szaleli z zabaweczkami jasdor,biegali jak wariaci,gonili się...

.
Jak przebiegała po mnie Zosia to pół biedy,ale Punio to już insza inszość

.
Zostałam zdeptana i wbita w ziemię

.