Tasia i Tycia - część pierwsza i z pewnością nie ostatnia

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Czw mar 17, 2011 10:21 Re: Tasmaniowo

Puchnę z dumy :mrgreen: Bo to jest, pozytywko, kot niezwykły 8)

Pasibrzucha

 
Posty: 4561
Od: Sob lis 06, 2010 10:32
Lokalizacja: Kraków

Post » Czw mar 17, 2011 10:27 Re: Tasmaniowo

No właśnie oglądam z zachwytem
A to zdjęcie - wściekłego demoniszcza - majstersztyk

pozytywka

 
Posty: 15647
Od: Wto cze 22, 2010 10:45
Lokalizacja: Kraków

Post » Czw mar 17, 2011 20:53 Re: Tasmaniowo

Jak, no pytam jak można w spokoju podumać nad marnościami świata tego w świątyni dumania, jeśli w drzwi drapie wrzaskun, rozpaczliwie i tęsknie domagający się wpuszczenia? Zignorować i mieć na głowie sąsiadów, zaniepokojonych apokaliptycznymi odgłosami? Czy wpuścić i pożegnać się z myślą o spokojnym dumaniu? A może gadać do wrzaskuna przez zamknięte drzwi, żeby po chwili samej sobie z krępującą świadomością własnego niedorozwoju umysłowego zdać sprawę, co to za kretyńska sytuacja i dlaczego w ogóle ja się mam kotu tak gorliwie, ze skruchą tłumaczyć... 8O

Pasibrzucha

 
Posty: 4561
Od: Sob lis 06, 2010 10:32
Lokalizacja: Kraków

Post » Czw mar 17, 2011 20:58 Re: Tasmaniowo

a komu, jak nie kotu? :mrgreen:

pozytywka

 
Posty: 15647
Od: Wto cze 22, 2010 10:45
Lokalizacja: Kraków

Post » Czw mar 17, 2011 21:03 Re: Tasmaniowo

pozytywka pisze:a komu, jak nie kotu? :mrgreen:

No nie wiem. TŻ się jakoś nie domaga tłumaczeń, czemu się tam zamykam i właściwie dlaczego bez niego :P

Pasibrzucha

 
Posty: 4561
Od: Sob lis 06, 2010 10:32
Lokalizacja: Kraków

Post » Czw mar 17, 2011 21:06 Re: Tasmaniowo

no własnie, skoro TŻ się nie domaga tłumaczeń, to oczywistym jest że powinnaś wytłumaczyć się kotu
dziwię się, że się dziwisz
:ryk:

pozytywka

 
Posty: 15647
Od: Wto cze 22, 2010 10:45
Lokalizacja: Kraków

Post » Czw mar 17, 2011 21:09 Re: Tasmaniowo

No sama widzisz. Wciąż jeszcze się uczę i pewne rzeczy nie są dla mnie oczywiste :ryk:

Pasibrzucha

 
Posty: 4561
Od: Sob lis 06, 2010 10:32
Lokalizacja: Kraków

Post » Czw mar 17, 2011 21:09 Re: Tasmaniowo

No sama widzisz. Wciąż jeszcze się uczę i pewne rzeczy nie są dla mnie oczywiste :ryk:

Pasibrzucha

 
Posty: 4561
Od: Sob lis 06, 2010 10:32
Lokalizacja: Kraków

Post » Czw mar 17, 2011 21:11 Re: Tasmaniowo

a wytłumaczyłaś się już przynajmniej :D

pozytywka

 
Posty: 15647
Od: Wto cze 22, 2010 10:45
Lokalizacja: Kraków

Post » Czw mar 17, 2011 21:18 Re: Tasmaniowo

Przeprosiłam grzecznie i obiecałam, że w ramach rekompensaty wrzucę filmik z zabaw sznurówką (co też właśnie powoli czynię, bądźcie czujni 8) )

Pasibrzucha

 
Posty: 4561
Od: Sob lis 06, 2010 10:32
Lokalizacja: Kraków

Post » Czw mar 17, 2011 21:55 Re: Tasmaniowo

To zgoła nieprawdopodobne, ile rozrywki może dostarczyć przewlekanie sznurówki przez wywietrzniki w drzwiach :mrgreen:
klik :arrow: http://www.youtube.com/watch?v=DaUG4cdPqXk

Pasibrzucha

 
Posty: 4561
Od: Sob lis 06, 2010 10:32
Lokalizacja: Kraków

Post » Czw mar 17, 2011 21:59 Re: Tasmaniowo

Tasmania :lol:
masz odlotową sznurówkę drzwiową :)

pozytywka

 
Posty: 15647
Od: Wto cze 22, 2010 10:45
Lokalizacja: Kraków

Post » Czw mar 17, 2011 22:00 Re: Tasmaniowo

pozytywka pisze:Tasmania :lol:
masz odlotową sznurówkę drzwiową :)

Dopóki jakiś Zły Człowiek nie przestawi butów stojących za drzwiami :P

Pasibrzucha

 
Posty: 4561
Od: Sob lis 06, 2010 10:32
Lokalizacja: Kraków

Post » Czw mar 17, 2011 22:03 Re: Tasmaniowo

łomatko 8O
to to były sznurówki ze sznurówkowym właścicielem na końcu?
A może jego też by się dało przeciagnąć przez otworek w drzwiach?

pozytywka

 
Posty: 15647
Od: Wto cze 22, 2010 10:45
Lokalizacja: Kraków

Post » Czw mar 17, 2011 22:15 Re: Tasmaniowo

Łapunie i wywinięte uszko :1luvu:
a w nocy będzie rozrabiać, małpa wściekła :twisted:

Obrazek

Pasibrzucha

 
Posty: 4561
Od: Sob lis 06, 2010 10:32
Lokalizacja: Kraków

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 25 gości