Łatek i Marcelek 8 plus Tosia-Zosia. Jest nas troje!

[najmysia]

Coś jakbym Ciebie widziała i Pynziolinę

[MaryLux]

My chcemy lato!

[maciejowa]

Jestem dzisiaj rozżalona i rozgoryczona. Być może ta beznadziejna pogoda dołożyła swoje 3 grosze do mojego nastroju. Byliśmy dzisiaj zaproszeni na imprezę. Ma być dużo ludzi, grill i fajna zabawa. Oczywiście nie dla nas, ponieważ nie mamy z kim zostawić dzieci... Teściowie się wypięli jak zwykle. Mąż pojechał zawieźć na imprezę naszych znajomych, a ja prawie jak dziecko z nosem przyklejonym do szyby kuchennej patrzyłam z zazdrością jak sobie jadą. Czasem mam żal do życia, że tak mi się ułożyło, że jestem sama jak palec i nie mam na kogo liczyć. Trochę to dziecinne, wiem. Ale tak się dzisiaj czuję

[Myszolandia]

Szkoda Kasiu,że tak daleko od siebie mieszkamy,chłopaki by mogli do nas przychodzić kiedy by chcieli,a tak to
Rzeczywiście współczuję CI,że tak wyszło,bo mogło by byc fajnie
A jak małe kociaczki?




Jak możecie to rozglaszajcie watek ,gdzie się da,pliss

http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=129808&start=0

[najmysia]

[Ciepła]

witaj miło Kasieńko i chłopaki

[Danusia]

Hejka

[Myszolandia]

[Petka]

Doberek.

[MaryLux]

bry...

[kalair]

Bry Kasiu, no niefajnie.. A jak na dzisiaj , juz lepiej?

[Petka]

Dzień doberek poniedziałkowo.

A może jakieś nowe fotki pięknych kotecków będą?

[maciejowa]

Bry Widziałam kawałek słońca! To wystarczyło, żeby poprawić mi humor. Wakacje u nas jeszcze się nie rozpoczęły do końca, bo ciągle jeszcze biegamy po różnych lekarzach. Ale dzisiaj mamy ostatnią już wizytę u specjalisty a później kolejne dopiero pod koniec sierpnia. Dzisiaj neurolog. A od jutra spokój Zdjęć na razie nie mam żadnych, bo nie mam zwyczajnie czasu ich zrobić. Mam tyle na głowie, że zapomniałam jechać z kotami na odrobaczenie do wetki w sobotę No zapomniałam, no... Przypomniało mi się wieczorem. Mam nadzieję, że w tym tygodniu nie zapomnę...

[Ciepła]

witaj zagalopowana Kasieńko i chłopaki

[maciejowa]

Dzień dobry Niestety ździebko się pomyliłam co do spokoju 13 lipca mam EEG z młodszym synem. I badania ze starszym jeszcze muszę zrobić. Na szczęście pogoda chyba się poprawia. Wczoraj można już było spokojnie otworzyć balkon. oczywiście najbardziej cieszyły się koty Marcelina pomknął jak strzała na siatkę a i Łatek chętnie wyszedł powdychać świeżego powietrza. Dzisiaj też gdzieś tam między chmurami widzę promyczki słońca. Zaraz zmykam do sklepu, będzie biały barszczyk na obiad