Kurde, chyba mam od wczoraj zaćmienie mózgu. Wieczorem stwierdziłem, że skończył się cukier trzeba będzie jutro kupić, dziś od rana jeszcze nic nie piłem, bo będę wracać z Tazulcem to kupię. Niby w tym nic dziwnego, ale na szafce leży jeszcze 9 kilo cukru
No na wypadek takich sytuacji co się wieczorem skończy
Powróciłem z wieściami jakże radosnymi. Obrzęk nerki się zmniejszył, druga w porządku. Teraz mamy czekać i paść ją urinary i za jakieś trzy tygodnie badanie moczu, za miesiąc powtórka USG